Rolnictwo ekologiczne. Eko-rolnictwo w pigułce. Rolnictwo dopłaty
Ekologia.pl Środowisko Ochrona środowiska naturalnego Rolnictwo ekologiczne w Polsce. Gorzko-słodki smak produkcji ekologicznej

Rolnictwo ekologiczne w Polsce. Gorzko-słodki smak produkcji ekologicznej

Ekologiczne zboże, Autor: Tomasz Kodłubański
Ekologiczne zboże, Autor: Tomasz Kodłubański

Południowa część gminy Domaniewice to prawdziwy raj dla producentów warzyw. Już za miejscowością Domaradzyn zaczynają się przepiękne zielone pola pokryte uprawami pomidorów, papryki i ogórków. To ‘zagłębie warzywne’ ma swoje centrum w miejscowościach Skaratki oraz Sapy gdzie usytuowanych jest najwięcej gospodarstw produkujących warzywa. Jednym z ciekawszych gospodarstw ekologicznych w tych okolicach produkujących warzywa i zboża jest farma Wiesława Mrzygłoda.
Wiesław Mrzygłód ze Skaratek pod Rogoźno w powiecie łowickim to prawdziwy pasjonat upraw ekologicznych. Jego gospodarstwo zajęło III miejsce w województwie w Konkursie na Najlepsze Gospodarstwo Ekologiczne w 2010 roku w  kategorii ,,ekologiczne gospodarstwo towarowe” zorganizowanym podczas corocznego konkursu Rol-Szansa w Bratoszewicach.

Od 2004 roku, Wiesław Mrzygłód wraz z żoną Kamilą uprawia warzywa, drzewa owocowe oraz prowadzi hodowlę krów bez użycia nawozów czy środków chemicznych.

Wiesław Mrzygłód ze Skaratek pod Rogoźno w powiecie łowickim to prawdziwy pasjonat upraw ekologicznych, fot. Tomasz Kodłubański

− Na areale ponad 8,5 ha uprawiamy pomidory, paprykę, marchew, ziemniaki oraz zboża. Plony są obfite, a jakość warzyw bardzo dobra. Nasze pomidory są duże i soczyste. Wyglądają jak te sypane środkami chemicznymi. Gdy sprzedajemy je naszym klientom nie wierzą, że zostały wyhodowane bez użycia chemii – mówi śmiejąc się W. Mrzygłód.

Dzisiaj gospodarstwo Mrzygłodów rozwija się szybko, ale nie zawsze tak było. Początki gospodarowania ekologicznego były tak trudne, że rolnik myślał już o porzuceniu upraw ekologicznych. W roku 1990 producent przejął gospodarstwo po teściach, a w 1993, zanim rozpoczął gospodarowanie ekologiczne, zajął się uprawą papryki metodą tradycyjną.

Sprzedaż papryki szła dobrze aż do momentu gdy nie nastąpił rozkwit sklepów wielko-powierzchniowych. Uprawa papryki przestała się opłacać i musiał z niej zrezygnować. To było jeszcze przed wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej – opowiada rolnik.

Rolnik postanowił skupić się na uprawie ekologicznej zbóż i warzyw. Gospodarstwo w Skaratkach przez dwa pierwsze lata borykało się z wieloma problemami charakterystycznymi dla rolników zaczynających uprawy ekologiczne.

Uprawa eko-pomidorów to nasz sukces
Mrzygłodowie postawili na uprawę pomidorów. Na gleby klasy V i VI wybrali odmianę Hubal, której cechą wyróżniającą jest duża twardość owoców i zdolność do długiego do 10 dni trzymania wartości konsumpcyjnej po zbiorze. Pomidory tej odmiany nie miękną i nie zmieniają smaku.

Glebę pod pomidory przygotowują już wczesną wiosną dodając sporą dawkę kompostu lub przekompostowanego obornika. Nawozy te mieszają z wierzchnią warstwą ziemi, co powoduje, że substancje odżywcze nie zostaną wypłukane w czasie jesieni i zimy. W okresie 14 dni po posadzeniu roślin co 7 dni dokonują oprysków roztworem czosnku, a po pojawieniu się dojrzałych owoców opryskuje rośliny roztworem mleka. Pomidory sadzą do gruntu po 15 maja.

Uprawa pomidorów odm. hubal, fot. Tomasz Kodłubański

Podczas wegetacji rolnik przycina pomidory w celu usunięcia pędów zbędnych z punktu widzenia zdolności do owocowania oraz całych fragmentów rośliny dotkniętych przez choroby np. usuwam dolne liście, które najbardziej są narażone na wilgoć.

Pomidory prowadzi na dwa pędy więc konieczne jest usunięcie wszystkich pozostałych, nawet tych z widocznymi pąkami kwiatowymi. Siła i wzrost rośliny na polach Mrzygłodów jest dość duża, co za tym idzie pozostawiają od 4 do 6 gron owoców w przypadku pomidorów odmiany Hubal, która ma owoce o średniej wielkości.

W pierwszym i drugim roku prowadzenia eko gospodarowania rolnik zebrał jedynie po 10 skrzynek małych pomidorów z areału 0,5 ha ziemi. Pomidory te właściwie zgniły ponieważ wtedy nie mógł ich sprzedać a kupujący byli bardzo nieufni i nie chcieli od nich kupować. Dzisiaj po 10 latach uprawy ekologicznej pomidorów rolnik zbiera przeciętnie ponad 4 tony ładnych i dużych owoców z 0,5 ha ziemi.

Walka z chwastami, chorobami i brakiem wody w glebie
Podobnie, w gospodarstwie W. Mrzygłoda wyglądała sytuacja ze zbożem. Szczególnie gdy porównywali na polu swoje zboże ze zbożem swoich sąsiadów. Kłosy z pola W. Mrzygłoda były o połowę niższe dlatego, że ziemia klasy V i VI na której uprawiał wcześniej metodą konwencjonalną zasilana była nawozami sztucznymi i innymi środkami chemicznymi.

Od początku prowadzenia uprawy zboża rolnik musiał wykluczyć stosowanie mineralnych nawozów azotowych, co powodowało brak możliwości wpływania na rozkrzewienie lub rozgałęzianie się roślin i intensywność ich wzrostu w okresie wiosennym.

Rolnik przez pierwsze lata uprawy ekologicznej starał się tak dobierać odmiany by zboże miało większą zdolność do pobierania składników pokarmowych oraz by odmiany przez niego wybrane miały większą krzewistość i konkurencyjność w stosunku do chwastów. Wykorzystywał w swoim gospodarstwie odmiany o zbóż ozimych o dobrej zimotrwałości.

Uprawa zbóż ekologicznych w gosp. W. Mrzygłoda, fot. Tomasz Kodłubański

W. Mrzygłód uprawia głównie owies odmian Haker oraz Skorpion, których termin wiechowania i dojrzewania jest dość późny jak na owies ekologiczny. Te odmiany są bardzo odporne na choroby takie jak mączniak czy rdzę źdźbłową, a także na wyleganie w łanach. Mają dużą zawartość białka oraz małą tłuszczu w ziarnach. Jeśli chodzi o żyto, to w Skaratkach sprawdza się odmiana Brasetto F1, której plenność jak na V i VI klasę gleby jest spora. Co ważne, odmiana ta jest bardzo odporna na grzyby, a także nie daje się zagłuszyć przez chwasty.

Co utrudnia produkcję ekologiczną
− Dzisiaj podstawowym problemem producentów ekologicznych jest brak rynków zbytu – żali się rolnik. Najbliższe miejsca gdzie możemy sprzedać nasze produkty to BioBazar w Warszawie oraz rynek w Poznaniu i Katowicach.

Zdaniem rolnika, przy kosztach produkcji oraz zwłaszcza niewielkim wolumenie zboża i warzyw przeznaczonym na sprzedaż koszty transportu oraz tzw. placowe znacznie ograniczają zysk ze sprzedaży.

Według W. Mrzygłoda, dobrym rozwiązaniem byłoby wyznaczenie większej ilości punktów w mniejszych miejscowościach gdzie moglibyśmy zbyć nasze produkty bez narażania się na większe koszty. Rolnik uważa, że jeśli chodzi o markety takie jak sieć Żółty Cesarz czy Organic Farma Zdrowia, w których sprzedaje się produkty ekologiczne to są dostępne jedynie dla dużych firm lub grup producentów a nie dla małych niezależnych gospodarstw. Poza tym, rolnik żali się, podobnie jak rolnicy gospodarujący tradycyjnie producenci ekologiczni nie mogą sprzedawać bezpośrednio przetworów pochodzących z ich plonów, a to również ogranicza możliwości zbytu.

Rolnictwo ekologiczne ma w Polsce duże możliwości rozwoju, co widać po zainteresowaniu zwłaszcza konsumentów spożywczymi produktami ekologicznymi. Ważne by producentom takim jak W. Mrzygłód stworzyć odpowiednie warunki zarówno do gospodarowania jak i sprzedaży ich produktów w rejonie w którym prowadzą swoje gospodarstwa.

Papryka po osłoną w gosp. w Skaratkach

Autor: Tomasz Kodłubański

4.8/5 - (12 votes)
Subscribe
Powiadom o
7 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Świetny materiał, zapraszamy też na https://danowiec.pl/

ROLNICTWO EKOLOGICZNE ,,,,,,, ,,OD EKOLOGI NIE MA ODWROTU , ,,,TO NOWE ,,,TECHNOLOGIE PRZYSZŁOŚCI OPRACOWAŁEM ,,,,,, TO ROLNICTWO PRZYSZŁOŚCI ,BĘDZIE BRAKOWAĆ OK 80% ENERGI I WODY ,POROBILI PUSTYNIE ,80%,,,,,TYLKO W POLSCE MAMY LECZYĆ -DIETA +ZIOŁA + KINEZY ,TO NOWOCZESNA MEDYCYNA ,,, NAJPIERW BEZWŁADY ,CENTRALNE ,REGENERACJA 23 DNI ,,,,,,,,,,,,,, KOŚCI 42 DNI + BIOLOGICZNE IMPLANTY ,,PO RAKACH KOŚCI ,,SZTUCZNE OPRACOWUJĄC ,,,,,,,,, I 1 MILION PACJENTÓW MOŻEMY LECZYĆ I BILIONY ERO SĄ ,,,,,,,,,,,,, NIE OPŁACA SIĘ ,,ŻYCIE I ZDROWIE JEST BEZCENNE ,,,I ŚWIAT ZA WSZYSTKO ZAPŁACI ,,MAMY JEDYNĄ WIEDZĘ I MOŻLIWOŚCI NA ŚWIECIE !!!!!!!!!!!,,,URZĘDNICY W POWIATACH ZASPALI 800 BILIONÓW PRZEPADŁO ,NAUKA DAŁA ZALICZKĘ NA POWIAT DYDAKTYCZNY USTALI WYŻSZE DOPŁATY ,,,,,,, I NA DYDAKTYKĘ ,,,,,,,,,,

Rolnictwo ekologiczne to zupełnie inny system produkcji żywności niz systemy konwencjonalne uprawy ziemi . W Polsce nie ma prawa bytu i nie istnieje prawdziwe rolnictwo ekologiczne , jest tylko konwencjonalny system z pełnymi i przkraczającymi dawkami srodków chemicznych lub ograniczonymi dopuszczonymi do produklcji w takzwanym Polskim rolnictwie ekologicznym .Prawdziwe rolnictwo ekologiczne nie dopuszcza zadnych srodków chemicznych i nie stosuje orania ziemi .Wykorzystuje sie wyłacznie siły przyrody do uprawy i produkcji żywnosci . to rolnictwo nie odpowiada żadnym nakazom dyrektywom unijnym i nie jest znane w Polsce bo unijni urzednicy rolnictwo ekologiczne ——-psełdo widzą jedynie przez pryzmat mamony ! .

W całej Polsce alkocholicy i złomiaże pala kable ! . W centrum Warszawy ! , niedaleko od Belwederu i zadnemu Polskiemu Prezydentowi to nie przeszkadza .ja pzyjechałam 2 lata temu do Warszawy i nie wytrzymuje tak ogromnego zanieczyszczenia powietrza ! ! ! . – Mieszkam na działce rekreacyjnej ale i tu nie ma życia bo ck kawałek złomaże pala kable , obok mojej działki ! , jeden przychodzi drugi odchodzi i tak codziennie wielkie chmury dymu . Na sąsiednich działkach w kazdą sobotę i niedzielę płona wielkie sterty smieci !!! plastykowe buteli ciuchy itd , wszystkie smieci z działki sasiadów i tak robią wszyscy działkowicze !!! . Do policji ????????? – szkoda czasu dzwonic ! , do straży miejskiej ????? szkoda czasu !!!! —- tłumaczą sie ze to ludzie bezdomni i nie maja adresu zamieszkania aby im wysłać mamdat ???? Ale kiedy potrzebują policjanci takiego bezdomnego to jakos wiedza gdie przebywa i szybko znajdują ? Napisałam wniosek do Pana Ministra ochrony środowiska o wprowadzenie zakazu kupowania palonej miedzi bo to bardzo łatwo poznać czy miedz była odzyskiwana przez mechaniczne usuwanie izolacji czy palona . NIE DOCZEKAŁam sie żadnej odpowiedzi ?Pracowałam na skupie metalu w Rosji i tam złomiarze bardzo bali się przynajmniej w miescie wypalać kable bo policjanci szybko takiego potrafia namiezyć i tak by dostał po dupie

Więcej trzeba się przy tym narobić, a nie ma gwarancji, że się zarobi. środki ochrony roślin są jak leki. Tu przyjdzie zaraza lub szkodniki i duża ilość plonów ginie:( Też nie każda gleba pasuje każdej roślinie-nawozy mają odpowiedni skład procentowy biogenów dla danej rośliny, w ekorolnictwie trzeba dobierać roślinę do gleby, a nie na wszystko jest zbyt. Taka ciężka praca jak Pan opisuje zmusza do podniesienia ceny, a dziś cena jest kluczowym czynnikiem zakupu i koło się zamyka:(

?Z mojego doświadczenia wynika, że w tym wszystkim jest więcej prolemow niż radośic. chyba, że mamy wilkoobszarowe gospodarstwo, które sporo ciągnie z dotacji. inaczej człowiek może zjeść własne zęby na tym przedsięwzięciu.

Pytanie: Czy korzystał Pan z jakiś dotacjji?