KLIMAT. PAKIET KLIMATYCZNY. Polskie weto w sprawie redukcji CO2
Ekologia.pl Środowisko Alternatywne źródła energii: biomasa, wiatraki, energia geotermalna, kolektory słoneczne Polska zawetowała wyższe limity emisji CO2

Polska zawetowała wyższe limity emisji CO2

fot. dreamstime
fot. dreamstime

W piątek 9 marca odbyło się spotkanie Rady UE ds. Środowiska w sprawie planu redukcji unijnych emisji CO2 do roku 2050. Polska, po raz kolejny, jako jedyny kraj sprzeciwiła się przyjęciu tzw. kroków milowych, czyli zaostrzonych kryteriów pakietu klimatycznego.

Co dalej z polityką klimatyczną? To temat, który zdominował obrady piątkowego szczytu ministrów środowiska UE. Zgodnie z obecnie obowiązującym pakietem klimatyczno-energetycznym Unia jest zobowiązana zredukować 20 proc. emisji do 2020 r. Akceptacja nowej propozycji prezydencji duńskiej oznaczałaby, że UE chce się zobowiązać do redukcji 40 proc. emisji do roku 2030, 60 proc. do 2040 i aż 80 proc. do 2050 r. Zdaniem Ministerstwa Środowiska, do takich nowych zobowiązań brakuje obliczeń dotyczących m. in. tego ile będzie to kosztowało poszczególne kraje i sektory. Unia odpowiada jedynie za 11 proc. emisji na świecie, a globalne zobowiązania innych krajów mają być uzgodnione dopiero w 2015 roku.

– Polska delegacja przyjechała na posiedzenie Rady UE ds. środowiska z propozycją wspólnego poszukania kompromisowych zapisów, które pozwoliłyby na przyjęcie konkluzji w sprawie mapy drogowej przejścia do gospodarki niskoemisyjnej do 2050 r.. Nie było jednak wystarczającej determinacji, aby umożliwić akceptację tekstu przez ministrów. Zgłosiliśmy z państwami regionu pakiet poprawek do dokumentów o ochronie klimatu, jednak tylko w obszarze polityki globalnej rada osiągnęła porozumienie. Według mnie, korzystnie jest dążyć do pogodzenia globalnej i wewnątrzunijnej polityki klimatycznej – teraz mamy tu rozdźwięk – powiedział Marcin Korolec.

Minister podkreślał także, że polityka klimatyczna UE jest obecnie na rozstaju dróg. Jego zdaniem jest za wcześnie na finalizowanie długofalowej strategii gospodarki niskoemisyjnej UE zanim inne kraje na świecie nie zadeklarują swojego działania. – Unia nie może sama redukować emisji, bo to zagraża naszym gospodarkom i nie służy klimatowi, nasz przemysł ucieka do Indii i Chin, ale emisje nie zmniejszają się w ten sposób ani o jeden procent , przeciwnie – rosną. Nie mamy wystarczających analiz ekonomicznych jak nasze gospodarki poradzą sobie z takimi wyzwaniami. – powiedział w trakcie obrad.

– Świat się nie pali do ratowania klimatu, dlaczego więc UE to robi? To nie są samobójcy. Po prostu interes w tym mają najwięksi gracze w Unii. Jest on możliwy do zrozumienia i oni mają rację, planując tego typu przedsięwzięcia. Niestety ten interes jest sprzeczny z polskim interesem gospodarczym. Ale oni nie chcą tego zobaczyć i mówią: muszą być przegrani w tej grze. Ja nie chce, żeby tym przegranym była polska gospodarka – uzasadnia polskie weto w Brukseli prof. Andrzej Kraszewski

Inni krytycy pakietu energetyczno-klimatycznego ostrzegają przed ucieczką obciążonego podatkami i ograniczeniami przemysłu, razem z miejscami pracy i wpływami budżetowymi, do Azji, co rozmijałoby się całkowicie z zamierzonym kierunkiem unijnych planów klimatycznych.

Argumentem, który ma pomóc w uzasadnieniu polskiego sprzeciwu raport przygotowany na zlecenie firm energetycznych i Krajową Izbę Gospodarczą (KIG). Bowiem z badań przeprowadzonych na zlecenie Krajowej Izby Gospodarczej wynika, że łączne przewidywane obciążenia polskiego przemysłu z tytułu polityki klimatycznej sięgnie 22 mld zł rocznie. Jest to niebagatelna suma, która stanowi ponad połowę wyniku finansowego brutto całego przemysłu, który w roku 2009 wyniósł 40 mld zł. Zdaniem Polskiej Izby Gospodarczej skutkować to będzie wzrostem cen energii elektrycznej i ciepła.

–Twierdzenie, że ambitny plan redukcji emisji będzie oznaczać straty dla Polski jest niezgodne z prawdą – uważa Paweł Średziński z WWF Polska. – Straty, nie tylko gospodarcze, poniesiemy w skrajnie innym przypadku, jeśli nie wprowadzimy pakietu klimatyczno-energetycznego – ostrzega.

Zdaniem Koalicji Klimatycznej Polska, przeciwstawiając się 26 krajom członkowskim Unii Europejskiej, potwierdziła swój wizerunek hamulcowego Europy. – Samotne weto to nie tylko porażka dyplomatyczna Polski, ale przede wszystkim porażka rządu Donalda Tuska, który słucha korporacji energetycznych, a nie głosu swoich obywateli – powiedział Zbigniew Karaczun, ekspert Koalicji Klimatycznej. – Taka postawa będzie Polaków wiele kosztować, nie tylko w wyniku utrzymania wysokich kosztów importu surowców energetycznych, ale także zmniejszenia wsparcia z przyszłego budżetu UE, bo polskich apeli o „unijną solidarność” nikt nie będzie brał już na poważnie. Polska zdecydowała bowiem o powstaniu Unii Europejskiej dwóch prędkości – podsumował.

Wypowiedź ministra Marcina Korolca skrytykowała także Komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard. – Polskie 'nie’ dla niskoemisyjnej mapy działania Komisji Europejskiej jest niefortunne, ale nie powstrzyma Europy przed przejściem do gospodarki niskoemisyjnej – oświadczyła. Zdaniem Connie Hedegaard polskie weto nie powstrzyma Europy przed przechodzeniem do gospodarki niskoemisyjnej. Zapowiedziała, że skoro 26 państw UE wyraźnie wezwało KE do dalszej pracy w tym celu, to tak będzie.

Ekologia.pl, źródło: Ministerstwo Środowiska, Koalicja Klimatyczna, Greenpeace
Ekologia.pl poleca
4.8/5 - (19 votes)
Subscribe
Powiadom o
6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polityka niskoemisyjna unii jest dobra, z tym, że trzeba wziąć pod uwagę, że w polsce głównym surowcem energetycznym jest węgiel! nie mamy żadnej elektorwni jądrowej! i wejście już na szybko w tę politykę to jak popełnić małe samobójstwo gospodarcze. jesteśmy krajem rozwijającym się, dojdziemy do tego etapu na którym są kraje zachodnie, ale wolniej. zmiany trzeba zacząć, jednak nie od tyłu. po co mamy się zadłużać jeszcze bardziej przez wyższe limity skoro jasne jest, że ich nie osiągniemy?
Poza tym jeśli standardy emisyjne opracowują kraje, które politykę proekologiczną mają na bardzo wysokim poziomie to jasne jest, że opracowują je dla siebie, bo mają warunki, żeby je bez większych kosztów osiągnąć. Polska jest daleko w tyle.
Ludzie! Myślcie globalnie, działajcie lokalnie!
Zmiany na lepsze owszem – ale nie na złamanie karku, tylko rozsądnie.

pewnie ,że racja ale koalicja klimatyczna znów psioczy, kim jest koalicja klimatyczna?

Zgadzam się z Tobą w 100% :)

Czy CO2 jest naprawdę szkodliwe? Wiele badań robiono na temat szkodliwości CO2 dla atmosfery i środowiska. Wynika z części z nich że to gaz zabójczy ale kto robi te badania i na czyje zlecenie? Z wiedzy jaką posiadam, mogę jedynie powiedzieć, że CO2 w atmosferze przechodzi kilka przemian, które skutkują powstaniem słabego kwasu węglowego H2CO3. Z tego co wiem to CO2 jest niezbędne dla roślin a tych w Polsce w porównaniu z innymi krajami UE jest nieporównywalnie więcej (u nas ok. 28% powierzchni kraju to lasy). Nie rozumiem dlaczego UE zależy tak bardzo na zmniejszeniu emisji CO2, dużo lepszą polityką było by zmniejszenie emitowania naprawdę szkodliwych substancji do środowiska. Jeżeli ktoś z uczestników ekologia.pl będzie potrafił mi przedstawić badania np. o mniejszej szkodliwości odpadów z energetyki jądrowej na CO2 wycofam się ze swojego zdania. Cała ta sprawa bardzo źle pachnie, wręcz śmierdzi na kilometry. Nie dość, że gospodarka jest u nas przyciśnięta do granic to jeszcze chcą nas dobić. Jako jeden z niewielu krajów Europy zrobiliśmy bardzo dużo dla o.ś. (stan obecny w porównaniu z tym sprzed 1989 r.). Na zakończenie jestem ciekaw co da zmniejszenie ilości CO2 skoro udział Europy w światowej emisji to tylko 5%? Zmuście Chiny, Indie, Rosję i USA to może będzie miało jakiś efekt, chociaż też mi się nie zdaje. Ostanie badania, prowadzone przez kilkadziesiąt lat (badania stężenia CO2 w lodzie lodowców) pokazały, że nie ma żadnego najmniejszego związku pomiędzy stężeniem CO2 a zamianami klimatycznymi – największy wpływ na klimat ma słońce oraz jego aktywność. Naukowcy nałożyli na siebie stężenia CO2 i aktywności słońca i zmiany klimatu uzyskując zaskakujący wynik!!! Tylko niech nikt nie wyciąga pochodnego wniosku, że jestem przeciw ograniczeniom. Jestem ale tylko tym, które bardzo szkodą środowisku (a co ciekawe o dużej ilości takich zanieczyszczeń nie mamy pojęcia!). A już na zakończenie zakończenia atmosfera jest dobrem globalnym a nie lokalnym, więc niech UE zacznie działać na trochę innym polu.

Polska niech chroni swój żywotny interes, którym jest rozsądna gospodarka oparta na węglu, czarnym złocie!

Podaj jakieś linki do raportów tych badań. Może masz racje, nie wiem, ale nie popierasz swoich racji żadnymi dowodami. Piszesz nawet, że UE produkuje 5% CO2, a w artykule jest, że 11%. Dlatego wszelkie tego typu stwierdzenia powinny być uargumentowane.

Niestety przeglądając wszelkiej maści treści tzw. ekologiczne, nigdzie nie natrafiłem na materiały o technologiach, pozwalających już dzisiaj, rozpocząć proces ochładzania klimatu. To całe krzyczenie o CO2 mówi o jakimś rzekomym wpływie nadmiaru CO2, ponoć wynikającego ze spalania paliw kopalnych i wypalania lasów (sic!)na ocieplanie się klimatu na Ziemi. Jak to jest więc możliwe, że w wyniku katastrof naturalnych, takich jak potężne wybuchy wulkanów (np. na Santorini lub Krakatau), kiedy wyemitowano są niewyobrażalne wręcz ilości CO2 (tyle co cała światowa cywilizacja wyrzuca w ciągu kilku lat)i innych trujacych gazów i pyłow, klimat się ochładza? Po wybuchu Krakatau, klimat ochłodził się o ok. 3-4 stopnie w skali globalnej, po wybuchu na Santorini, też podobnie, po wybuchu wulkanu na początku XIX wieku, cała półkula północna, w ciągu 2 lat, nie miała klimatycznego lata, bo temperatura nie przekraczała 20 stopni.
Po co walczyć z CO2 i pyłami w atmosferze skoro ochładzają one klimat, czasami mogą podwyższyć temperaturę, ale tylko w przypadku sprzyjających warunków w cyrkulacji mas powietrza i topnienia mas lodowych, odbijających światło słoneczne.
Z chęcią przeczytam na portalu jakiś artykuł o zagrożeniu „epoką lodowcową” i tym co zrobić aby ocieplać klimat. Technologicznie da się go ochłodzić, wystarczą tylko setki miliardów dolarów na budowę różnego rodzaju zwierciadeł na orbicie. Jak go więc ocieplić??