Książka do czytania i do… picia

waterislife.comwaterislife.com

Uczą myślenia, pobudzają wyobraźnię i wzbogacają słownictwo – zalety czytania książek można wymieniać bez końca. Ale to nie wszystko co mogą nam zaoferować. Organizacja pozarządowa WATERisLIFE we współpracy z dr Theresą Dankovich z Carnegie Mellon, stworzyła książkę, która… oczyszcza wodę.



„Drinkable Book” co w wolnym tłumaczeniu oznacza „Książka do picia” do picia nie jest. „Drinkable Book” nie jest także do czytania. „Drinkable Book”, mimo iż wygląda jak zwyczajna książka, to zwyczajna nie jest. „Drinkable Book” to oryginalny, a zarazem prosty sposób na oczyszczanie wody.

Jak działa „książka do picia”?

Każda strona, to zaawansowana bibuła filtracyjna, która powleczona została nanocząsteczkami srebra lub miedzi. Jony tych metali mają ładunek dodatni, natomiast bakterie ujemny. Gdy jony wypuszczane są do wody, w naturalny sposób przylegają do bakterii, te zaś obciążone przestają się poruszać i obumierają.

– Wszystko, co musisz zrobić to wyrwać stronę, umieścić ją w uchwycie filtra i wlać do niego wodę z rzeki, strumienia, studni itp., by po chwili otrzymać czystą wodę. –  powiedziała BBC News jedna z autorek projektu dr Teresa Dankovich.

Jedna strona pomoże oczyścić około 100 litrów wody. Cała książka może filtrować wodę dla jednej osoby przez okres 4 lat. Instrukcje są drukowane za pomocą jadalnego tuszu na stronach książki, w języku angielskim, jak również w języku lokalnym.

Dr Dankovich po sukcesie testów laboratoryjnych przy użyciu sztucznie zanieczyszczonej wody, przeszła do 2-letnich prób polowych prowadzonych we współpracy z organizacjami charytatywnymi „Water is Life” i IDE. W 25 badaniach nad zanieczyszczoną wodą w Republice Południowej Afryki, Ghanie i Bangladeszu, papier pomyślnie usunął ponad 99 proc. bakterii ( w tym m. in. bakterie E. coli, cholery i duru brzusznego), które znajdowały się w zanieczyszczonej wodzie.

Zdaniem badaczy woda po oczyszczeniu miała podobne parametry jakości, jak woda płynąca w amerykańskich kranach. Badacze w próbkach oczyszczonej cieczy wykryli jedynie niewielkie ilości srebra i miedzi, które były poniżej limitów bezpieczeństwa.

„To naprawdę ekscytujące, że to rozwiązanie funkcjonuje dobrze nie tylko w modelach laboratoryjnych, ale również z powodzeniem działa przy prawdziwych źródłach wody, z których korzystają ludzie” – powiedziała dr Teresa Dankovich.

Czytelnictwo spada, więc może jest to nowa droga do zastosowania książek?


Ekologia.pl



Ocena (3.1) Oceń: