Czwartek 19.02.2015

Duże spółki energetyczne dezinformują obywateli – uważa Greenpeace

Duże spółki energetyczne prowadzą kampanię dezinformującą społeczeństwo i Parlamentarzystów w kwestii ustawy o OZE – uważa organizacja ekologiczna Greenpeace.



„Kampania została przygotowana w celu zdyskredytowania poprawki wprowadzającej taryfy gwarantowane, czyli stałe ceny na energię produkowaną przez obywateli w przydomowych mikroelektrowniach.” – czytamy w komunikacie prasowym Greenpeace.

„Czarny PR to żadna nowość w świecie polityki i biznesu, ale tym razem używa się go wobec obywateli, wypaczając definicję prosumenta i sugerując, że głównym celem osób, które chcą uniezależnić się od konwnencjonalnej energetyki jest chęć oszukania państwa i współobywateli.” − mówi Robert Cyglicki, dyrektor Greenpeace Polska.

Ekolodzy zwracają uwagę, że kampania ma za zadanie zdyskredytować poprawkę prosumencką w oczach społeczeństwa. W jaki sposób? „(…) poprzez granie na prostych emocjach: lęku przed wzrostem cen oraz wzajemnej nieufności Polaków poprzez sugerowanie, że „pseudo-prosumenci” będą okradali państwo i innych ludzi.” – informuje Greenpeace.

Zdaniem ekologów przesadzone są także koszty związane z wprowadzeniem taryf gwarantowanych, które – według kampanii dużych spółek energetycznych – mają obciążyć wszystkich Polaków.

Greenpeace przypomina, że spółki energetyczne od blisko 10 lat czerpią zyski z dopłat do spalania węgla z biomasą i w ramach nowej ustawy o OZE nadal będą je pomnażać.

„W latach 2005-2012 obywatele zapłacili za ten proceder w rachunkach za prąd dodatkowe 7,5 mld złotych. Współspalanie zdominowało polski rynek OZE, choć z energią odnawialną nie ma nic wspólnego.” – zwraca uwagę Greenpeace.

W piątek Sejm zdecyduje o ostatecznym kształcie ustawy o odnawialnych źródłach energii i o tym czy ustawa będzie zawierała poprawkę, gwarantującą opłacalne ceny sprzedaży prądu dla prosumentów. Czy Sejm poprze interes spółek energetycznych kosztem obywateli? – zastanawia się Greenpeace.
Ekologia.pl

Ocena (3.4) Oceń: