Sejm przegłosował tak zwaną poprawkę prosumencką – czyli zapisy dające każdemu obywatelowi możliwość odsprzedawania zielonej energii elektrycznej wyprodukowanej w ogródku czy na dachu po godziwej stawce. Możliwość opłacalnej produkcji prądu z odnawialnych źródeł energii (OZE) po naszej stronie Odry stała się bardzo prawdopodobna. Teraz wszystko w rękach Senatu, którego działaniom będziemy się bardzo blisko przyglądać – informuje organizacja ekologiczna WWF Polska.
W piątek 16 stycznia 2015 r. Sejm RP przyjął rządowy projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE). Najważniejszą zmianą wprowadzoną w regulacji jest zastąpienie systemu świadectw pochodzenia na aukcje. Jak podkreśla Andrzej Czerwiński, szef Komisji Nadzwyczajnej ds. energetyki i surowców energetycznych, która pracowała nad rządowym projektem, ustawa pozwoli na rozwój inwestycji w „zieloną energetykę”.
Podczas głosowania nad ustawą posłowie zdecydowali także o przyjęciu tzw. poprawki prosumenckiej. Za poprawką zagłosowała opozycja oraz duża część Polskiego Stronnictwa Ludowego. Przeciwna poprawce była Platforma Obywatelska.
Dzięki nowym zapisom, prosumenci otrzymują taryfy gwarantowane gwarantowane dla instalacji do 3 kW. Będą one obowiązywać przez 15 lat od dnia oddania instalacji do użytku lub do momentu, w którym łączna moc wszystkich instalacji przekroczy 300 MW.
Warto zaznaczyć, że do działalności prosumenckiej - dla instalacji o mocy poniżej 40 kW nie będzie potrzebna koncesja ani działalność gospodarcza. Prosumenci wyprodukowaną przez siebie nadwyżkę energii będą mogli odsprzedawać do sieci.
Proponowany przez polski rząd projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii nie wspierał rozwoju energetyki obywatelskiej. W projekcie ustawy o OZE brakowało mechanizmów umożliwiających ekonomicznie uzasadnione inwestycje w mikroinstalacje. Dlatego tak ważne okazało się przyjęcie poprawki przez sejm. – cieszą się ekolodzy.
Sejmowe głosowanie pokazuje, że przy uporze społeczeństwa obywatelskiego i dobrych argumentach merytorycznych, możliwe są ponadpartyjne decyzje – tłumaczy Tobiasz Adamczewski z WWF Polska. - Od wielu miesięcy WWF, wraz z całą Koalicją Klimatyczną, apelował o przyjęcie regulacji sprzyjających nie tylko rozwojowi dużych firm, chcących korzystać z odnawialnych źródeł energii, ale przede wszystkim obywatelom zainteresowanych wytwarzaniem zielonej energii.
– Zielona energia stanowi alternatywę wobec uzależniania się od paliw kopalnych i oznacza korzyści dla ludzi. Każda nawet najmniejsza instalacja fotowoltaiczna na dachach domów jedno i wielorodzinnych, każdy mały wiatraczek kręcący się w ogródku Kowalskiego, będą symbolem synergii rozwoju Polski z dbaniem o przyszłość naszej planety. – dodaje Adamczewski.
Głosowanie w sejmie jest pierwszym krokiem. Teraz wszystko zależy od decyzji Senatu.
Źródło: WWF Polska, OZE.pl