Opublikowany pod koniec listopada br. przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków raport przedstawia wyniki Monitoringu Pospolitych Ptaków Lęgowych (MPPL). Według zebranych w nim danych, 30 gatunków rodzimej awifauny, uważanych dotąd za pospolite, zagrożonych jest wyginięciem i może trafić w najbliższej przyszłości do Polskiej czerwonej księgi zwierząt. W najgorszej sytuacji są ptaki polne, których populacja zmniejsza się o 2% rocznie.
Program Monitoringu Pospolitych Ptaków Lęgowych realizowany przez OTOP we współpracy z Ministerstwo Środowiska, Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz placówkami naukowo - badawczymi ma na celu śledzenie zmian liczebności najbardziej rozpowszechnionych w Polsce ptaków lęgowych. Dane zbierają wolontariusze: ornitolodzy amatorzy, którzy wcześniej zostali zakwalifikowani przez specjalistów będących koordynatorami regionalnymi programu (zazwyczaj naukowców). Ci z kolei wyniki monitoringu przekazują do OTOP-u.
Program monitoringu przez pierwszych 6 lat finansowała organizacja Royal Society for the Protection of Birds (RSPB), brytyjski przedstawiciel Birdlife International. W latach 2006- -2007 realizację MPPL wspierała Unia Europejska oraz Organizacja Narodów Zjednoczonych GEF/SGP. Od 2007 r. w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska finansuje go także Główny Inspektorat Ochrony Środowiska.
Zebrane w trakcie MPPL dane o ogólnopolskich indeksach ptasich populacji wykorzystują: Główny Urząd Statystyczny, Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, jak również Eurostat i agendy Komisji Europejskiej. Przez 7 lat trwania projektu (2000-2006) 420 wolontariuszy wyszło w teren 4080 razy. Zebrali oni dane dotyczące ok. 200 gatunków ptaków (prawie wszystkich z rodzimej awifauny), lecz tylko dla ok. 100 z nich, najliczniej szacowanych, precyzja ocen jest wystarczająca do wnioskowania o wieloletnich trendach zmian ich populacji lęgowych.
Opublikowany pod koniec listopada raport prezentuje wyniki MPPL z lat 2006-2007, które są przedstawione na tle danych zgromadzonych w trakcie pierwszych siedmiu lat realizacji programu. Z raportu wynika, że spośród 100 branych pod uwagę gatunków ptaków, liczebność około połowy nie zmieniła się w dłuższej perspektywie czasowej.
Najliczniej występującymi gatunkami są: zięba, trznadel, szpak, skowronek oraz sikora bogatka. Jednak dla 31 gatunków było to niestety 7 lat chudych: w oparciu o kryteria IUCN 10 gatunków uznano za zagrożonych wyginięciem (tempo spadku liczebności powyżej 50% na 10 lat), 16 – za narażonych na wyginięcie (tempo spadku – 30%), a dla 5 gatunków zanotowano istotny spadek liczebności, ale mniejszy niż o jedną trzecią.
W najgorszej sytuacji są ptaki polne, których ubywa średnio o 2,5% rocznie. Farmland Bird Index – unijny wskaźnik liczebności pospolitych ptaków krajobrazu rolniczego, który jest miernikiem stanu ochrony różnorodności biologicznej, w ciągu 7 lat spadł u nas o ponad 10%. Podczas monitoringu największy spadek liczebności zanotowano dla czapli siwej i sikory ubogiej (spadek o dwie trzecie), szczygła (prawie o połowę) i makolągwy (minus 26%). Coraz rzadziej spotkamy również sikory czarnogłówki, gile, świergotki polne, wrony, przepiórki, muchołówki małe i wróble domowe.
Niestety, przyczyny tej sytuacji nie są znane, bowiem program ma na celu badanie stanu liczebności, a wyjaśnienie obecnej sytuacji to sprawa odrębnych programów badawczych. Prawdopodobnie jednak do spadku liczebności ptaków mogą się przyczyniać: intensyfikacja rolnictwa, rosnąca lesistość oraz globalne zmiany klimatu, a także… bezpańskie wałęsające się koty, które zagrażają przede wszystkim gniazdującym na ziemi ptakom polnym, takim jak potrzeszcz, ortolan i skowronek.
Raport przynosi też optymistyczne wieści. Dla niektórych ptaków minione 7 lat to okres sprzyjający. Na przykład dla gatunków leśnych związanych z terenami zadrzewionymi zanotowano średnioroczny wzrost liczebności o 1%. Więcej jest lerek, paszkotów, sojek, pleszek, zniczków, kapturków i piecuszków. Rośnie też liczba niektórych gatunków ptaków krajobrazu rolniczego – m.in. bażanta i szpaka.
Specjaliści z OTOP-u ostrzegają, że w przeddzień uruchomienia kolejnego, ogromnego programu pomocowego Unii Europejskiej na lata 2007-2013, w ramach którego blisko 70 mld euro zostanie przeznaczonych na wspomaganie gospodarki – budowę dróg i pozostałej infrastruktury – jeszcze większa uwaga powinna być skupiona na monitoringu środowiska, bowiem planowane inwestycje spowodują większą presję na środowisko, co może doprowadzić do kolejnych spadków liczebności ptaków.
Źródło: www.ekopartner.com.pl