Sytuacja pszczoły miodnej. Czy Bruksela stanie w obronie pszczół?
Ekologia.pl Wiadomości Wpływ człowieka na środowisko Sytuacja pszczoły miodnej. Czy Bruksela stanie w obronie pszczół?

Sytuacja pszczoły miodnej. Czy Bruksela stanie w obronie pszczół?

Pszczoły mają problem. 14 i 15 marca br. w Brukseli zapadną decyzje co do zakazu stosowania chemicznych środków ochrony roślin przyczyniających się do ich wymierania. Pod wpływem lobbingu firm agrochemicznych początkowy entuzjazm krajów członkowskich słabnie. Jak w tej sprawie zachowa się Polska?

fot. dreamstime

fot. dreamstime

Przedstawiciele rządów krajów członkowskich Unii Europejskiej 14 i 15 marca w Brukseli będę decydować o tym, czy w rolnictwie zostanie wprowadzony zakaz stosowania 3 neonikotynoidów (rodzaj pestycydów), które zidentyfikowano jako szkodliwe dla pszczół. Chodzi o imidacloprid, chlotianidynę i tiametoksam, których producentami  są firmy Bayer i Syngenta.

Dyskusja na temat zakazu używania neonikotynoidów rozgorzała w UE po tym jak przed dwoma miesiącami Europejska Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności i Europejska Agencja Środowiska opublikowały raporty[1] wskazujące na związek tych substancji z masowym wymieraniem pszczół. Obie agencje apelowały o podjęcie natychmiastowych działań. Komisja Europejska zaproponowała wówczas wprowadzenie zakazów, które obecnie są dyskutowane w Brukseli.

W odpowiedzi korporacje agrochemiczne rozpoczęły kampanie pijarowską i lobbingową mające na celu powstrzymanie wprowadzenia zakazów i zachowanie status quo. Greenpeace uważa, że ulegli jej politycy gdyż mimo wstępnych deklaracji popierających zakazy, prawdopodobnie nie uda się zgromadzić kwalifikowanej większości głosów niezbędnych do ich wprowadzenia. W tej sytuacji KE będzie musiała przedstawić nową propozycję lub przekazać sprawę Radzie Rolnictwa i Rybołówstwa UE.

„Naukowcy w Europie i na świecie nieustannie ostrzegają, że neonikotynoidy i inne pestycydy przyczyniają się do dramatycznego spadku populacji pszczół. Ignorowanie tych ostrzeżeń byłoby nieodpowiedzialne i szkodliwe dla europejskiego rolnictwa, które w dużej mierze opiera się na pracy pszczół i innych owadów zapylających. Komisja Europejska i rządy krajów członkowskich powinny wprowadzić te zakazy i nie  poddawać się naciskom przemysłu”, mówi Marco Contiero, koordynator kampanii „Zrównoważone Rolnictwo” w Brukselskim biurze Greenpeace.

To może nas drogo kosztować
Jak wynika z raportu UE praca (zapylanie) wykonywana przez pszczoły i inne owady zapylające, warta jest dla europejskiego rolnictwa 22 miliardy Euro rocznie. „Gdy zginie ostatnia pszczoła ludzkości zostaną tylko 4 lata życia” – powiedział kiedyś Albert Einstein. O tym jak wielką rolę pełnią pszczoły w naszym życiu przekonuje prof. Jerzy Wilde z Katedry Pszczelnictwa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie: „Produkcja jednej trzeciej żywności i 90 procent owoców zależy od zapylania przez owady, głównie przez pszczołowate, do których zaliczają się pszczoły i trzmiele”. Bez ich udziału wiele gatunków roślin nie mogłoby się rozwijać lub ich uprawy dawałyby niewielkie plony.

– Pamiętajmy, że pszczoła miodna to tak naprawdę nie producent miodu, ale przede wszystkim jeden z najważniejszych zapylaczy roślin. Bez pszczół nie ma mowy o prawidłowym rozwoju roślin. Około 80% upraw stanowią rośliny owadopylne, a 20% – wiatropylne, samopylne i potrzebujące dopylenia. Pszczoła miodna jest jedynym zapylaczem, który jest w stanie zapylić przemysłowe plantacje owadopylnych roślin rolniczych.– przekonuje Zbigniew Pęcak ze Związku Pszczelarzy Zawodowych.

Bardzo ważnym czynnikiem ginięcia pszczół są neonikotynoidy, których używa się w formie oprysków, granulatu wysypywanego na glebę oraz do zaprawiana nasion. Pozostają one zarówno w środowisku jak i w samej roślinie. Pszczoły mające z nimi kontakt nie umierają od razu. Substancje te zaburzają ich system nerwowy uniemożliwiając porozumiewanie się i odnajdywanie drogi powrotnej do uli.

Częściowe zakazy stosowania neonikotynoidów obowiązują już we Włoszech, Francji, Niemczech i Słowenii.


Przedstawiciele polskiego Ministerstwa Rolnictwa zapewniają publicznie, że resort ten będzie popierać „wprowadzenie niezbędnych rozwiązań zmierzających do ochrony pszczół oraz do ograniczenia ryzyka dla innych owadów zapylających wynikającego ze stosowania środków ochrony roślin zawierających neonikotynoidy, z uwzględnieniem opinii naukowych oraz stanowisk organizacji branżowych”. Zapewniają również, że to stanowisko „wynika z zasady ostrożności, która ma chronić zdrowie ludzi i zwierząt, zapewnić ochronę przed jakimkolwiek niedopuszczalnym wpływem na środowisko” oraz podkreślają, że „zasada ta jest nadrzędna w stosunku do dążenia do poprawy produkcji roślinnej”.

Ekologia.pl
Bibliografia
  1. [1]Stanowisko Agencji ds. Bezpieczeństwa Żywności:https://www.efsa.europa.eu/en/press/news/130116.htm i raport Europejskiej Agencji Środowiska: https://www.eea.europa.eu/publications/late-lessons-2/late-lessons-chapters/late-lessons-ii-chapter-16;
4.7/5 - (15 votes)
Subscribe
Powiadom o
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Jak pszczoły wygina ludzie przeżyją tylko 6 lat… tak powiedział einstein

Każdy może im pomódz rezygnując z chemii rolnej na rzecz ekologicznego rolnictwa.

Nie tylko środki owadobójcze szkodzą pszczoła, te działają bezpośrednio. Pośrednio działają środki chwastobójcze niszcząc źródła nektaru, owadopylne chwasty polne.