Ekologia.pl: Ledwo zakończyłeś VII Recykling Rejs a już ruszasz na nową ekologiczną wyprawę. Zmieniasz jednak środek transportu.
Dominik Dobrowolski: Dokładnie wyskakuję z kajaka prosto na siodełko, czyli zamieniam kajak na rower, oba środki oczywiście eko. Po zeszłorocznym sukcesie „Cycling Recycling” - czyli rowerowej wyprawie dookoła Polski - zgłosiło się bardzo dużo osób z pytaniami, czy będę kontynuować akcję. Jak najbardziej będę. Tym razem poprowadzę „ekopeleton” wzdłuż polskiego wybrzeża Bałtyku, stąd nazwa wyprawy „Cycling Recycling – Bałtyk 2017”.
Ekologia.pl: Wyprawa to nie tylko pedałowanie.
Dominik Dobrowolski: Jak sama nazwa wskazuje to cycling i recycling. Zapraszamy 31 lipca do Szczecina na rozpoczęcie. W Szczecinie rusza ekopeleton, który przemierzy Polskę wzdłuż wybrzeża, aż do Braniewa. Podczas wyprawy zapraszam na cykl edukacyjnych i recyklingowych akcji, w ramach których namawiamy turystów i mieszkańców do recyklingu, do ochrony Bałtyku przed odpadami, do troski o najpiękniejsze w Europie polskie plaże, aby po wakacjach był na nich tylko złocisty piasek, muszle, bursztyny, ale nie śmieci. W Szczecinie organizujemy inauguracyjną akcję, zapraszam na parking pod sklepem Biedronka przy ulicy Derdowskiego 4, gdzie 31 lipca w godzinach od 10.00 do 15.00 będzie trwała zbiórka elektroodpadów (dużych i małych, jak lodówki, komputery, pralki, oraz drobnych zepsutych lub niepotrzebnych elektrosprzętów i baterii). Wszystko zostanie zebrane i poddane recyklingowi dzięki firmom Remondis Electrorecycling i Electro System Organizacji Odzysku, które tak jak rok temu są głównymi partnerami całego projektu. Za przynoszone elektrośmieci oczywiście będziemy wręczać drobne nagrody, m.in. koszulki z humorystycznymi rysunkami „Andrzeja co rysuje”. W planie także eko-quizy z nagrodami dla mieszkańców i turystów. W nadmorskich miasteczkach do akcji włączy się również Fundacja ProKarton, będziemy zachęcać do recyklingu kartoników, tak aby trafiały do koszy a nie do morza. Zorganizujemy także punkt informacji recyklingowej z bezpłatnymi materiałami edukacyjnymi. Na akcje zapraszamy media, samorządy i organizacje społeczne oraz oczywiście turystów i mieszkańców!
Ekologia.pl: Gdzie będą akcje?
Dominik Doborowolski: W sumie organizuję 11 akcji: Szczecin, Świnoujście, Kołobrzeg, Koszalin, Darłowo, Słupsk, Gdynia, Sopot, Gdańsk, Elbląg i Braniewo, gdzie 12 sierpnia jest wielki finał. Dzięki życzliwości sieci sklepów Biedronka, akcje będą zlokalizowane na na parkingach przy Biedronkach. Dokładne informacje o akcjach, terminy, programy, lokalizacje są już dostępne na stronie www.cycling-recycling.eu. Zamieszczę też oczywiście informację na swoim blogu na ekologia.pl.
Ekologia.pl: Często w Twoich akcjach, a robisz ich kilkadziesiąt każdego roku, poruszasz tematykę Bałtyku, a dokładnie ochrony morza przed opadami. Dlaczego akurat Bałtyk?
Dominik Dobrowolski: Mieszkam pod Wrocławiem, ale bardzo często pływam kajakiem po Odrze i wiem co w niej pływa i gdzie wpływa. Bałtyk to wspólne morze, które wymaga wspólnej troski. Niestety szczególnie przez ostatnie sto lat wspólnie je zaśmiecamy odpadami, które nie ulegają biodegradacji. To przykre, ale Polska jest w czołówce Państw to czyniących. Trochę mi wstyd zatem za moich rodaków (za siebie także). Bałtyk jest jednym z najmniejszych mórz świata. Jest jednocześnie morzem śródlądowym, położonym w głębi kontynentu europejskiego. Jedynym miejscem, gdzie łączy się przez Morze Północne z Atlantykiem są wąskie cieśniny duńskie. W związku z tym wymiana wody w Bałtyku następuje bardzo powoli. Musi minąć 30 lat, aby została wymieszana z wodą oceaniczną. Dlatego wszystkie wprowadzane do Bałtyku zanieczyszczenia (odpady, ścieki) pozostają w nim przez okres jednego pokolenia Europejczyków, a wiele śmieci pozostaje na zawsze, na dnie. Powstające i zwiększające się każdego roku w krajach nadbałtyckich ilości odpadów, ścieki rolnicze, komunalne i przemysłowe to ogromne zagrożenia dla Bałtyku. Ponad 80% zanieczyszczeń Bałtyku to śmieci i ścieki spływające z rzekami. Do tego problemu dochodzą ścieki ze statków i jachtów, zagrożenia wielkich tankowców, zwiększają ryzyko katastrof ekologicznych. Rabunkowe odłowy ginących gatunków ryb. Brak morskich rezerwatów, które mogłyby ochronić bioróżnorodność Bałtyku. To konkretne problemy możliwe do rozwiązania. Jest jednak podstawowy warunek; mieszkańcy państw nadbałtyckich muszą zacząć działać.
Ekologia.pl: Co to jest Dekolog Bałtycki?
Dominik Dobrowolski: To zbiór podstawowych dziesięciu postulatów-warunków, jakie muszą być spełnione, aby uratować Bałtyk przed degradacją. Choć stworzyłam to 7 lat temu to wciąż „Dekolog Bałtycki” jest aktualny i będę go promować podczas tegorocznej wyprawy. Wierzę, że czym więcej osób pomoże nieść ten „kaganek oświaty”, tym „Dekolog” dotrze do szerszego grona obywateli. Zatem proszę o pomoc w promocji wyprawy, promocji „Dekologu” choćby na fb, stronach www, blogach, w emailach. Zachęcam też do przyłączania się do wyprawy. Wyprawa jest otwarta, ale nie jest zorganizowana. To znaczy, że ktokolwiek będzie chciał razem ze mną jechać musi sam o siebie zadbać, począwszy od roweru, poprzez pedałowanie, wyżywienie czy spanie. Oczywiście jak trzeba będzie sobie pomóc, np. w sprawach rowerowych, to oczywiście służę pomocą. Będzie mi bardzo miło jeżeli ktokolwiek zechce mi towarzyszyć nawet przez mały kawałek trasy, a przez to poprzeć ideę wyprawy. W serwisie wyprawy www.cycling-recycling.eu zamieszczę informację o wszystkich, którzy się przyłączą. Zapraszam do kontaktu, mogę doradzić jak dobrze się przygotować: dominik@cycling-recycling.eu.
Ekologia.pl: Co możemy w Polsce zrobić dla ratowania Bałtyku?
Dominik Dobrowolski: Opowiem o jednym wydarzeniu, w którym miałem pecha i szczęście uczestniczyć. Akurat w Dzień Ziemi 22 kwietnia, razem z moimi dziećmi sprzątałem leśną drogę w mojej wsi. Niestety od ostatniego sprzątania, znów mieszkańcy sporo (dwie duże kupy) naśmiecili. Tak czy siak drogę posprzątaliśmy, z nadzieją że przez jakiś czas będzie miło nią jeździć bez zaśmieconego pobocza. Dwie godziny później usłyszałem dzikie wrzaski, tłuczenie szyb, łomot. Niedaleko tej mojej drogi, nad stawem, trzech dwudziestolatków demolowało starego Peugota 205, rozwalając szyby, wybijając reflektory, wyrywając fotele. Kompletne szaleństwo. Oczywiście byli podpici, bezkarni (tak im się wydawało) i mocno intelektualnie ograniczeni. Gdybym nie wezwał policji a później nie dogonił (nota bene na rowerze) jednego z uciekających to wrak samochodu i śmieci po tej rozróbie straszyłyby mnie przez kolejne miesiące. Całe szczęście policja przypilnowała, aby samochód został odholowany na koszt sprawców. Jaki z tego morał? Myślę, że aby trochę poprawić naszą ekoświadomość, także w kontekście ratowania Bałtyku, musimy poprawić naszą obywatelską świadomość i odpowiedzialność za nasze małe ojczyzny. Jestem przekonany, że rozwój społeczeństwa obywatelskiego dobrze zrobi także ekologii i Bałtykowi! Oczywiście przestrzegajmy też „Dekologu Bałtyckiego”!
Poniżej przedstawiam mój „Dekolog Bałtycki”, mam nadzieję, że znajdę kolejnych sojuszników, którzy pomogą mi go rozwieźć na rowerze w tym roku przez nadmorskie miejscowości w ramach wyprawy „Cycling Recycling – Bałtyk 2017”.
„Dekolog Bałtycki” wg Dominika Dobrowolskiego
- Wyznaczenie i uzyskanie 100% poziomu odzysku i recyklingu odpadów.
- Zatrzymanie procederu zrzucania do Bałtyku ścieków ze statków i jachtów; rozbudowa we wszystkich portach urządzeń służących do odbierania ścieków oraz jednoczesne nakładanie wysokich kar na statki i jachty zrzucające ścieki do Bałtyku.
- Zatrzymane połowów wszystkich zagrożonych wyginięciem gatunków bałtyckich ryb oraz dostosowanie połowów innych ryb do poziomu, kiedy ich populacje odnowią się, gwarantując ich samoodtwarzanie i przetrwanie.
- Utworzenie rezerwatów morskich na Bałtyku wyłączających eksploatację przez człowieka i służących zachowaniu bioróżnorodności ekosystemu morza oraz odbudowie zasobów ryb, ochronie ssaków - fok i morświna.
- Ograniczenie oraz zwiększenie bezpieczeństwa ruchu tankowców na obszarze Bałtyku, tworzących coraz większe zagrożenia katastrofą ekologiczną.
- Obrona siedlisk nadmorskich - wydm, zatok, trzcinowisk, plaż przed niszczeniem przez działalność budowlaną, przemysłową i turystyczną człowieka.
- Przeciwdziałanie rozpowszechnianiu się gatunków inwazyjnych w wyjątkowo wrażliwym Morzu Bałtyckim.
- Ograniczenie stosowania nawozów azotowych i fosforowych w rolnictwie.
- Zakazanie stosowania detergentów z fosforanami w gospodarstwach domowych.
- Wprowadzenie we wszystkich krajach nadbałtyckich prawnych i organizacyjnych rozwiązań powyższych problemów.