Mówi się, że gdy dziecko rośnie, neurony w jego mózgu rozgałęziają się jak drzewa. Okazuje się, że przebywanie w naturze i bliski kontakt z przyrodą może rzeczywiście wspomóc ten proces.

To nie pierwsza analiza, która pokazuje związek między obecnością drzew, a stanem umysłu człowieka.
W Stanach Zjednoczonych i Danii ogólnokrajowe badania epidemiologiczne dzieci wykazały, że tereny zielone w dzielnicach mieszkaniowych wiążą się z niższym ryzykiem problemów ze zdrowiem psychicznym w późniejszym życiu. Podobne badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii wykazały, że dzieci mieszkające w bardziej zielonych dzielnicach miast mają lepszą przestrzenną pamięć roboczą. Dlaczego? To nadal pozostaje tajemnicą. Wiadomo, że wzbogacone środowiska kształtują ludzki mózg, ale wciąż nie jest jasne, dlaczego tereny zielone – a zwłaszcza drzewa – wydają się tak oddziaływać na młode umysły.
Niektóre badania sugerują, że zielone przestrzenie są powiązane ze zmianami strukturalnymi w mózgu, w tym zwiększoną ilością istoty białej i szarej, a także pozytywnymi zmianami w ciele migdałowatym, które pomagają kontrolować emocje.
Ale wygląda na to, że drzewa potrafią robić rzeczy, których nie potrafią inne rodzaje środowisk. Podobnie jak w nowym badaniu w Wielkiej Brytanii, inni badacze odkryli, że tylko drzewa, a nie trawa, są związane z poprawą zdrowia psychicznego.
Być może ma to coś wspólnego z fraktalnymi wzorami znalezionymi w gałęziach drzew. Ludzie mają wrodzone uznanie dla tych kształtów, co może przekładać się na działanie uspokajające i pobudzające niektóre ścieżki w naszych mózgach.
Jest jedno poważne „ale”.
Podobnie jak kilka wcześniejszych badań na ten temat, ta nowa analiza z Londynu ma swoje ograniczenia. Nieco ponad połowa uczestników należała do rodzin, w których rodzice byli na kierowniczych stanowiskach. Co oznacza, że czynniki społeczno-ekonomiczne mogą również odgrywać ważną rolę w rozwoju dziecka.
Jest jeszcze za wcześnie, aby stwierdzić, czy przebywanie w pobliżu drzew czyni dzieci mądrzejszymi i czy taka ekspozycja trwa całe życie, ale biorąc pod uwagę to, że nasze krajobrazy powoli zamieniają się w betonową dżunglę, warto zastanowić się, czy możemy wykorzystać tak proste rozwiązanie, jak sadzenie drzew, by poprawić jakość naszego życia.
Ekologia.pl (JSz)