Drzemiące krokodyle mają oko na niebezpieczeństwo. Dosłownie, bo gady te mogą spać z jednym okiem otwartym – wynika z badań australijskich naukowców. Tym samym krokodyle dołączyły do grupy zwierząt, u których podczas snu połowa mózgu zawsze pozostaje aktywna. Pozostaje pytanie – po co?

Z badań opublikowanych na łamach czasopisma „Journal of Experimental Biology” wynika, że krokodyle śpią tylko jedną półkulą mózgu, pozostawiając drugą połowę w stanie aktywności.
Eksperyment przeprowadzono w akwarium wyposażonym w kamery termowizyjne, by móc monitorować krokodyle przez dzień i noc.
Tym samym gady te dołączyły do grupy zwierząt, u których podczas snu jedna połowa mózgu śpi, podczas gdy druga czuwa. Fenomen ten zaobserwowano m. in. u walenia, jerzyka zwyczajnego, kosa, kury, kaczki krzyżówki czy u sokoła wędrownego.
Pozostaje pytanie – dlaczego niektóre zwierzęta podczas snu łypią podejrzliwie jednym okiem na otoczenie? Bo leżąc w bezruchu i bez świadomości, stają się łatwym łupem dla drapieżników.
Naukowcy sądzą, ze fenomen ten, nazywany jednopółkulowym snem wolnofalowym, pozwala zwierzętom zachować czujność i salwować się szybką ucieczką przed drapieżnikiem nawet podczas snu.
Ekologia.pl (JSz)
Bibliografia
- Kathryn Knight; “Slumbering crocs keep an eye out for threats”; Journal of Experimental Biology 2015, www.jeb.biologists.org;