Mieczyki kwiaty – sadzenie, uprawa i pielęgnacja mieczyków
Meczyki – zwane też gladiolami, pochodzą od łacińskiego pojęcia „gladius” czyli miecz. I faktycznie, niezwykle proste, nierozgałęzione łodygi mieczyków o charakterystycznym zgrubieniu u nasady mogą kojarzyć się z bitewnym ostrzem. Co ciekawe, te szlachetne kwiaty są również od tysiącleci uważane za symbol szczęścia i wręczane były gladiatorom przed pojedynkami na arenie.
Zdaniem botaników mieczyki jako gatunek narodziły się w Afryce lub Azji, ale już w czasach biblijnych rozprzestrzenione były również w Ameryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Jednak dopiero w XVIII wieku gladiole z Afryki przywędrowały do Europy wraz z kupcami podróżującymi Szlakiem Indyjskim. Rośliny, które dziś zachwycają nas na ogrodowych zagonach, są bezpośrednimi potomkami owych afrykańskich przybyszów, a dzięki wysiłkom hodowców ze Starego Kontynentu nabrały jedynie większej intensywności kwiecia.
W Polsce mieczyki występują w stanie dzikim (objęty ochroną mieczyk dachówkowaty o różowych kwiatach), ale na rabatach uprawiamy zwykle specjalne odmiany ogrodowe (Gladiolus x hybrydus) charakteryzujące się ogromną różnorodnością barw oraz kształtów kwiatostanów. W zależności od osobistych preferencji można wybierać spomiędzy między roślinami niższymi (o wysokości 30-50 cm) lub wysokimi mieczykami przerastającymi nawet 120 – 150 cm. Na kłosowatych kwiatostanach w zależności od odmiany może się znaleźć nawet ponad 20 kwiatów o średnicy od kilku do kilkunastu centymetrów!
Mieczyki – wymagania glebowe
Mieczyki zdecydowanie wymagają słońca, idealnie zaś jest sadzić je na stanowisku dobrze osłoniętym od wiatru. Są również dość kapryśne, jeśli chodzi o glebę – dla optymalnego wzrostu i kwitnięcia potrzebują żyznego podłoża, o wysokim poziomie przepuszczalności, nie zakwaszonego. Preferowany odczyn pH waha się w granicach 6,5 – 7. Jeśli ziemia na zagonie jest zbyt gliniasta, a woda długo utrzymuje się w niej w formie kałuż po deszczu, należy przekopać całą rabatę i przygotować pod nią drenaż. Poza tym, do gleby warto dodać też trochę oborniku, który musi się uleżeć – profesjonaliści doradzają, aby stanowisko pod mieczyki przygotować jesienią w roku poprzedzającym sadzenie.
Sadzenie i uprawa mieczyków
Mieczyki sadzi się tradycyjnie wiosną – na przełomie kwietnia i maja. Kwiaty rozkwitną jeszcze tego samego roku, zwykle w okresie lipca lub sierpnia. Jeśli jednak pragniesz cieszyć się kolorowymi kwiatami jesienią, nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby z sadzeniem poczekać do początku czerwca – gladiole mogą wówczas kwitnąć nawet do października! Pomysłowi ogrodnicy sadzą też mieczyki partiami – co dwa tygodnie, tak aby zapewnić sobie jak najdłuższy okres kwitnięcia.
Mieczykom służy wysadzanie w rządkach, w odległości ok. 20 cm od siebie. Na kołku do sadzenia należy odmierzyć 8-10 cm i dla każdej bulwy robić oddzielny otwór. W cięższej glebie można dla bezpieczeństwa sadzić na głębokości zaledwie 6 cm. Pamiętaj, aby płaska strona bulwy zawsze skierowana była do dołu. Po zasypaniu otworów ziemią całość należy dokładnie podlać. Wielu ogrodników jako wierzchnią warstwę zagonu poleca również dojrzałą gnojówkę lub torf – pomagają one utrzymywać wilgoć wewnątrz gleby.
Gladiole można również sadzić w donicy i wtedy poleca się większe zagęszczenie cebulek. Samo naczynie powinno być jednak dość duże i musi posiadać warstwę drenującą na dnie.
W okresie kwitnienia ciężkie kwiatostany na wyższych odmianach mogą wymagać podpórek, aby się nie łamać. Po przekwitnięciu, łodygę należy odciąć i pozostawić liście do wyschnięcia. Miesiąc po przekwitnięciu bulwy należy wykopać z ziemi i wysuszyć w temperaturze ok. 20-24 stopni. Każdej wiosny mieczyki sadzimy ponownie, dbając wszak o każdorazową zmianę stanowiska.
Podlewanie i nawożenie mieczyków
Mieczyki potrzebują nawadniania w okresie wzrostu i kwitnienia. Jeśli nie jest więc akurat bardzo deszczowo, raz w tygodniu trzeba kwiaty porządnie podlać, idealnie cienkim strumieniem wody wymierzonym bezpośrednio w podłoże. Nie zaleca się moczenia liści. Po przekwitnięciu nie trzeba już więcej podlewać.
Dokarmianie w formie nawozu jest również wysoce wskazane, jeśli zależy ci na obfitych kwiatach. Pierwszą dawkę można zaaplikować już dwa tygodnie po zasadzeniu, a następną, gdy na łodydze ukażą się pąki. Mieczyki lubią nawozy organiczne, takie jak kompost czy obornik, ale łatwiejsze w aplikacji i równie skuteczne są nawozy mineralne w płynie. Pieczołowitość nawożenia w przypadku gladioli ma naprawdę pierwszorzędne znaczenie – jest to najlepszy sposób by zapewnić sobie duże, liczne i trwałe kwiaty.
Rozmnażanie mieczyków
Mieczyki są dość specyficznymi roślinami cebulowymi, których bulwy zwykle po jednym okresie wegetacyjnym wymierają. Ale wraz z osłabianiem się cebuli matczynej co roku pojawia się jednak nowa bulwa-córka, wokół której dodatkowo pojawiają się świeże cebulki przybyszowe. Wykopując bulwy mieczyków każdej jesieni nie tylko więc pozbywamy się starej materii, ale mamy możliwość rozmnożenia rośliny.
Cebulki przybyszowe, choć małe i słabe, w przyszłości mogą stać się dojrzałymi roślinami, o ile tylko poświęcisz im sporo uwagi i cierpliwości. W przeciwieństwie do tulipanów czy narcyzów, cebulki przybyszowe kolejnej wiosny sadzi się najpierw do inspektu, gdzie wzmacniają się i rozrastają aż do jesieni. Ponownie wykopane na zimę, nadają się do sadzenia w gruncie dopiero dwa lata od pierwotnego pozyskania.
Ochrona mieczyków
Mieczyki nie znoszą zimy, więc nie są dobrym wyborem dla ogrodników, którym się nie chce wykopywać cebulek na jesień. Kluczem do sukcesu jest przy tym nie tylko ostrożne wyjęcie z ziemi bulw, ale odpowiednie ich zakonserwowanie. Łodygę należy odciąć ok. 1 cm nad górną powierzchnią bulwy, a po oczyszczeniu całości z ziemi i pozostałości po bulwie matczynej, układa się cebulki do wyschnięcia w ciepłym, przewiewnym pomieszczeniu. Po około dwóch miesiącach suszenia i po delikatnym oddzieleniu cebulek przybyszowych dojrzałe bulwy powinny być przeniesione do piwnicy, gdzie przezimują w temperaturze od 5 do 8 stopni C. Jeśli w poprzednim roku na mieczykach widać było oznaki chorób grzybiczych lub w czasie zimowego leżakowania bulwy nabrały dziwnych plam, warto przed ponownym wysadzeniem na wiosnę zanurzyć je w specjalnym preparacie przeznaczonym do zaprawiania roślin cebulowych.
Jeśli chodzi o choroby, to mieczykom zagraża głównie szara pleśń oraz twarda zgnilizna – ta ostatnia potrafi zniszczyć całą bulwę. Utrapieniem ogrodników bywają również szkodniki, zwłaszcza mszyce i ślimaki. Plamy na liściach i ślady odchodów mogą również wskazywać na obecność wciornastków, maleńkich owadów, które ssą sok z liści i kwiatów ograniczając ich urodę – jedyną metodą walki są preparaty chemiczne dostępne w sklepie ogrodniczym.
Mieczyki w ogrodzie
Mieczyki to przede wszystkim eleganckie i dostojne kwiaty cięte, które nadają się do tworzenia bukietów na każdą okazję – od grzecznościowych wiązanek po kompozycje ślubne. Ich olbrzymią zaletą jest niezwykła gama kolorystyczna, z której można łatwo wyczarować aranżację o dowolnym klimacie. Jeśli chcesz pozyskać cięte gladiole z własnego ogródka, zetnij łodygę w chwili, gdy zacznie się na niej rozwijać pierwszy kwiat – to optymalny moment, aby cieszyć się bukietem nawet do 3 tygodni! Cięcia najlepiej dokonywać wczesnym rankiem lub wieczorem, za pomocą ostrych nożyc ogrodniczych i zawsze pod kątem. Aby dbać o świeżość kompozycji, należy co kilka dni odłamywać więdnące kwiaty i skracać łodygę o ok. 1 cm.
Z mieczyków można również uzyskać bardzo satysfakcjonującą ozdobę ogrodową, zwłaszcza jeśli połączysz je z innymi gatunkami, np. różami okrywowymi, daliami, zawilcami japońskimi, słonecznikami, czy alastroemeriami. Często sadzi się je również wzdłuż płotów oraz na krańcu zagonu z jego dalszej strony – wysokie odmiany tworzą wspaniałe tło dla innych bylin.
W dzisiejszej ofercie sklepów ogrodniczych można znaleźć nawet 200 różnych odmian mieczyków, które, choć kapryśne, mogą być idealnym dopełnieniem każdego typu ogrodu – od sielankowego rustykalizmu po nowoczesne aranżacje o jednobarwnej tonacji. W tych ostatnich furorę robią białe mieczyki odmian takich jak Opal czy Amsterdam. Niezwykle pięknie jako soliści prezentują się również gladiole Priscilla o białoróżowych kwiatach i dwubarwne odmiany takie jak Drama, Bizar czy Princess Margaret Rose. Amatorom kuriozalnych barw można polecić także błękitną odmianę Ballino, czerwoną nakrapianą gladiolę Rutherford o niższym wzroście oraz biało-kremowo-karminową Halley. Zachwycające efekty przynosi nawet kupowanie po jednej bulwie z każdej odmiany – taka wielokolorowa kompozycja to istne marzenie impresjonistów!
- https://www.proflowers.com/blog/gladiolus-meaning;
- https://plantcaretoday.com/grow-gladiolus-top-care-tips-success.html;
- https://www.easytogrowbulbs.com/pages/gladiolus-planting-guide-1;
- https://www.almanac.com/plant/gladiolus;
- https://chovatelka.cz/clanek/mecik-a-jeho-pestovani;
- https://www.magazinzahrada.cz/rostliny/meciky-a-jejich-vysadba.html;