Parabeny – właściwości, działanie i zastosowanie parabenów

Produkty „bez parabenów” to współcześnie popularny wabik reklamowy na wszystkich świadomych konsumentów, którzy dbają o zdrowie i środowisko naturalne. Wielu ekologicznych producentów wykorzystuje go chętnie do wyróżnienia swoich produktów i podbicia ich ceny. Czy jednak naprawdę wszyscy wiemy i rozumiemy, czym są owe szkodliwe parabeny oraz czy i w jaki sposób mogą nam zagrażać?



Parabeny powszechnie występują w kosmetykach. Źródło: shutterstockParabeny powszechnie występują w kosmetykach. Źródło: shutterstock
  1. Skąd się biorą parabeny?
  2. Gdzie znajdują się parabeny?
  3. Czy parabeny są szkodliwe dla zdrowia?
  4. Czy należy wystrzegać się produktów z parabenami?
  5. Czy produkty bez parabenów muszą być zdrowe?
Parabeny to syntetyczne związki chemiczne wykorzystywane w przemyśle w roli konserwantów. Ich zadaniem jest przedłużanie trwałości kosmetyków, pożywienia, leków i suplementów oraz ograniczanie ryzyka rozwoju bakterii i pleśni w danych produktach. Można więc śmiało powiedzieć, że parabeny zostały wynalezione po to, aby chronić człowieka!

Skąd się biorą parabeny?

Parabenów znamy i wykorzystujemy dziś dziesiątki, a do najpowszechniejszych należą: methylparaben (E281), ethylparaben (E214), propylparaben (E216), butylparaben, isopropylparaben oraz isobutylparaben. Wszystkie one są pochodnymi związku zwanego kwasem 4-hydroksybenzoesowym (PHBA), który paradoksalnie jest szeroko rozprzestrzeniony w naturze – znajduje się m.in. w borówkach, wiśniach, ogórkach, cebuli i marchwi, a także wielu innych owocach i warzywach, jak również w ludzkich tkankach! Nasze ciała produkują PHBA na drodze fizjologicznego rozkładu aminokwasów.

Wynalazek parabenów spotkał się z olbrzymim odzewem ze strony producentów nietrwałych wyrobów, ponieważ ich pozyskiwanie jest łatwe i tanie, a efektywność bardzo wysoka. Działają one bowiem bezpośrednio na błony komórkowe, uniemożliwiając bakteriom transport, a prawdopodobnie również uniemożliwiając syntezę ich DNA. Co więcej, nie powodują alergii, co w dzisiejszym świecie jest ogromnym atutem, zarówno w przemyśle spożywczym, jak i kosmetycznym. Nawet wśród osób dotkniętych egzemą lub kontaktowym zapaleniem skóry jedynie 3% reaguje nadwrażliwością na parabeny (Hafeez, 2013).

Gdzie znajdują się parabeny?

Parabeny weszły do użycia już w latach 50-tych ubiegłego stulecia, a skala ich wykorzystania zwiększała się z każdą dekadą. Dziś uważa się, że nawet 90% wszystkich produktów obecnych w sklepach spożywczych może zawierać parabeny. Mowa przede wszystkim o kosmetykach powszechnego użytku, takich jak szampony, kremy nawilżające, preparaty do golenia, pasty do zębów, samoopalacze czy podkłady. Jeśli chodzi o żywność, to parabeny znajdziemy przede wszystkim w produktach o przedłużonej trwałości, takich jak dżemy, sosy, piwo, desery, napoje słodzone, lody, przetwory warzywne czy syropy. Gdyby tego było mało, parabeny obecne są również w wielu tabletkach i syropach leczniczych, gdzie stosowane są oczywiście jako nieaktywne substancje konserwujące.

Powszechność parabenów sprawia, że przenikają one codziennie do naszego organizmu na różne sposoby. Niektóre konsumujemy wraz z żywnością, inne absorbujemy przez skórę – całościowa ekspozycja może więc u każdego człowieka być różna, ale masz szansę być bardzo wysoka! W jednym z eksperymentów testowano mocz u pacjentów kliniki niepłodności stosujących na co dzień różne leki i środki higieny – u wszystkich wykryto podwyższone wartości methyloparabenu i propyloparabenu, proporcjonalne do koncentracji, w jakich były używane (Dodge, 2015).
Parabeny mogą znajdować się także w trwałych produktach spożywczych, takich jak dżemy czy sosy. Źródło: shutterstock

Czy parabeny są szkodliwe dla zdrowia?

Najpoważniejszym zarzutem, jaki postawiono parabenom, jest ich rzekomy charaktery rakotwórczy. Podejrzenie to powstało w związku z faktem, że methylparaben i jego pochodne posiadają słabe estrogenne działanie. Niektóre typy nowotworów, np. określone rodzaje raka piersi, są przy tym w bezpośredni sposób związane z podwyższonym poziomem estrogenu w organizmie. Co więcej, w badaniu przeprowadzonym w 2004 r. (Darbre et al.) wykryto, że z 20 pobranych próbek nowotworowych guzów piersi, aż 18 zawierało parabeny.

Nie jest to jednak oczywiście wystarczający dowód na to, że parabeny są rzeczywiście rakotwórcze. Tym bardziej, że stopień, w jaki parabeny mogą podwyższać poziom estrogenu w organizmie jest bagatelny w porównaniu z wpływem np. hormonalnych środków antykoncepcyjnych.

Nie rozwiewa to jednak wszystkich wątpliwości dotyczących ekspozycji na parabeny. Przeciwnicy chemicznych substancji konserwujących przytaczają jako argumenty również takie studia naukowe jak:
  • „Ekspozycja matki na parabeny wywołuje nadwagę u potomstwa” (Leppert et al., 2020) – w eksperymencie zbadano ponad 600 par matek z dziećmi, przy czym kobiety stosowały w tym czasie produkty kosmetyczne z methylparabenem, ethylparabenem i innymi pokrewnymi związkami. W ich moczu wykryto podwyższone ilości parabenów, a im wyższe były wskaźniki, tym wyższe ryzyko nadwagi u dzieci w wieku 2-8 lat. Warto dodać, że badanie skorygowano o potencjalny wpływ takich czynników jak palenie papierosów przez matkę, płeć dziecka, wykształcenie rodziców czy sposób karmienia niemowlęcia.
  • „Obecność Bisphenolu A oraz parabenach na oddziałach intensywnej terapii noworodków” (Iribarne-Duran et al., 2019) – okazuje się, że nawet najmniejsze i najwrażliwsze organizmy wystawiane są współcześnie na działanie parabenów od pierwszych godzin po porodzie.
  • „Parabeny a receptor ludzkiego naskórkowego czynnika wzrostu w kontekście raka piersi” (Pan et al., 2016) – naukowcom udało się znaleźć przekonywujące dowody, że parabeny obecne w organizmie na poziomie nieuważanym wcześniej za toksyczny mogą wpływać na nośniki informacji receptorów naskórkowego czynnika wzrostu, stymulując tym samym ekspresję genu odpowiedzialnego za raka piersi i przetrwanie komórek nowotworowych.
  • „Liczne zaburzenia endokrynologiczne w szczurach poddanych przed urodzeniem działaniu parabenów” (Boberg, 2016) – butylparaben obecny w kosmetykach wywołuje o szczurów płci męskiej, które miały z nimi styczność w okresie płodowym, poważne zaburzenia w produkcji spermy. U szczurzych samic zaobserwowano z kolei zmiany w tkance piersi oraz masie jajników.
Podsumowując, trudno jest z całą pewnością orzec czy i w jakim stopniu parabeny narażają ludzi na zaburzenia hormonalne i rozwój nowotworów. Zwłaszcza to pierwsze ryzyko wydaje się przynajmniej częściowo zasadne. Kierując się wynikami studiów naukowych Europejski Komitet Bezpieczeństwa Konsumentów (SCCS) wydał w 2013 regulację określającą dopuszczalne normy methyloparabenu i ethyloparabenu w produktach osobistych (limity określono na 0.4% dla jednego związku i 0.8% dla ich kombinacji). Jednocześnie określono bezpieczny limit dla wykorzystania butylparabenu i propylparabenu na poziomie 0,19%. Zabroniono natomiast wykorzystania w kosmetykach takich parabenów jak: Isopropylparaben, isobutylparaben, phenylparaben, benzylparaben i pentylparaben.
Diagram podsumowujący naukowe fakty o parabenach; opracowanie własne

Czy należy wystrzegać się produktów z parabenami?

Mało realne jest, abyśmy wszyscy nagle przestali korzystać z produktów zawierających parabeny – współczesny rynek jest wszak nimi przesycony. Nie ma też bezpośrednich dowodów na faktyczne i niepodważalne ryzyko dla zdrowia, a korzyści z wykorzystania parabenów w przemyśle kosmetycznym, farmakologicznym i spożywczym są póki co nie do przecenienia. Tym niemniej, trzeba mieć na względzie fakt, że zarówno studia naukowe, jak i regulacje organów bezpieczeństwa nie obejmują jak dotąd zagrożenia związanego ze skalą ekspozycji na kontrowersyjne związki chemiczne od pierwszych dni życia, właściwie nieustannie. Potrzeba by szerokich i długoletnich studiów epidemiologicznych, aby w pełni zbadać potencjalne konsekwencje.

Nie należy również zapominać, że ponieważ prawie połowa wszystkich stosowanych przez człowieka środków czystości i higieny zawiera parabeny (Yazar et al., 2011) ich ogromne ilości przedostają się do środowiska naturalnego, gdzie mogą akumulować się w wodzie i glebie. Skutek tego zjawiska na bezpieczeństwo flory i fauny, a także dalszych pokoleń ludzi jest kolejną zagadką. Stąd też, gdy jest to możliwe, warto ograniczać wykorzystanie kosmetyków z parabenami, zwłaszcza tych, które pozostawia się długo na ciele, nie zaś od razu spłukuje.
Naturalne kosmetyki nie zawierają parabenów. Źródło: shutterstock

Czy produkty bez parabenów muszą być zdrowe?

Sam fakt pozbawienia pasty czy szamponu parabenów nie oznacza jeszcze, że będziemy zdrowi i szczęśliwi – pewna forma konserwacji jest wszak wymagana u wszystkich produktów, które chcemy stosować tygodniami.

Jak dotąd za najpoważniejsze alternatywy dla parabenów wskazuje się związek o nazwie phenoxyethanol, który może jednak wywoływać podrażnienia płuc i skóry, a w większych ilościach jest toksyczny dla nerek, wątroby i systemu nerwowego. Tanim i łatwo dostępnym zamiennikiem jest również benzoesan sodu (Sodium Benzoate), który z kolei oskarżany bywa o działanie zapalne, oksydacyjne oraz alergiczne. Niewiele mniej kontrowersyjny jest Benzyl Alcohol, który co prawda eliminuje drobnoustroje z kremów i past, ale wywołuje wysypki, podrażnienia i świąd.
Pozostają jeszcze oczywiście kosmetyki całkowicie pozbawione konserwantów, ale ich wysoka cena pomnożona przez ilość jaką statystyczny człowiek zużywa w ciągu roku może przeciętnego Kowalskiego skłaniać raczej ku podjęciu ryzyka życia w towarzystwie parabenów!
Ekologia.pl (Agata Pavlinec)

Bibliografia

  1. Rachel Ross; “What Are Parabens?”; data dostępu: 2021-01-15
  2. ChemicalSafetyFacts.org ; “Parabens”; data dostępu: 2021-01-15
  3. FDA; “Parabens in Cosmetics”; data dostępu: 2021-01-15
  4. Laura E. Dodge i in.; “Medications as a Source of Paraben Exposure”; data dostępu: 2021-01-15
  5. Celeste Robb-Nicholson, Harvard Medical School; “By the way, doctor: Are parabens dangerous?”; data dostępu: 2021-01-15
Ocena (3.6) Oceń: