Opady marznącego deszczu, a w konsekwencji szklanka na drodze – znają to kierowcy, jak i piesi. Gołoledź – każdy z nas wielokrotnie słyszał to słowo, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, ale czy wiemy jak powstaje to specyficzne zjawisko?
Otóż gołoledź ma związek z wahaniami temperatury w okolicach zera stopni oraz nocnymi i porannymi przymrozkami, które sprzyjają powstawaniu cienkiej i niewidocznej warstwy lodu.Zjawisko to występuje w postaci przezroczystego osadu lodu na gładkiej powierzchni drogi, głównie asfaltowej. Najczęściej gołoledź pojawia się po mroźnej i suchej pogodzie, kiedy przychodzi odwilż i ocieplenie przynoszące opady marznącego deszczu i mżawki.
Cząsteczki wody przylegając do podłoża tworzą jednorodną, szklistą warstwę cienkiego lodu. Na powierzchni asfaltu gołoledź jest praktycznie niewidzialna dla osób kierujących pojazdy, dlatego często nazywa się ją „czarnym lodem”. Z powodu małej widoczności stanowi duże zagrożenie dla osób korzystających z dróg, chodników i schodów.
Funkcjonariusze zwracają szczególną uwagę, że wielu kierowcom wydaje się, że jezdnia jest czarna i sucha. Tymczasem na nawierzchni potrafi być niewidoczna powłoka lodu, która powoduje, że koła mogą łatwo stracić przyczepność i spowodować poważny wypadek drogowy. To szczególne niebezpieczeństwo wynika z faktu, że gołoledź może wystąpić dość nieoczekiwanie i na niewielkich odcinkach drogi np. mostach, wiaduktach. Konsekwencją tego zjawiska jest znaczne wydłużenie drogi hamowania pojazdu, na skutek zmniejszenia współczynnika tarcia opon samochodu o nawierzchnię jezdni. Dlatego gołoledź zmniejsza bezpieczeństwo jazdy.
Wypadki samochodowe podczas gołoledzi zdarzają się aż czterokrotnie częściej niż na mokrej nawierzchni oraz dwukrotnie częściej niż na zaśnieżonych jezdniach. – wynika z raportu „Swedish National Road and Transport Research Institute”
Jak zapobiec gołoledzi? Przeciwdziałanie groźnym skutkom tego zjawiska atmosferycznego polega zwykle na pokrywaniu nawierzchni drogi warstwą soli lub jej wodnego roztworu, co prowadzi do obniżenia temperatury zamarzania, a więc do czasowego wystąpienia gołoledzi.
Magdalena Siulborska