Sprzątanie Świata Fundacja Nasza Ziemia. Wrzesień Sprzątanie Świata
Ekologia.pl Środowisko Wywiady Akcja „Sprzątanie Świata” to lekcja poszanowania środowiska

Akcja „Sprzątanie Świata” to lekcja poszanowania środowiska

Na zdjeciu Sławek Brzózek (prezes zarządu Fundacji) i założycielka Fundacji Mira Stanisławska - Meysztowicz Mira Stanislawska Author
Na zdjeciu Sławek Brzózek (prezes zarządu Fundacji) i założycielka Fundacji Mira Stanisławska - Meysztowicz Mira Stanislawska Author

Jak co roku, w trzeci weekend września rusza wielkie Sprzątanie Świata. Akcję od 21 lat organizuje w Polsce Fundacja Nasza Ziemia, która zachęca Polaków do segregowania śmieci i dbania o środowisko. Polskę sprzątamy już po raz 21., a w lasach wciąż mnóstwo śmieci. Czy taka akcja ma sens? Czy „Sprzątanie Świata” raz w roku wystarczy? Na te i na inne pytania odpowiadają Małgorzata Izdebska i Sławomir Brzózek z Fundacji Nasza Ziemia.

Joanna Szubierajska: Przez najbliższy weekend będzie trwała akcja „Sprzątanie świata”. Motywem przewodnim tegorocznej, edycji jest hasło: „Turysto! Szanuj środowisko!”. Skąd pomysł na takie hasło?

Sławomir Brzózek, Małgorzata Izdebska: Znowelizowana ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach uregulowała kwestię zagospodarowania odpadów komunalnych pochodzących z gospodarstw domowych. System działa od niedawna, ale widać już pierwsze efekty, zmniejsza się ilość dzikich wysypisk odpadów. W ustawie zabrakło jednak regulacji dotyczących zagospodarowania odpadów na terenach turystycznych oraz działkach rekreacyjnych. Wiąże się to z niesprecyzowaną definicją nieruchomości zamieszkałej, a co za tym idzie interpretacji takich miejsc jak np. pensjonaty turystyczne czy ogródki działkowe. Miejsca tego typu są najczęściej okresowo zamieszkałe, a takiego rozwiązania niestety zapisy znowelizowanej ustawy nie obejmują. Uchwycenie ilości powstających odpadów turystycznych jest bardzo trudne. Dane dotyczące ilości turystów na drogach i szlakach, szacowane są jedynie poprzez wykupione noclegi oraz bilety wstępu na szlaki (na terenach chronionych) oraz do obiektów muzealnych. Szacuje się, że turysta wytwarza taką samą ilość odpadów jak i mieszkaniec gminy. Często właściciele pól namiotowych i campingów nie podpisują w gminach deklaracji o ilości wytwarzanych odpadów. Dodatkowo bardzo dużo jest obiektów, które działają nielegalnie, wtedy wytwarzane odpady trafiają do gleby lub wody przyczyniając się do dewastacji środowiska i degradacji krajobrazu. Brak danych powoduje, że wyegzekwowanie od właścicieli nieruchomości prowadzących działalność turystyczną właściwego sposobu zagospodarowania odpadów powstałych w związku z tą działalnością, jest trudne. Jednocześnie rejony o najwyższych walorach przyrodniczych to często jednocześnie najbardziej wrażliwe i cenne ekosystemy, szczególnie podatne na negatywne wpływy turystyki. Stąd nasze zainteresowanie tym tematem.

Małgorzata Izdebska, koordynator projektu „Wpłyń na czyste Mazury”.


Kampania ruszyła wyjątkowo wcześnie, by także w czasie wakacji promować odpowiedzialne wobec środowiska postawy. Czy to oznacza, że turyści w Polsce nie szanują środowiska?

W ramach projektu „Wpłyń na czyste Mazury” realizowanego w ramach kampanii „Sprzątanie świata − Polska”, przeprowadziliśmy właśnie wśród turystów badania ankietowe na temat ochrony środowiska. Wyniki są uderzające: ponad połowa ankietowanych uważa, iż turyści nie dbają o środowisko, a wynika to − według 73 pro. badanych − z egoizmu i lenistwa. Badanie to potwierdziło naszą wstępną ocenę sytuacji. Jest jeszcze wiele do zrobienia, jeśli chodzi o budowanie świadomości ekologicznej turystów w Polsce.

Jakie są największe przewinienia turystów?

Wpływ turystyki przejawia się m.in. w nadmiernym zużyciu i zanieczyszczeniu wód, zanieczyszczaniu powietrza, zmianach w krajobrazie, degradacji gleby, utracie bioróżnorodności. Turystyka jest też dużym zagrożeniem dla lasów. Zwiększa się penetracja wnętrza lasu, pojawiają wydeptywanie nowych ścieżek, erozja na skutek jazdy rowerami po niewyznaczonych trasach, hałas i zaśmiecanie. Swobodnie biegające psy (często bez kagańca) powodują niszczenie szaty roślinnej i erozję gleby, zanieczyszczają odchodami glebę i rośliny, mogą płoszyć i atakować zwierzęta. Szczególnym problemem są odpady, często pozostawiane przez turystów na szlakach: butelki PET, reklamówki, puszki aluminiowe po napojach, butelki, opakowania po produktach spożywczych, resztki jedzenia, zużyta i zniszczona odzież, obuwie bądź jego fragmenty, elementy wyposażenia ekwipunków i uszkodzone akcesoria turystyczne, baterie, niedopałki papierosów, fekalia. Zdarzają się również odpady wielkogabarytowe oraz śmieci po remontach domków kempingowych i letniskowych (najczęściej prywatnych). Dla spacerujących nad brzegami rzek i jezior uciążliwe są niewielkie haczyki, kotwiczki, sieci i żyłki porzucone lub utracone podczas połowów przez wędkarzy. Szczególnie narażone na dewastację są szlaki wodne użytkowane przez sympatyków żeglarstwa, motorowodniactwa, kajakarstwa i wędkarstwa. Utopione oraz unoszone z prądem odpady są przyczyną śmierci zwierząt, które mylą kolorowe nakrętki, kawałki folii i opakowań z pokarmem roślinnym lub zwierzęcym. Zdarza się, ptaki wyścielają wnętrza gniazd odpadami, które nie przepuszczając wody przyczyniają się do jej nagromadzenia w gnieździe, a tym samym do utopienia piskląt.

Wracając do akcji. Wszyscy raz w roku sprzątają świat, a codziennie robią to nieliczni… Dlatego wiele osób zastanawia się czy akcja „Sprzątanie świata” ma sens? Czy fakt, że dzieci posprzątają teren wokół szkoły rzeczywiście coś zmieni?

Akcja Sprzątanie świata − Polska od początku była − i nadal jest − przede wszystkim powszechną lekcją poszanowania środowiska i zachętą do refleksji nad naszymi codziennymi nawykami, naszym stosunkiem do otaczającego świata, poczuciem odpowiedzialności za środowisko. Do tego wszystkich namawiamy: do zatrzymania się na chwilę, rozejrzenia wokół, zastanowienia się, co ja mogę zrobić dla środowiska, aby zmniejszyć swój negatywny wpływ. Efektem tego były i są akcje sprzątania, organizowane zawsze przez ochotników, ale również różnego rodzaju akcje edukacyjne, pikniki, happeningi, konkursy, koncerty. Ale istotą jest nie tyle „sprzątanie”, co „posprzątanie sobie w głowach, by nie śmiecić więcej”, jak to pięknie ujął Wojciech Młynarski w piosence dedykowanej pierwszej edycji akcji w 1994 roku. Co do dzieci, to od co najmniej 10 lat sugerowane jest dla zajęć z dziećmi nie sprzątanie, ale wyszukiwanie np. dzikich wysypisk i informowanie o nich urzędów gmin. Natomiast bardzo często nauczyciele w celach wychowawczych sprzątają z uczniami tereny, na których ci uczniowie często przebywają i akcjom tym towarzyszą najczęściej zajęcia nt. gospodarki odpadami, aby pokazać czemu powinniśmy wszystko co przechodzi przez nasze ręce nie wyrzucać do lasu, tylko do pojemników na odpady. I jak wiemy, to naprawdę dobre narzędzie wychowawcze − a nie sprzątanie przez dzieci po dorosłych. Dzięki temu, te „dzieci” sprzed dwudziestu lat teraz są radnymi, prezesami, nauczycielami i dziennikarzami z zupełnie inną, wyższą świadomością swojego wpływu na środowisko − to już przyniosło zmianę. Proszę także zauważyć, że od pierwszej edycji nie brakowało w niej dorosłych, ich odsetek na początku w latach dziewięćdziesiątych sięgał 30 proc., teraz jest to około połowy uczestników, tak więc to nie dzieci sprzątają po dorosłych, tylko uczestnictwo w akcji odzwierciedla dość dobrze strukturę polskiego społeczeństwa. Tyle, że np. dla mediów „obrazkowych” ciekawszy z jakiegoś powodu przez całe lata wydawał się obrazek z młodszymi, a nie dojrzalszymi Polakami dbającymi o czystość tego kraju.

Czy poza zaangażowanymi uczestnikami akcji pozostaje coś więcej niż echo ekologicznych przekazów?

A czy to mało? Przecież to ludzie tworzą i zmieniają realia życia…! Tak więc to jest największy sukces, że udaje nam się przez pokolenie prowadzić konsekwentnie i z determinacją program, który przypomina, inspiruje, motywuje do działania… Przez „Sprzątanie świata − Polska” przeszło w tym czasie grubo ponad 20.000.000 osób! U niektórych został tylko ślad „ekologicznych przekazów”, ale niektórzy po prostu zmienili swoje nastawienie i postawy życiowe. Teraz to m.in. z bardziej „proekologicznym sumieniem” nauczyciele, samorządowcy, działacze społeczni, prezesi i pracownicy biznesu, dziennikarze, ale i kierowcy, piekarze, handlowcy, wreszcie konsumenci, rodzice, celebryci… − wszystkich kategorii nie sposób wymienić. Ale są i tzw. „twarde efekty”.

Po dwudziestu latach w wielu miejscowościach w Polsce naprawdę jest czyściej i wynika to z energii i działań wyzwolonych w lokalnych społecznościach przez „Sprzątanie świata”. Ale czystość to nie jedyne trwałe efekty − to także tysiące lokalnych inicjatyw, w których np. zbierano odpady, aby zebrać środki na zakup wózków inwalidzkich, fundować obiady dla uboższych uczniów, czy na opiekę nad zwierzętami. Masowe uczestnictwo i zaangażowanie w akcję było dla ustawodawcy czynnikiem przeważającym przy pracach nad ustawą o utrzymaniu porządku i czystości w gminach, a po przyjęciu tej ustawy w 1998 roku akcja stała się doskonałym narzędziem dla samorządów przy edukacji odpadowej i wdrażaniu gospodarki odpadami. Co znamienne, dla wielu samorządów przestała być takim narzędziem dopiero w zeszłym roku, po nowelizacji tej ustawy. Pamiętajmy, że „Sprzątanie świata − Polska” jest programem społecznym, a nie nakazem administracyjnym. Jest dobrowolnym działaniem, z założenia akcją w pewnym sensie elitarną, bo dla tych którzy naprawdę chcą coś zrobić. Nawiasem mówiąc, to bardzo szeroka elita, bo kilkaset tysięcy osób w całej Polsce − i to powszechne zaangażowanie jest czymś wspaniałym.

Jest wiele wydarzeń, które promują ekologię czy ochronę środowiska. Czy „Sprzątanie świata” nie zdezaktualizowało się?

Jak pokazuje frekwencja uczestników − nie. Ale też wychodząc naprzeciw dzisiejszym wyzwaniom, formuła akcji zmienia się, nie jest anachroniczna. W tej chwili ma charakter kilkumiesięcznej kampanii, edukacyjno-informacyjnej, ale angażującej do działania.

Fundacja Nasza Ziemia już od maja prowadziła działania edukacyjne mające na celu podniesienie świadomości ekologicznej polskich turystów. Udało się również zrealizować wakacyjny projekt na Mazurach, którego ważnym elementem był edukacyjny rejs Fundacji Szlakiem Wielkich Jezior Mazurskich. Projekt ten spotkał się z dużym zainteresowaniem turystów, którzy chętnie brali udział w proponowanych działaniach, od happeningów, po akcje sprzątania.

To już ponad 20 lat… Co zmieniło się w mentalności Polaków? Czy społeczeństwo zrozumiało w końcu, że miejscem na śmieci jest kosz, a nie trawnik czy las?

Z badań z roku 1993 wynika, że ok. 30 procent Polaków uważało ochronę środowiska za sprawę istotną, ponad połowa z nich była zdania, że to zadania dla służb państwowych. Jak pokazują wyniki badań z 2014 roku (badania prowadzone na zlecenie Fundacji Nasza Ziemia w ramach Kampanii na rzecz Zrównoważonego Rozwoju), 89 proc. Polaków uważa, że dobry stan środowiska zależy od postawy każdego człowieka, ponad 92 proc. wskazuje „dom”, jako miejsce, gdzie najczęściej podejmują działania proekologiczne, a ponad 60 proc. respondentów deklaruje że w szerokim zakresie stosuje działania i postawy prośrodowiskowe.

Tak więc ze wzrostem świadomości idzie dobrze. Co ważne, coraz częściej nie tylko deklarujemy, ale i rzeczywiście działamy. Ale − jak widać choćby za oknem − nie zawsze w parze ze wzrastającą świadomością idą systemy organizacyjne. Bo jeśli mamy chętnych do segregowania odpadów mieszkańców, ale nie mamy działającego systemu selektywnej zbiórki odpadów, lub nie mamy koszów na śmieci i każemy ludziom nosić odpady „po kieszeniach”, to zaangażowanie, entuzjazm i gotowość do odpowiedzialnego działania osłabną. A byłoby tego bardzo szkoda… Ale jestem przekonany, że tak jak ostatnie dwadzieścia lat przyniosło wielkie pozytywne zmiany w świadomości i wiele zmian w systemach działania, tak następne lata przyniosą jeszcze więcej pozytywnych, głębokich i trwałych zmian. One przecież już następują, dzieją się na naszych oczach, a my wszyscy jesteśmy ich częścią. I − co chyba najważniejsze − to my możemy je przyspieszyć i pogłębić.

Dziękuję za rozmowę

Joanna Szubierajska (Ekologia.pl)

4.7/5 - (11 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments