KATASTROFY MORSKIE. Największe ekologiczne katastrofy morskie
Ekologia.pl Środowisko Ochrona środowiska naturalnego Najgroźniejsze katastrofy morskie w XX i XXI wieku

Najgroźniejsze katastrofy morskie w XX i XXI wieku

Katastrofa platformy Deepweater Horizon w Zatoce Meksykańskiej nie jest pierwszym tego typu wydarzeniem w historii. Dotychczasowe wypadki nie uchroniły ludzkości przed popełnianiem często tych samych błędów.


Amoco Cadiz, 1978 r.

Jedna z największych katastrof morskich w historii wydarzyła się 16 marca 1978 roku u wybrzeży Francji. Płynący pod liberyjską banderą MT Amoco Cadiz, wiozący arabską ropę do Rotterdamu, zatonął u wejścia do Kanału La Manche. Wydarzenie miało miejsce podczas sztormu z wiatrem o prędkości 150 km/h. Za główną przyczynę katastrofy uważa się jednak błąd decyzyjny i brak doświadczenia załogi. Do morza dostało się ok. 223 000 ton surowej ropy naftowej. Plama ropy rozciągnęła się na powierzchni 500 km2. Skażeniu uległo 230 km wybrzeża Bretanii. Skutki katastrofy odczuwane są do dziś.

Piper Alpha, 1988 r.
Pod względem liczby ofiar i strat ekonomicznych jest to największa katastrofa, jaka miała miejsce na platformie wiertniczej. W okresie swojej świetności platforma była najpotężniejszym dostawcą ropy, wydobywającym 317 000 baryłek dziennie. W 1980 r. platforma została przystosowana również do wydobycia gazu. Jednak niedopełnienie norm bezpieczeństwa podczas jej przebudowy oraz nieprzestrzeganie procedur podczas eksploatacji platformy doprowadziło do tragedii. Po serii eksplozji gazu platforma spłonęła i ostatecznie zapadła się zabierając ze sobą życie 167 pracowników i wyrządzając straty na 3.4 miliarda dolarów.


Exxon Valdez, 1989 r.

24 marca 1989 r. zbiornikowiec Exxon Valdez na skutek zderzenia ze skałą spowodował gigantyczny wyciek i katastrofę ekologiczną u wybrzeży Alaski w rejonie Zatoki Księcia Williama, półwyspu Kenai i cieśniny Szelikowa. Plama ropy rozciągnęła się na powierzchni 1300 km2, a wybrzeże zostało zalane czarną mazią na długości 3800 km. Zginęły niezliczone niezliczone ilości ryb, ptaków, fok, uchatek, morsów i wielorybów. Katastrofę spowodował trzeci oficer, kierujący tankowcem pod nieobecność kapitana, który, jak wykazało śledztwo, w czasie wypadku był pod wpływem alkoholu. Nigdy nie udało się zlikwidować ekologicznych skutków katastrofy. Ocenia się, że większość ropy z tankowca nadal znajduje się w środowisku.


Wojna w Zatoce Perskiej,  1990 r.

Od początku Wojny w Zatoce Perskiej w końcu stycznia 1991 r. armia iracka niszczyła tankowce, terminale i platformy wiertnicze, uwalniając, wg różnych źródeł, od 800 tys. do 1,5 mln ton ropy naftowej. „Jeziora” ropy pokryły 49 km2 powierzchni lądu, a 953 km2 zostały skażone.

Tricolor, 2002 r.
W nocy z 13 na 14 Grudnia 2002 r. w Cienienie Kaletańskiej w Kanale La Manche zatonął norweski transportowiec Tricolor, przewożący luksusowe samochody osobowe, ciągniki i dźwigi. Miał on również na pokładzie 2 tys. ton paliwa. Położenie wraku na bardzo ruchliwym szlaku żeglugowym na głębokości zaledwie 25 m było przyczyną kilku kolizji, m.in. z tureckim tankowcem Vicky, przewożącym 70 tys. ton ropy. Najgroźniejsza jednak kolizja, która miała miejsce w końcu stycznia 2003 r., z duńskim holownikiem ratunkowym, spowodowała niekontrolowany wyciek paliwa z wraku. Plama na powierzchni morza rozciągnęła się na długości 8 km. Szacuje się, że ropa z „Tricolor” spowodowała śmierć od 40 do 100 tys. ptaków zimujących u wybrzeży Francji, Holandii i Belgii.


Deepwater Horizon, 2010 r.

20 kwietnia 2010 r. w Zatoce Meksykańskiej, na należącej do koncernu BP platformie wydobywczej Deepwater Horizon doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło 11 osób. Już 2 maja plama ropy rozciągnęła się na odcinku 200 km. Szacuje się, że codziennie do wód zatoki wydostaje się 700 ton ropy. Wyciek zagraża wybrzeżu Luizjany i cennemu przyrodniczo ujściu Missisipi.

Ekologia.pl

4.6/5 - (15 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments

Ta ostatnia katastrofa to jakas masakra! Kurcze ludzie jednak nie potrafią uczyć się na błędach