Miętus pospolity nie należy do najpopularniejszych ryb. Podczas gdy w dzisiejszych czasach jego nazwa gatunkowa nie wywołuje skojarzeń wśród przeciętnych zjadaczy chleba, jeszcze kilkadziesiąt lat temu był tak powszechny i popularny, że używano go jako pokarmu dla zwierząt. Jest kilka przyczyn spadku jego popularności, w tym tryb życia utrudniający połów oraz niezbyt atrakcyjny wygląd. Za tą odpychającą aparycją kryje się jednak bardzo ciekawa biologia oraz zaskakująco wysoki poziom wartości odżywczej, która stawia go na czele wśród innych gatunków ryb.

- Miętus pospolity to prawdziwy potwór z głębin
- Miętus jako niedoceniony przysmak
- Nieurodziwy, ale użyteczny miętus pospolity
Miętus pospolity to prawdziwy potwór z głębin
Miętus pospolity (Lota lota) należy do rzędu dorszokształtnych i jest jedynym jego członkiem, który żyje w słodkich wodach. Z tego też powodu od czasu do czasu nazywany jest słodkowodnym dorszem. Angielska nazwa miętusa - “burbot” pochodzi od łacińskiego słowa barba, czyli broda i nawiązuje do jego ciekawej anatomii. Na samym środku podbródka wyrasta pojedynczy, długi „wąs” stanowiący narząd czuciowy, który przywodzi na myśl nietypową brodę. Jego aparycja leży gdzieś pomiędzy sumem, a węgorzem, głównie ze względu na jego wydłużone, obłe ciało osiągające długość ponad 1 m. Tryb życia miętusa jest ściśle powiązany z bardzo niskimi temperaturami oraz nieustanną ciemnością, z którymi natura pomogła mu sobie poradzić wyposażając go w szereg cech przystosowawczych. Po bokach jego wielkiej, spłaszczonej głowy umieszczone są małe oczy – w wiecznie panujących ciemnościach i tak nie zdałyby się mu się na wiele. Jego ciało zdobią drobne łuski o marmurkowatym deseniu w oliwkowym kolorze, po bokach przechodząc w jaśniejszy zielonkawy, aż do zupełnie białego po stronie brzusznej. Jeśli ciemność nie będzie dostateczną ochroną przed wykryciem, ten kolor doskonale zleje się z mulastymi dnami jezior i rzek, w których spędza znaczną część życia. Płetwy miętusa w porównaniu do jego rozmiaru są zaskakująco małe - posiada on dwie płetwy grzbietowe, z czego druga ciągnie się aż do spłaszczonego bocznie ogona, której towarzyszy podobnie długa płetwa odbytowa ciągnąca się po stronie brzusznej. Płetwa ogonowa jest zaokrąglona, podobnie jak piersiowe, z kolei brzuszne są zakończone szpiczasto. Ich kształt i mały rozmiar w stosunku do ciała także jest wskazówką co do środowiska, w jakim żyje ta ryba. Miętus pospolity jest gatunkiem bentosowym, czyli żyjącym w pobliżu dna zbiornika, gdzie nie musi walczyć z silnymi prądami, co też przekłada się na jego budowę. Jego potężne, szerokie szczęki wysłane są kompletem ostrych zębów, co wskazuje na drapieżniczy tryb życia. Biologia tego gatunku jest ściśle powiązana z niskimi temperaturami, dlatego też zasięg występowania obejmuje strefę okołobiegunową powyżej 40°N.
Populacje miętusa pospolitego występują na terenie Europy, Azji oraz Ameryki Północnej, ale najwięcej tych ryb można spotkać w północnoeuropejskich strumieniach i jeziorach. Ryba ta uwielbia przebywać dość głęboko, lubi bowiem środowisko o niskiej temperaturze, szczególnie podczas lata, w czasie którego nie wypływa ponad termoklinę, czyli warstwę wody, w której występuje znaczny skok ujemny temperatury w porównaniu do powierzchni. Jak wcześniej wspomniano, miętus prowadzi drapieżny tryb życia, wyruszając na łów wraz z nadejściem zmierzchu ze zbudowanych przez siebie obszernych jam, w których spędza większość dnia. Do ofiar, których będzie poszukiwał należy szeroki zakres gatunków ryb słodkowodnych jak sieja, minóg, okoń, pstrąg, a od czasu do czasu nawet młodociane szczupaki. Oczywiście jego menu nie kończy się na rybach. W okresach, gdy przyciśnie go głód, zadowoli się także insektami oraz większymi bezkręgowcami. Zanotowano nawet przypadki gdy jego ofiarą padały żaby, węże i ptaki. Miętus pospolity jest gatunkiem typowo słodkowodnym, ale zdarza mu się zadowalać słonawymi wodami w okresach tarła. Dojrzałość płciową osiągają w wieku 4 -7 lat. Ich okres rozrodczy przypada na miesiące między grudniem a marcem, czyli najzimniejszy okres w roku. Aby skończył się sukcesem, temperatura wody musi utrzymywać się poniżej 4 stopni Celsjusza. Samo tarło następuje na płyciznach, z miękkim podłożem, najczęściej piaszczystym dnem zbiorników wodnych. Ich gody to prawdziwe przedstawienie. Ryby te zamiast odbywać kopulację sam na sam tworzą ciasno splecione grupy, składające się z jednej lub dwóch samic oraz kilkunastu samców. Samica, w zależności od wielkości, składa od 10 tysięcy do 3 milionów okrągłych, bogatych w substancje zapasowe jaj, które samce następnie zapładniają polewając nasieniem. Przy odrobinie szczęścia (oraz odpowiednio niskiej temperaturze wody) z jaj po 1-4 miesiącach wyklują się młode, które w pierwszym roku życia osiągną do 12 cm długości. Do osiągnięcia dojrzałości płciowej, czyli do około 5. roku życia, młodociane osobniki będą prowadziły pelagiczny tryb życia, żywiąc się miniaturowymi skorupiakami oraz zooplanktonem, by ostatecznie osiąść w strefie bentosowej, podobnie jak ich rodzice. Mimo, że są sprawnymi drapieżnikami, same też niekiedy padają ofiarą innych drapieżnych ryb, szczególnie szczupaków, znanych z agresji i żarłoczności. Zanotowane zostały także przypadki kanibalizmu – zdesperowane miętusy często uciekają się do ataków na osobniki własnego gatunku.

Miętus jako niedoceniony przysmak
Na pierwszy rzut oka miętus nie wygląda zbyt apetycznie. Sekret kryje się w jego wątrobie - nie dość, że stanowi około 10% jego wagi, co oznacza, że jest nawet do 6 razy większa od przeciętnej wątroby słodkowodnej ryby, wytwarzany z niej olej jest także niezwykle bogaty w witaminę A oraz D. Fakt ten został odkryty dopiero w latach 20. XX wieku, kiedy miętusy były używane jako pokarm na fermach lisów. Zaobserwowano, że futro lisów karmionych mięsem tej konkretnej ryby, było znacznie wyższej jakości - błyszczące i gęste.

Nieurodziwy, ale użyteczny miętus pospolity
Chociaż populacja miętusa pospolitego utrzymuje się globalnie na stabilnym poziomie, a sam gatunek pozostaje oznaczony jako „najmniejszej troski” na liście IUCN, wiele lokalnych populacji ulega wymarciu. W Wielkiej Brytanii gatunek został uznany za wymarły już w latach 60. XX wieku. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest zwiększająca się temperatura zbiorników wodnych, uniemożliwiająca miętusowi rozmnażanie, trudności w monitorowaniu ich liczebności związane z nieuchwytnym trybem życia oraz protesty wędkarzy przeciwko odnowie populacji tego gatunku. Rybę tę cechuje mała wybredność wobec pokarmu i ogromna żarłoczność, która odbija się na populacjach bardziej „popularnych” wśród wędkarzy gatunków ryb. Miętusy nie dość że atakują dorosłe i młodociane osobniki, to na dodatek zjadają ich ikrę, uniemożliwiając im rozmnażanie i tym samym zmniejszając szansę wędkarzy na złapanie dorodnych okazów. Na dodatek gatunek ten jest niezwykle wrażliwy na zanieczyszczenia wody i podczas gdy ten fakt może być wykorzystany przez ekologów przy ocenie czystości zbiorników wodnych, odbija się na liczebności populacji miętusa pospolitego. Mimo jego niskiej atrakcyjności, należy pamiętać, że podobnie jak każdy inny naturalnie występujący gatunek, jest ważnym elementem przyczyniającym się do utrzymania bioróżnorodności niezbędnej dla prawidłowego funkcjonowania środowiska. Niezależnie od jego znaczenia gospodarczego powinno się zapewnić mu należytą ochronę.
Bibliografia
1. “https://www.bbc.com/news/magazine-33410217”; data dostępu: 2021-05-05
2. “https://beltmag.com/out-all-night-with-lake-eries-burbot-whisperer/”; data dostępu: 2021-05-05
3. “https://thefishsite.com/articles/all-about-the-burbot”; data dostępu: 2021-05-05
4. Bailey, M.M. (1972); “Age, Growth, Reproduction, and Food of the Burbot, Lota lota (Linnaeus), in Southwestern Lake Superior. ”; Transactions of the American Fisheries Society, 101: 667-674;
5. Stapanian, M.A., Myrick, C.A., 2015; “Ecology, culture, and management of Burbot: an introduction. ”; Hydrobiologia 757, 1–2 ;
6. Stapanian, M.A., Paragamian, V.L., Madenjian, C.P., Jackson, J.R., Lappalainen, J., Evenson, M.J. and Neufeld, M.D. (2010); “Worldwide status of burbot and conservation measures. ”; Fish and Fisheries, 11: 34-56;