Każdy będzie musiał segregować śmieci – taki przepis znalazł się w nowelizacji ustawy śmieciowej, przygotowanej przez posłów Platformy Obywatelskiej.
Na chwilę obecną sytuacja wygląda tak, że mamy wybór: segreguję śmieci – płacę mniej; nie segreguję – płacę więcej. Zdaniem posłów PO ten system nie zachęca mieszkańców do selektywnego zbierania odpadów. A zgodnie z unijnymi przepisami do 2020 roku Polska będzie musiała odzyskiwać 50 proc. papieru, plastiku, metali czy szkła.
Nad pomysłem obowiązkowej segregacji pracuje już sejm. Jeśli zmiany wejdą w życie, brak selektywnej zbiórki, oznaczałby nie wyższą opłatę, jak do tej pory, ale nałożenie kary administracyjnej.
– Jak uczy doświadczenie, nie tylko w tej dziedzinie, nie tyle wysokość kary administracyjnej, ale jej nieuchronne wykonanie czyni cały ten pomysł sensownym. Tutaj zatem należy sobie odpowiedzieć na pytanie –czy jesteśmy gotowi i czy mamy mechanizmy egzekwujące brak sortowania na posesjach czy w mieszkaniach? Co z gminami, gdzie problem odpadów jest spychany na ostatnie miejsce i odbiór jest tam prowadzony raz na miesiąc bądź nawet na trzy miesiące? Pomysł PO jest całkiem niezły, ale wymaga jeszcze szerszego dopracowania – zastanawia się Marek Osik, wiceprezes PGR PROEKO.
Posłowie chcą także ujednolicić reguły segregowania śmieci. Sposób selektywnego zbierania odpadów miałby ustalać minister środowiska w drodze rozporządzenia – informuje Rzeczpospolita.
Zdaniem ekspertów taka zmiana wprowadziłaby spore zamieszanie w gminnych systemach zbiórki odpadów, a koszty związane ze zmianami zostałyby przeniesione na mieszkańców. Pomysł segregowania odpadów według jednego schematu miałby sens, gdyby został wprowadzony na początku reformy śmieciowej. – konkluduje Maciej Kiełbus z kancelarii Dr Krystian Ziemski & Partners.
Ekologia.pl, źródło: „Każdy będzie musiał segregować odpady” Łukasz Kuligowski, Rzeczpospolita, 27.05.2014
Moim zdaniem
Czy segregacja śmieci powinna być obowiązkowa?