Koty jako gatunek inwazyjny?
Ok. 631 mln ssaków i niemal 144 mln ptaków pada w Polsce co roku ofiarą kotów – szacują naukowcy na łamach „Global Ecology and Conservation”. Podkreślają, że aktywność tych drapieżników w skali kraju negatywnie wpływa na bioróżnorodność, np. na zagrożone gatunki ptaków. Czy w takim razie kot to gatunek inwazyjny i należy go tępić?
Kot domowy z czysto naukowego punktu widzenia powinien zostać uznany za inwazyjny gatunek obcy w Europie. Dlatego właśnie trafił do prowadzonej przez IOP PAN bazy inwazyjnych gatunków obcych w Polsce.
„Kot domowy Felis catus został udomowiony prawdopodobnie około 10 000 lat temu na obszarze kolebki wielkich cywilizacji starożytnego Bliskiego Wschodu, na terenach rozciągających się od doliny Nilu do południowej części Mezopotamii. Zatem z czysto naukowej perspektywy, na terenie Europy, a zatem również w Polsce, powinien on być uważany za gatunek obcy” – napisali w oświadczeniu naukowcy IOP PAN.
Takie informacje mogą zdezorientować i wprowadzić w błąd. Jednak fakt, iż wpisano go do krajowej bazy gatunków obcych prowadzonej przez Instytut Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk, niewiele zmienia w statusie prawnym i pozycji kota.
„Kot domowy jako gatunek udomowiony (nie mylić ze zwierzętami domowymi, gatunkami udomowionymi są też zwierzęta gospodarskie jak krowa czy koza) jest gatunkiem obcym (nie jest naturalnym elementem świata przyrody), a ponieważ stwarza on zagrożenie dla różnorodności biologicznej, czego dowodzą liczne badania naukowe, jest także inwazyjnym gatunkiem obcym z definicji. Jednak wciąż nie należy tego mylić z umieszczeniem go w wykazach IGO stwarzających zagrożenie dla Unii czy Polski. – wyjaśnia Rafał Maciaszek z Instytutu Nauk o Zwierzętach SGGW, na swoim facebookowym profilu „Łowca obcych”.
Co to oznacza? W zasadzie nic. Jak wyjaśnia Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska właściciele kotów domowych nie są zobowiązani do podejmowania działań wskazanych w ustawie o gatunkach obcych – m.in. nie muszą uzyskiwać zezwoleń na ich przetrzymywanie. Kot domowy może też być legalnie, bez stosownych zezwoleń, sprzedawany i kupowany.
Z drugiej strony, w świetle przepisów prawa, kota nie można wprowadzać do środowiska. I tutaj główna odpowiedzialność spoczywa na człowieku, który nie powinien zostawiać kota bez kontroli i wypuszczać go na wolność. Dlaczego jest to tak istotne?
Organizacje ekologiczne i naukowcy zwracają uwagę, że kot domowy może stanowić poważne zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących w środowisku przyrodniczym – zwłaszcza dla ptaków. Najwięcej ptaków koty zabijają na wiosnę (apogeum łowów przypada w marcu), a najmniej w listopadzie. To pozwala sądzić, że ofiarami kotów padają ptaki młode, co może ograniczyć produktywność ptasich populacji. Dlatego kot nie powinien być wypuszczany przez właścicieli na zewnątrz bez odpowiedniego nadzoru.
Według szacunków w Polsce żyje ok. 6 mln kotów. Część z nich to koty typowo domowe, które świat znają zza szyby. Reszta to koty okresowo lub stale przebywające na zewnątrz – wypuszczane na dwór, żyjące „przy domu”, albo zdziczałe. Dlatego skala problemu jest tak duża.
- "Wiejskie koty zabijają w Polsce miliony ssaków i ptaków"; informacje.pan.pl; 2022-07-15;
- "Gatunki Obce w Polsce"; https://www.iop.krakow.pl/ias/problem/czesto-zadawane-pytania; 2022-07-15;
Najgorszym szkodnikiem i pasożytem jest tzw.człowiek….od kotów wara