Standardy hodowli zwierząt. Warunki życia zwierząt hodowlanych
Ekologia.pl Wiadomości Wpływ człowieka na środowisko MRiRW drastycznie obniża standardy hodowli zwierząt

MRiRW drastycznie obniża standardy hodowli zwierząt

Zniesienie obowiązku zapewnienia zwierzętom stałego dostępu do wody i zmniejszenie minimalnych wymiarów boksów− resort rolnictwa planuje zmienić rozporządzenie w sprawie minimalnych warunków utrzymania gatunków zwierząt innych niż te, dla których normy ochrony zostały określone w przepisach UE. Obrońcy praw zwierząt alarmują: to może doprowadzić do tragicznych w skutkach konsekwencji, zarówno w kwestii drastycznego obniżenia dobrostanu zwierząt, jak i ekonomicznych.

Projekt rozporządzenia zmniejsza minimalną szerokość, długość i powierzchnię stanowisk dla bydła. Obowiązujący obecnie obowiązek zapewnienia zwierzętom hodowlanym „stałego dostępu do wody” resort rolnictwa proponuje zastąpić pojęciem „odpowiedniej ilości wody” lub innego zabezpieczenia płynów. A zamiast trwałego ogrodzenia pastwisk minister Kalemba proponuje ogrodzenie „uniemożliwiające ucieczkę”, co zdaniem obrońców praw zwierząt może w praktyce oznaczać ogrodzenie w postaci drutu pod napięciem.

„Zmiany te nie pogorszą warunków dobrostanu zwierząt i nie będą miały wpływu na zdrowie zwierząt” – czytamy w uzasadnieniu zmiany rozporządzenia.

Innego zdania są obrońcy praw zwierząt.  „Powrót do przepisów powierzchniowych z 2003 roku wyłącznie z powodu niezadowolenia rolników, którzy musieliby przebudowywać pomieszczenia gospodarskie, jest skandalicznym naginaniem przepisów prawa do zaspokajania materialnych interesów hodowców” – czytamy w petycji przeciwko rozporządzeniu. „Dzięki tym zmianom hodowca będzie mógł do obory„wcisnąć” więcej sztuk bydła, bez inwestowania w infrastrukturę, by zwiększyć sobie wydajność. Konsekwencja to wysoki poziom długotrwałego stresu prowadzący do zaburzeń zachowania, agresji, okaleczeń i chorób. Chorego byka się oczywiście nie leczy, tylko gna się z nim do skupu, żeby trafił do rzeźni zanim jeszcze padnie”− mówi Dorota Wiland Prezes Fundacji na Rzecz Ochrony Zwierząt IUS ANIMALIA.

Zgodnie z przepisami z 2010 roku wymiary boksu dla jałówki to 150x100cm, według „nowych” starych przepisów ma to być 140×90 cm. Krowa o wadze 600 kg, a takich głównie dotyczy zmiana przepisów, powinny mieć zapewniony boks o wymiarach co najmniej 2,18m długości i 1,20m szerokości.

Nowe przepisy znoszą również obowiązek zapewnienia zwierzętom stałego dostępu do wody. Jest to wyjątkowo groźne nie tylko, ze względu na zdrowie i życie zwierząt gospodarskich. „Jeżeli zwierzęta piją wodę do woli w ciągu doby, wzrasta wówczas np. o 10-15 proc. mleczność krów i o 3-5 proc. zwiększają się przyrosty masy ciała bydła opasowego.  Niedopojenie jest poważnym błędem dietetycznym. (…) brak dostępu do wody, jej zła jakość, np. zanieczyszczona bakteriologicznie, może być przyczyną wszelkiego rodzaju infekcji, obniżenia odporności zwierząt na choroby i zmniejszeniem produkcyjności” − czytamy w Przeglądzie Rolniczym z maja 2011 roku (artykuł Ryszarda Jasińskiego z Zachodniopomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Barzkowicach).

Zdaniem obrońców praw zwierząt minister rolnictwa robi prezent rolnikom i hodowcom bydła kosztem zwierząt. „Konsekwencją proponowanej zmiany będzie pozbycie się jakiejkolwiek kontroli dobrostanu zwierząt. Najskuteczniejszy sposób, żeby inspektor się nie miał do czego ‘przyczepić’, o ustalić normy tak absurdalne, żeby wszystko co ‘ponad’ liczyło się za podwyższony standard! (…) Zamiast dostosować warunki w oborach do standardów, minister Kalemba dostosowuje normy do istniejących obór, pod dyktando hodowców. To kolejny przekręt urzędników peeselowskiej kliki!” − przekonuje Dorota Wiland.

Na FB w ciągu tylko jednego dnia przeciwko tym zmianom opowiedziało się ponad 2,5 tys. Osób (https://www.facebook.com/events/1485441478349609/?source=1).

Petycję w tej sprawie można znaleźć na stronie: https://www.petycje.pl/

Ekologia.pl (JS)
4.8/5 - (18 votes)
Subscribe
Powiadom o
14 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Nie dość, że pogoda w tym roku była marna to jeszcze moje kozy są narażone na grasowanie wilków i lisów. Znacie sposób jak ogrodzić skutecznie działkę?

Jest posiadasz zasilanie sieciowe to polecany jest elektryzator 230V. Jest trochę tańszy w ogólnym rozliczeniu niż np. odpowiedniki na baterie.

Możecie mi napisać jakie elektryzatory konkretnie macie? Duży wybór jest na ich stronie.

Dzięki! Zamówiłem już ten elektryzator, nawet pan mi doradził w Rolosie, który będzie najlepszy. Nie wiedziałem że aż taki jest wybór.

Możesz wypełnić formularz na stronie produktu i wtedy ktoś się do ciebie odezwie, ewentualnie możesz pojechać do Wyszkowa jeśli ci po drodze, adres jest podany na stronie Horizont Rolos.

Nie wiecie czy można zamówić od razu z montażem?

Może elektryzator dedykowany do ochrony przed dzikimi zwierzętami: https://www.horizont.com.pl/dla-rolnictwa/ogrodzenia-elektryczne/elektryzatory/item/all/8-horismart-n280?

PSL – podziękujemy wam za niszczenie polskiego rolnictwa przy wyborach.

Wystarczyło by zamiast papierowych protestów, zaprzestać jedzenie mięsa – to byłby protest zdecydowanie skuteczniejszy

Antyrolnicza Partia PSL (niech juz zniknie wreszcie) obniza standardy zycia nie tylko zwierzakom ALE I NAM ROLNIKOM i to jest coraz gorzej !
Minister Kalemba bezustannie klamie.
PSL dba tylko o wlasne kieszenie a nie o nasze-rolnicze!
A kielbase przedwyborcza sami niech sobie jedza.My nie bydlo…Widzimy ,co zrobili przez cala kadencje.Jest coraz gorzej…

Co??!! Jeszcze gorzej? I tak już przy takich normach unijnych rolnicy kombinują jak mogą aby obniżyć koszty hodowli na czym cierpią zwierzęta. To przyzwolenie na barbarzyństwo! Nie możemy do tego dopuścić! Szerzmy wegetarianizm.

Straszne….. To chyba odpowiedni moment, by zrezygnować z jedzenia mięsa!

Nie lepiej przejść na wegetarianizm niż pozwolić męczyć zwierzęta? Dawniej gospodarze dobrze traktowali tak konie, jak bydło i trzodę, głaskali je, dobrze karmili, wypasali na łąkach i pastwiskach, dziś pastwisk i łak coraz mniej-wszystko zabudowywane, więc zwierzęta karmione są na halach? Zmiany trzeba by zacząć od zapewnienia odpowiednich pastwisk i łak, wypasanie bydła i trzody jest korzystne dla różnorodności biologicznej-więcej gatunków żyje na łąkach niż w lesie. Ludzie mogliby wtedy wypasać zwierzęta jak dawniej i one miałyby namiastke wolności:) Brak wody odwadnia zwierzęta tak samo jak ludzi, skutki spadek ciśnienia krwi, zaburzenia krążenia i trawienia itd. Jak można zwierzęta traktować jak rzeczy. Szkoda tylko, że bardziej będzie się dbało o nic nie czujące samochody niż żywe, cierpiące istoty:(

to jest skur…stwo . Tylko miernota mogla wymyślić taką ustawę .Mam nadzieję ,że PSL nigdy nie wejdzie do sejmu . Trzeba nie mieć rozumu , wyobraźni !!!!!!!!!!