TPN. Transport koni na trasie do Morskiego Oka - petycja
Ekologia.pl Wiadomości Ciekawostki przyrodnicze Obrońcy zwierząt chcą zlikwidować transport konny na trasie do Morskiego Oka

Obrońcy zwierząt chcą zlikwidować transport konny na trasie do Morskiego Oka

Organizacje zajmujące się statutowo ochroną zwierząt rozpoczęły zbieranie podpisów pod petycją do Pawła Skawińskiego, dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego, w sprawie likwidacji konnego transportu na drodze do Morskiego Oka. Jest to odpowiedź na szokujące dane na temat pracy koni w Morskim Oku.

Kontrowersje wokół sprawy wykorzystywania koni do ciągnięcia wozów z turystami na trasie do Morskiego Oka trwają od wielu lat. Media wielokrotnie informowały o upadkach koni, przypadkach przeciążania wozów, a w internecie systematycznie pojawiały się relacje zbulwersowanych turystów. Te lata bardzo źle zaznaczyły się na wizerunku Tatrzańskiego Parku Narodowego, która to instytucja częściej występowała ostatnio w negatywnym kontekście maltretowania koni, niż w kontekście ochrony przyrody.

– Niestety w ciągu pięciu lat, które minęły od sfilmowanej przez przypadkowego turystę śmierci konia Jordka w zaprzęgu, kiedy to sprawa koni z Morskiego Oka po raz pierwszy ujrzała światło dzienne, ich sytuacja nie zmieniła się ani na jotę. Wszystkie działania, które zostały podjęte w tym czasie przez Tatrzański Park Narodowy miały charakter wyłącznie wizerunkowy – komentuje Cezary Wyszyński z Fundacji Viva.

Wbrew zapewnieniom dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego o tym, że „konie w Morskim Oku mają się dobrze” obrońcy praw zwierząt w raporcie podsumowującym sezon przewozów konnych na trasie do Morskiego, ujawnili szokujące informacje. Konie w Morskim Oku są eksploatowane ponad siły, pracują w stałym przeciążeniu, również podczas największych upałów. Po zaledwie 2-4 miesiącach pracy w Morskim Oku wiele zwierząt trafiło do rzeźni. – wynika z opracowania.

W związku z powyższym organizacje zajmujące się statutowo ochrona zwierząt przygotowały dla Tatrzańskiego Parku Narodowego projekt nowego logo, w którym tatrzańska kozica została zastąpiona wizerunkiem leżącego na plecach w rzeźni konia.

– W obliczu danych, jakie posiadamy, logotyp z koniem umierającym w rzeźni jest zdecydowanie bardziej odpowiedni – komentuje Cezary Wyszyński.

Część osób broni fiakrów twierdząc, że transport konny do Morskiego Oka to często jedyne źródło utrzymania wielu rodzin, poza tym za jego zachowaniem w Tatrach przemawia także wiekowa tradycja. – Jeżeli na Podhalu nie będzie koni pracujących, to hodowla tych zwierząt zupełnie zaniknie – przekonuje dyrektor TPN Paweł Skawiński.

Organizacje pro-zwierzęce przypominają, że już w roku 2009 z wezwaniem do likwidacji konnych zaprzęgów na trasie do Morskiego Oka wystąpił pan Zbigniew Kresek, Honorowy Członek Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, członek Rady Naukowej Gorczańskiego Parku Narodowego, przewodnik beskidzki.

Zbigniew Kresek napisał wtedy: „Proceder przewozu turystów na trasie do Morskiego Oka jest anachroniczny, przestarzały, wykorzystywany do zadawania cierpień zwierzętom. Za przyzwoleniem Dyrekcji i Rady Naukowej TPN stanowi pokaz arogancji i nieludzkiego traktowania zwierząt pociągowych. Idea ochrony przyrody jest tu codziennie masowo gwałcona na oczach tysięcy ludzi”.  

Pięć lat temu Dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego zignorowała ten apel. Aktualną petycję w sprawie likwidacji transportu konnego na trasie do Morskiego Oka można podpisać na portalu Petycje.pl (dokument numer 9465, https://petycje.pl/?petycjeid=9465).

4.7/5 - (12 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
16 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

To okropny proceder jak można pozwolić by jawnie tyle lat na oczach tylu ludzi mordowano oficjalnie biedne konie dla pieniędzy.To wina władz widocznie mają w tym udział.Ręka ręke myje.To nie jest wytłumaczenie ze praca fiakrów jest ważniejsza niż życie koni ?To wstyd i hańba żeby w taki nieludzki sposób zajmować się końmi.Prymityw i jeszcze raz PRYMITYW .Jak się widzi zdjęcia tych padłych koni a jest ich bardzo dużo to myślę ze takich ludzi którzy przyczynili się do śmierci tych biednych koni powinno się…………………….brak slów
i

To okropny proceder jak można pozwolić by jawnie tyle lat na oczach tylu ludzi mordowano oficjalnie biedne konie dla pieniędzy.To wina władz widocznie mają w tym udział.Ręka ręke myje.To nie jest wytłumaczenie ze praca fiakrów jest ważniejsza niż życie koni ?To wstyd i hańba żeby w taki nieludzki sposób zajmować się końmi.Prymityw i jeszcze raz PRYMITYW .Jak się widzi zdjęcia tych padłych koni a jest ich bardzo dużo to myślę ze takich ludzi którzy przyczynili się do śmierci tych biednych koni powinno się wystrzelać.
i

To okropny proceder jak można pozwolić by jawnie tyle lat na oczach tylu ludzi mordowano oficjalnie biedne konie dla pieniędzy.To wina władz widocznie mają w tym udział.Ręka ręke myje.To nie jest wytłumaczenie ze praca fiakrów jest ważniejsza niż życie koni ?To wstyd i hańba żeby w taki nieludzki sposób zajmować się końmi.Prymityw i jeszcze raz PRYMITYW .Jak się widzi zdjęcia tych padłych koni a jest ich bardzo dużo to myślę ze takich ludzi którzy przyczynili się do śmierci tych biednych koni powinno się wystrzelać.
i

Wszystko niestety kręci się wokół pieniędzy i zawsze jest to kosztem innych : ( . Ludzie stali się coraz bardziej wygodni i myślą tylko o sobie . Płacą i wymagają. Trasę do Morskiego Oka przeszłam już kilkakrotnie i za każdym razem mijały mnie samochody ,które jechały pod samo schronisko. Jeśli inny wolno to Górale też mogliby zamienić konie na inny rodzaj transportu w porozumieniu z TPN . Dalej wozili by “miłośników pieszych ,górskich wycieczek ” . Konie ,które przestaną pracować w Morskim Oku wcale nie muszą trafić prosto do rzeźni ,są naprawdę inne miejsca. Natura bywa sama w sobie okrutna ,ale my nie musimy !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Już pięćdziesiąt lat wcześniej powinno się zabronić przewozu konnego a wprowadzić małe samochody lub wózki na Morskie Oko.Taka katolicka Polska i przyzwala na mordowanie koni bo inaczej tego nie można nazwać taka jest prawda.Gorzka prawda i owijanie w bawełnę nic tu nie da.Po prostu Sredniowiecze.A fiakrzy niech szukają pracy godnej człowieka a nie wstyd i hańba jak znęcają się nad tymi końmi.

też tak uważam.Jestem za

!

Woźnice stracą pracę a ich rodziny utrzymanie, a zbędne konie pójdą na rzeź. Opamiętajcie się ultra ekolodzy. Znajdźcie balans w tym co robicie, zanim rozpieprzycie innym ludziom życie.

Niech sobie znajdą inną pracę nie przez mordowanie biednych koni.

Proszę nie bądź śmieszny oni nie cierpią biedy to są hieny którym zawsze mało!!!

To przesada wóz i konie kojarzą się z Morskim Okiem od zawsze

A co to za źródło utrzymania – znęcanie się nad koniem? Niech turystów meleksem wozi. Należy zwrócić uwagę, że ludzie coraz bardziej opaśli się robią, koń nie daje rady wciągać grubasów pod górę, a i z góry ciężko, bo też musi to wszystko utrzymać, to nie należy do jego fizjologii niestety. Jak ktoś jest debilem, to pewnie mu sprawia frajdę taka wycieczka. Góral jak będzie miał 10 par koni, to je wszystkie na raz puści w obieg, bo to kasa jest, nie wiecie o tym, że oni chciwi są? Zobaczcie ceny w Zakopcu. Zedrzeć z turystów ile da radę.

Trzeba uregulować godziny pracy koni, tak żeby pracowały tyle, ile pozwala im fizjologia. Trzeba ograniczyć ciężar jaki konie mogą ciągnąć. Trzeba kontrolować jek są karmione i w jakich warunkach przetrzymywane.

Może zamiast zakazu- zmiany?

Może te konie nie powinny codziennie pracować? Może taki góral powinien mieć stajnie z trzema, czterema parami koni, żeby pracowały co drugi, trzeci dzień? Poza tym z czego mają się utrzymwać fiakrzy jeżeli zakaże się tego rodzaju transportu?

wezcie zerknijcie tylko na ich domy przecierz ci ludzie zyją lepiej o przecietnego polaka który tyra w fabryce za 1800 zł i niemarudzi a góralą zawsze mało dudków i jak tam jade zawsze wybieram tylko oferty sprawdzone i w których panuje normalna atmosfera i nie tylko o kase chodzi i rozumie to ze oni zyją z tego turystyki ale co do koni to racja sa maltretowane i sam posiadam zdjecia jak durny baca bije konia batem zeby zapierniczał górale to chciwe swinie i pijacy a oprawai folkrol to przykrywka do ich pazernosci a niby tacy wielcy katolicy wiem bo pracowałem z góralami z łącka zakopca i osciennych gmin i to sa zwyczajnie pijacy i niemają zadnych zasad zapierniczaja po 13-15 godz na dobe i co z tego maja ciągle kasa kasa dudki

No tak, ale to przecież podnosi koszty utrzymania zwierząt, a tego górale nie chcę – chcą zarabiać. Taniej jest kupić konia, wyeksploatować go na maksa i potem kupić następnego, jak tego się sprzeda do rzeźni. Biznes… A gdzie jest biznes, nie ma skrupułów, ani litości, a już na pewno nie do koni… Uważam, że inicjatywa jest słuszna.

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!