Prezydenci chcą wpisania słomy na listę roślin energetycznych
W dniu wczorajszym w Grudziądzu podpisali w tej sprawie porozumienie.
W styczniu, w grudziądzkim OPEC-u ma ruszyć największa w Europie linia wytwarzania opału ze słomy, tzw. peletu. Urządzenia do produkcji peletu sprowadzono z Niemiec.
Na słomie podobno zarobią wszyscy zainteresowani. Tylko słoma musi być dopisana na listę roślin energetycznych, wówczas rolnicy otrzymają dopłaty unijne i chętniej będą ją nam dostarczać.
Zwolennicy inwestycji jako jej główne zalety wymieniali zwiększenie zatrudnienia i zmniejszenie zużycia paliw kopalnych, emitujących dwutlenek węgla.
Lobbingiem w tej sprawie mają się zająć prezydenci Bydgoszczy, Torunia, Włocławka, Inowrocławia i Grudziądza oraz posłowie Marzenna Drab (PiS) i Janusz Dzięcioł (PO).
AP, ekologia.pl








