Piątek 07.12.2018

COP24 – szczyt absurdów?

Górnicze orkiestry dęte, węglowa wystawa, plastikowe talerze w bufecie, czy mięsne menu… Goście szczytu klimatycznego w Katowicach zwracają uwagę, że zamiast walki z kryzysem klimatycznym Polska promuje produkty odpowiedzialne za dużą emisję gazów cieplarnianych



© cop24.gov.pl© cop24.gov.pl

Węgiel jako środek promocji na szczycie klimatycznym to chyba nie jest najlepszy pomysł. Zdaje się, że polskie władze nic sobie z tego nie robią, nie ukrywając swojego przywiązania do węgla.

O tym, że Polska węglem stoi świadczy fakt, że uczestników szczytu klimatycznego przywitała orkiestra górnicza. To nie koniec. Węgiel pojawia się także na polskim stoisku COP24. Występuje on pod postacią mydła, żelu pod prysznic czy biżuterii. Węgiel znajduje się także pod szklaną podłogą, jak i w koszach. Pojawia się zielony akcent w postaci kilku roślin, jednak jest on symboliczny.

O węglu mówi też prezydent Andrzej Duda, stwierdzając, że można spalać węgiel, nie niszcząc klimatu. Znamienny jest także fakt, że wydarzenie w sprawie zmian klimatu sponsorują firmy węglowe – PGE, Jastrzębska Spółka Węglowa, Tauron i PGNiG.

Pijarowych wpadek jest więcej. Kiedy Europa walczy z plastikiem, dania w bufecie podawane są w jednorazowych kubeczkach i na talerzach z plastiku. Menu także pozostawia wiele do życzenia. Dania serwowane podczas szczytu klimatycznego mają dwa razy więcej opcji mięsnych niż roślinnych. W menu pojawiły się cheeseburgery, gnocchi z parmezanem i szynką parmeńską, wołowina z wędzonym boczkiem, pierogi z mięsem oraz mięso z dziczyzny z polskich lasów. Takie menu nie spodobało się organizacjom pozarządowym, które jeszcze przed szczytem apelowały, by wśród dań pojawiło się więcej opcji wegańskich i wegetariańskich.

„Przeważająco mięsne menu na COP24 jest obrazą dla pracy konferencji” – skomentowała Stephanie Feldstein, dyrektor programu Population and Sustainability w Centre for Biological Diversity.

Szczyt klimatyczny już po raz trzeci odbywa się w Polsce. Takie drobne potknięcia negatywnie wpływają na wizerunek Polski, jako organizatora COP24. Pozostaje pytanie: po co to było, skoro polski rząd nie czuje atmosfery troski o naszą planetę? Przecież nikt nas nie zmuszał do organizowania szczytu klimatycznego!
Ekologia.pl (JS)













Ocena (3.4) Oceń: