Poniedziałek 10.12.2018

Dwa lata więzienia za karpia

Wkrótce nadejdą święta, a wraz z nimi rozpocznie się bezprecedensowy handel żywymi rybami. Media i organizacje walczące o godne traktowanie zwierząt co roku alarmują, że warunki przechowywania karpi w sklepach są skandaliczne. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że przetrzymywanie karpi w ciasnym basenie, bez dostatecznej ilości wody i sprzedawanie ich w foliowych jednorazówkach to przestępstwo, za które grozi kara grzywny, a nawet dwóch lat więzienia.




Prawo polskie chroni karpie i inne ryby. Zatem przypadki niehumanitarnego traktowania karpi (np. pakowanie żywych do foli, przetrzymywanie w małych pojemnikach, okaleczanie, zabijanie przez niewykwalifikowane osoby) mogą być zgłaszane m.in. na policję. Osoba, która znęca się nad karpiami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Co uznajemy za znęcanie się nad karpiami?

Zgodnie z ustawą o o ochronie zwierząt za znęcanie uznaje się zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień zwierzęciu. W art. 6 ust. 2 u.o.z. wymieniono przykładowe zachowania, które stanowią formy tego przestępstwa. Obecnie jest to między innymi transport żywych ryb lub ich przetrzymywanie w celu sprzedaży bez dostatecznej ilości wody uniemożliwiającej oddychanie.

Na szczęście z roku na rok zwiększa się świadomość konsumentów, są już sieci handlowe, które nie sprzedają żywych karpi. Od dawna żywego karpia nie kupimy w Lidlu i Biedronce oraz w sieci Bil. W tym roku podobną decyzję podjęły sieci Piotr i Paweł, Auchan oraz Selgros Cash and Carry, które wycofały sprzedaż żywego karpia z części sklepów.

‒ Niestety nadal żywy karpie sprzedaje m.in. Kaufland, Carrefour i Tesco. To my konsumenci możemy zmienić los karpi, które traktowane są jak przedmioty, przerzucane z pojemnika do pojemnika, kaleczone i sprzedawane w plastikowych reklamówkach pozbawionych wody. Im więcej klientów napisze listy do sklepów z apelem o wycofanie sprzedaży żywych karpi, tym szybciej sklepy podejmą taką decyzję ‒ apeluje Klub Gaja.
Ekologia.pl




Ocena (5.0) Oceń: