Piątek 10.11.2023

Jakość powietrza jest dramatyczna, a dopuszczalne normy jakości powietrza są przekraczane nawet o 2000%

Pierwsze chłodniejsze dni sprawiły, że w niektórych miejscowościach poziomy pyłów zawieszonych już przekroczyły kilkaset procent normy. Niestety najwyższą cenę płacą za to dzieci i osoby starsze.



Fot. L Julia/ShutterstockFot. L Julia/Shutterstock
Główna przyczyna zanieczyszczenia powietrza w Polsce od lat pozostaje taka sama – to domowe instalacje grzewcze opalane węglem, często bez odpowiedniej klasy emisyjności. Nasz kraj pozostaje jednym z najbardziej zanieczyszczonym w Unii Europejskiej, a sytuację dodatkowo pogorszyła zeszłoroczna decyzja rządu o zawieszeniu norm jakości węgla oraz dopuszczeniu do spalania w domach węgla brunatnego.
Aż 180 z 211 polskich miejscowości w ubiegłym sezonie grzewczym nie spełniło zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia dotyczących jakości powietrza – wynika z raportu HEAL Polska i Polskiego Alarmu Smogowego. W rzeczywistości może być ich znacznie więcej, gdyż w ponad 2 tysiącach gmin nie bada się stanu powietrza. Nadchodząca zima może wyglądać podobnie.

Każdy sezon grzewczy w naszym kraju skutkuje milionami chorób oraz tysiącami przedwczesnych zgonów z powodu smogu. Dopóki nie przestaniemy ogrzewać naszych domów węglem i innymi paliwami stałymi, dopóty my i nasze dzieci będziemy chorować z powodu smogu, a całe społeczeństwo ponosić koszty leczenia czy nieobecności w pracy – wskazuje dyrektorka HEAL Polska Weronika Michalak.

Oddychanie zanieczyszczonym powietrzem prowadzi do licznych chorób przewlekłych, a w Polsce powoduje łącznie ponad 45 tysięcy przedwczesnych zgonów każdego roku. Ale wystarczy nawet jeden dzień oddychania smogiem, aby odczuć negatywne skutki: bóle głowy i gardła, problemy z koncentracją, zapalenie płuc czy nawet zaburzenia pracy serca. A najbardziej narażone na te konsekwencje są dzieci, których organizmy nie mają tak rozwiniętych barier ochronnych przed zanieczyszczeniami jak dorośli.
Ekologia.pl (JSz)
Ocena (3.0) Oceń: