Wtorek 14.03.2023

Nie ma już bezpiecznego miejsca na Ziemi, w którym można uniknąć śmiertelnego zanieczyszczenia powietrza

Praktycznie żadne miejsce na Ziemi nie jest wolne od szkodliwych zanieczyszczeń powietrza – ostrzega nowe badanie. Badacze z Australii twierdzą, że tylko 0,001 procent światowej populacji żyje na obszarach, na których poziom zanieczyszczeń jest niższy niż zalecany przez Światową Organizację Zdrowia.



Fot. LightField Studios/ShutterstockFot. LightField Studios/Shutterstock

Poziom zanieczyszczenia powietrza przekracza bezpieczne wartości ustalone przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) prawie na całym świecie, wynika z nowego badania przeprowadzonego przez naukowców z Australii i Chin i opublikowanego w poniedziałek w Lancet Planetary Health.
To badanie „zapewnia głębokie zrozumienie obecnego stanu zanieczyszczenia powietrza na zewnątrz i jego wpływu na zdrowie ludzi. Dzięki tym informacjom decydenci, urzędnicy ds. zdrowia publicznego i badacze mogą lepiej oceniać krótko- i długoterminowe skutki zdrowotne zanieczyszczenia powietrza i opracowywać strategie łagodzenia zanieczyszczenia powietrza” – mówi główny autor, profesor Yuming Guo z Monash University w komunikacie prasowym.

Międzynarodowy zespół przyjrzał się pyłom PM2,5 wytwarzanym przez opary oleju napędowego, dym drzewny, klocki hamulcowe, opony i pył drogowy. Wytyczne WHO określają, że poziomy te nie powinny przekraczać 15 mikrogramów na metr sześcienny (μg/m³). Prof. Guo i zespół zmapowali zmiany w stężeniach na całym świecie w ciągu ostatnich dwóch dekad.

„W tym badaniu wykorzystaliśmy innowacyjne podejście do uczenia maszynowego, aby zintegrować wiele informacji meteorologicznych i geologicznych w celu oszacowania globalnych stężeń PM2,5 na poziomie powierzchni w wysokiej rozdzielczości przestrzennej około 10 km × 10 km dla globalnych komórek siatki, skupiając się na obszarach powyżej 15 μg/m³, co jest uważane przez WHO za bezpieczny limit (choć próg jest nadal dyskusyjny)” – wujaśnia prof. Guo.

Odkrycia wypełniają ważną lukę w badaniach nad zanieczyszczeniami. Posiadanie tylko niewielkiej liczby stacji monitorujących na całym świecie oznacza brak informacji na temat lokalnego, krajowego, regionalnego i globalnego narażenia. Odkrycia opierają się na obserwacjach jakości powietrza i danych z satelitarnych, skanerów pogody i zanieczyszczeń oraz sieci neuronowych AI (sztucznej inteligencji).

W tym okresie badawczym średnia roczna PM2,5 wynosiła 32,8 µg/m3 – ponad dwukrotnie więcej niż dopuszczalna norma. Dni wysokiej ekspozycji w Europie i USA spadła, ale wzrosła w południowej Azji, Australii, Nowej Zelandii, Ameryce Łacińskiej i na Karaibach. Do 2019 r. stężenie PM2,5 przekraczało 15 μg/m³ przez 70 procent czasu — wzrastając do ponad 90 procent w południowej i wschodniej Azji.

Najwyższe stężenia odnotowano w Azji Wschodniej (50,0 µg/m3), Azji Południowej (37,2 µg/m3) i północnej Afryce (30,1 µg/m3). Analiza opublikowana w The Lancet Planetary Health zidentyfikowała również niepokojące wzorce sezonowe. Na przykład północno-wschodnie Chiny i północne Indie miały niebezpieczne poziomy podczas zimowych miesięcy, podczas gdy wschodnie obszary Ameryki Północnej miały najgorszą jakość powietrza w miesiącach letnich.

„Odnotowaliśmy również stosunkowo wysokie zanieczyszczenie powietrza PM2,5 w sierpniu i wrześniu w Ameryce Południowej oraz od czerwca do września w Afryce Subsaharyjskiej” – mówi prof. dodaje Guo.
Ekologia.pl (JSz)

Bibliografia

  1. Earth News, Environment; “There’s no safe place left on Earth to avoid deadly air pollution”; studyfinds.org; 2023-03-14
Ocena (4.0) Oceń: