Źródło: www.samorzad.pap.pl
Źródło zdjęcia: www.pexels.com
Szybki test na schizofrenię
Specjalny test, który wykrywa stres oksydacyjny może okazać się rewolucją w świecie psychiatrii. Dzięki niemu pacjenci znacznie szybciej poznają diagnozę, co umożliwi lekarzom sprawniejsze wdrażanie odpowiedniej terapii.
Amerykańscy naukowcy z Uniwersytetu Maryland przygotowali laboratoryjną wersję testu na schizofrenię i sprawdzili jej skuteczność na grupie ochotników.
Celem badaczy było opracowanie nowej techniki, która umożliwiłaby szybsze stawianie diagnozy i zastosowanie skutecznego leczenia. Na bazie technologii wykorzystywanej przy analizie pokarmów, badacze użyli soli irydu do skonstruowania nowoczesnego testu osocza.
Mechanizm ten ma za zadanie wskazać obecność substancji charakterystycznych dla stresu oksydacyjnego – stanu polegającego na braku równowagi pomiędzy działaniem reaktywnych form tlenu a biologiczną zdolnością do szybkiej detoksykacji tudzież regeneracji.
Stres oksydacyjny jest czynnikiem, który ma istotne znaczenie przy rozwoju chorób, takich jak miażdżyca, choroba Parkinsona, Alzheimera, a także schizofrenia. Zależność tę po raz pierwszy zaobserwował kilka lat temu dr Xiang Yan Yhang z Baylor Medical College. Okazuje się bowiem, że schizofrenicy mają podwyższone stężenie tioredoksyny (białka hamującego działanie reaktywnych form tlenu) w osoczu. Badania naukowe wykazały, że ten biomarker można w prosty sposób wykryć u osób doświadczających początkowego stadium psychozy, nie poddanych wcześniej żadnej terapii farmakologicznej. Z tego względu nowoczesne testy są szansą na zdiagnozowanie choroby we wczesnym etapie jej rozwoju.