Poziom mórz podniesie się o 20-60 cm w ciągu najbliższych 50-100 lat. Dla milionów ludzi, mieszkających na terenach położonych poniżej poziomu morza, może to oznaczać katastrofę.

Według światowej sławy prof. Jon Ove Hagena z Uniwersytetu w Oslo na globalny poziom mórz wpływ mają dwa czynniki:
- termalna ekspansja cieplejszej wody morskiej (woda zwiększa swoją objętość podczas nagrzewania się);
- topnienie lodowców pozostających na lądzie.
Skutki topnienia
Topnienie lodów bezpośrednio zagraża nisko położonym terenom, szczególnie przy ujściach rzek. Na przedpolach wielu lodowców uformowały się jeziora. Jeziora te są często tamowane prze nietrwałe moreny czołowe. Mogą one okazać się niewystarczającą zaporą w razie wzrostu poziomu wody.W związku z topnieniem lodowców należy spodziewać się erozji wybrzeży i plaż. Gwałtownie wzrosną koszty ochrony nadmorskich miast i infrastruktury portowej. Dla kraju takiego jak Bangladesz, gdzie blisko 20 proc. powierzchni jest zlokalizowane 1 m poniżej poziomu morza, ten wzrost może stać się wielkim problemem. W największym niebezpieczeństwie znajdują się jednak państwa wyspiarskie położone na niskich atolach koralowych.
Jak pokazuje symulacja NASA zagrożone będą też europejskie miasta Amsterdam, Londyn, także te nad Polskim wybrzeżem.
Jeśli pokrywa lodowa Grenlandii stopnieje całkowicie poziom morza podniesie się o 5-7 metrów.
Ekologia.pl
Ekologia.pl poleca