„Do nasadzenia” to akcja nasadzania drzew na terenie Nadleśnictwa Lipusz dotkniętego nawałnicą w 2017 roku, oddalonego 70 km od Trójmiasta. Jej kulminacja nastąpi w dniach 18-19 października – spod centrum biznesowego Alchemia w Gdańsku wyjadą autokary z pracownikami licznych trójmiejskich firm zaangażowanych w projekt, których celem będzie nasadzenie tysięcy drzew. Organizatorem akcji jest firma deweloperska Torus, a partnerem merytorycznym Lasy Państwowe.

Drzewo - fabryka powietrza
1 duże drzewo produkuje w ciągu roku tyle tlenu, ile człowiek zużywa w ciągu 2 lat. Z kolei 1 ha lasu pochłania 6 ton CO2, czyli tyle, ile rocznie wytwarzają trzy osoby. Dane te pokazują, jak bardzo wartościowy dla człowieka jest bogaty ekosystem leśny. W 2018 roku emisja dwutlenku węgla na świecie wzrosła do rekordowego poziomu 37 mld ton, a jest to główny gaz odpowiadający za dotykające nas zmiany klimatu powodujące susze, huragany, pożary czy powodzie. W nocy z 11 na 12 sierpnia potężne nawałnice, które przetoczyły się przez Polskę powaliły miliony drzew. Według danych Lasów Państwowych szkody odnotowano w 60 nadleśnictwach, w tym 22 rezerwatach przyrody oraz Parku Narodowym Bory Tucholskie. Spowodowały szkody na blisko 150 obszarach Natura 2000 w tym 15 ptasich i 134 siedliskowych. Zniszczenia sięgnęły aż 8,4 mln m3 połamanych i wywróconych drzew (ok. 20 mln. sztuk) na niemal 70 tys. ha powierzchni lasów (wartość porównywalna z powierzchnią Warszawy). Praca porządkowe na tych terenach wciąż trwają. Najbardziej dotkniętym tamtą nawałnicą terenem jest Nadleśnictwo Lipusz. Uszkodzonych zostało tam 1,8 mln m3 drzew, o łącznej powierzchni uszkodzeń blisko 18 000 ha, w tym powierzchnie zniszczone całkowicie stanowią ok. 4 500 ha. Prace porządkowe mają się ku końcowi. Aby odtworzyć zniszczenia lasów na tym obszarze potrzeba aż 66 mln sadzonek. To projekt, którego skala zdecydowanie przekracza samodzielne możliwości Lasów Państwowych i nadleśnictwa – potrzebne jest wsparcie, także biznesu.
Prace związane z uprzątnięciem powalonych drzew na większości terenów zostały zakończone. Nadleśnictwo Lipusz obecnie koncentruje swoje siły na przygotowaniu gleby pod nowe nasadzenia. Planujemy wykorzystać odnowienie sztuczne oraz inicjując odnowienie naturalne. Ustawa o Lasach, która jest głównym aktem prawnym dla działalności Lasów Państwowych reguluje czas w jakim należy dokonać odnowień lasu. Przy tak dużej skali klęski jest on niezwykle krótki, bo wynosi zaledwie 5 lat. Dotychczas przeciętny obszar nasadzeń w ciągu roku wynosił ok. 100 ha, a w naszym przypadku przekracza obecnie 1000 ha. Obraz lasu po huraganowych wiatrach pokazuje niespotykaną do tej pory skalę strat i zniszczeń. Mimo, że prace odnowieniowe przebiegają zgodnie z planem i ustawowymi terminami, leśnicy korzystają z każdej inicjatywy społecznej mogącej przyczynić się do przyspieszenia prac i przywrócenia drzew na tych terenach. Takie akcje dają też możliwość żywego kontaktu z lasem, sadzonką, glebą, co wpływa na zwiększenie świadomości społeczeństwa nt. funkcjonowania otaczającego nas lasu, który jest dobrem nas wszystkich – mówi Marcin Trzeciak – inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Lipusz.
Sadzonka po roku ma ok. 25 cm, po 5 latach drzewo może mieć ok. 1,3 m wysokości, a po 10 latach ok. 2,5 m. To pokazuje, jak długi jest proces odtwarzania lasów, które nie tylko wskutek kataklizmów, ale także bezpośredniej działalności człowieka, niszczone są każdego dnia.
Do zobaczenia – „Do nasadzenia”
W dniach 18-19 października firma Torus organizuje wspólny wyjazd celem aktywnego włączenia się w odtwarzanie ekosystemu leśnego Nadleśnictwa Lipusz. W godzinach porannych spod centrum biznesowego Alchemia w Gdańsku wyjadą autokary z pracownikami firm zaangażowanych w projekt. O godzinie 11.00 rozpocznie się nasadzanie, które trwać będzie ok. 3 godzin.
Nasadzać będziemy parami, bo tak jest najefektywniej. Jedna osoba wykopuje dołek na konkretną głębokość, druga sadzi i zakopuje. Praca odbywać się będzie w towarzystwie przeszkolonych wolontariuszy. Jedna para w ciągu 3 godzin jest w stanie zasadzić nawet 150 sadzonek. Na tę chwilę zapisanych jest ponad 300 osób. Razem możemy więc zasadzić nawet 22 tys. drzew, co pozwoli nam realnie wpłynąć na środowisko! Oczywiście, im będzie nas więcej, tym lepszy będzie efekt – komentuje Małgorzata Dąbrowska z firmy Torus.
Do akcji przystąpić mogą nie tylko firmy z Trójmiasta, ale także spoza regionu. Z kolei pracownicy (uczestnicy), mają też możliwość włączenia w wydarzenie swoich rodzin. Na miejscu będzie strefa odpoczynku, regeneracji, każdy otrzyma posiłek, a w zależności od pogody planowane jest także wspólne ognisko. Akcja nie bez przyczyny zaplanowana została na październik - aura o tej porze roku i np. lekki deszcz może zdecydowanie sprzyjać nasadzeniom.
Do akcji zgłosiło się już sporo firm, m.in. Lufthansa Systems Poland odpowiadająca w projekcie za logistykę – zajmuje się organizacją sprawnego przejazdu wszystkich uczestników na miejsce wydarzenia, a jej pracownicy także wezmą aktywny udział w nasadzaniu. Ponadto takie podmioty, jak Laureate (OIE Support), ONE, Nippon Seiki, Alexander Mann Solutions, State Street Bank, Mowi, Thomson Reuters, GWO. Obecnie daje to liczbę ponad 300 osób, które wezmą udział w nasadzaniu drzew.
Zgłoszenia wciąż trwają. Przystąpienie dla firm jest płatne. Podstawowy pakiet obejmuje pełną logistykę (transport), wyżywienie oraz sadzonki i narzędzia dla liczby do 50 pracowników, ale możliwe jest także szersze zaangażowanie w projekt. W planach jest także wydanie książki wraz z wydawnictwem Adamada, która przybliżać będzie dzieciom jak ważny jest dla nas las. Więcej informacji na www.donasadzenia.pl.
źródło:materiały prasowe