Badania śliny – czego można się z nich dowiedzieć?
Epidemia Covid unaoczniła nam, że diagnostyka bywa nie mniej istotna niż leczenie. Im szybsze, tańsze i łatwiej dostępne są badania szerokiej społeczności, tym większa szansa na wczesne wykrywanie chorób. Testy śliny już dziś wykorzystywane są w identyfikowaniu problemów hormonalnych, immunologicznych, a także infekcji i stanów zapalnych. Zdaniem ekspertów ich zastosowanie będzie rosnąć i z czasem w dużej mierze zastąpią klasyczne badania krwi.
Pomysł na badanie śliny nie jest wcale nowy. Już na początku XIX w. zaczęto testować kwaśność wydzieliny w jamie ustnej, a w latach 30-tych wykorzystywano ślinę do diagnozowania infekcji oskrzeli. W 1959 r. zasugerowano po raz pierwszy, że testy śliny mogą być przydatne w wykrywaniu raka!
Dlaczego badania śliny cieszą się takim zainteresowaniem?
Nikt nie lubi badań inwazyjnych – ani pacjenci, ani lekarze. Każda ingerencja w powłoki cielesne jest bowiem nie tylko nieprzyjemna, ale stwarza ryzyko infekcji lub mechanicznych uszkodzeń. Nawet powszechne dziś badania krwi bywają kontrowersyjne, bowiem mogą być źródłem zakażenia, przyczyną wylewu, krwotoku, krwiaka, a nierzadko i omdlenia.
Badania śliny pod tym kątem są bezpieczne, łatwe do wykonania i nieinwazyjne. Tak naprawdę ich zastosowanie nie wymaga obecności przeszkolonego personelu medycznego. Zestawy do testów są stosunkowo tanie, a, co najważniejsze, ich precyzyjność wydaje się zaskakująco wysoka. W przypadku próbek pobranych z dala od placówek medycznych transport i przechowywanie śliny stwarza znacznie mniej problemów niż transport próbek krwi.
Ślina okazuje się zawierać cały szereg istotnych markerów biologicznych ułatwiających wczesne rozpoznawanie chorób. Wyizolowanie z niej DNA jest prawie dwukrotnie tańsze niż wyizolowanie go z krwi! Owszem, w porównaniu z krwią stężenie określonych związków jest nawet 100-1000 razy niższe, ale nowoczesne metody diagnostyczne odznaczają się coraz lepszą czułością.
Badania śliny w kierunku obecności substancji uzależniających
Ślina zastępuje w mocz w kontekście wykrywania niedozwolonych substancji w organizmie. Badania takie prowadzi się w niektórych zakładach pracy, ośrodkach terapii odwykowej, w ramach procedur śledczych, itd. Są one niezwykle proste w wykonaniu i nie obejmują poniżającego wymogu kontroli nad oddawaniem moczu w toalecie. Idealnie uczestnicy nie powinni nic jeść ani pić na 10 minut przed testem, a próbkę pobiera się wycierając specjalną szpatułką wewnętrzną stronę policzka lub prosząc badanego o wyplucie określonej ilości do specjalnego pojemniczka.
Takie badania umożliwiają wykrycie konsumpcji alkoholu, a ponadto identyfikują takie narkotyki jak amfetamina, kokaina, marihuana, opiaty. Można dzięki nim wykryć również obecność barbituranów lub benzodiazepin w ustroju – oba typy leków bywają niestety stosowane w nadmiarze w celu odurzenia.
Badania śliny pod kątem obecności niedozwolonych substancji prowadzi się na przykład na miejscu wypadku samochodowego. Przy odpowiedniej staranności wykonania ich precyzyjność jest bardzo wysoka i wykrywa „konsumpcję” w oknie czasowym od 5 do 48 godzin przed momentem wykonania testu.
Jakie infekcje mogą wykrywać badania śliny?
Antygenowe testy śliny było szeroko wykorzystywane w czasie epidemii Covid-19. Zestawy do samodzielnego testowania okazały się preferowanym i stosunkowo skutecznym narzędziem diagnostycznym. W przeciwieństwie do nieprzyjemnego wymazu z nosa lub gardła całe badanie ogranicza się do wyplucia określonej ilości śliny do pojemniczka. Wynik można otrzymać na poczekaniu lub skierować do laboratorium. Według analiz naukowców z Yale testy śliny w kierunku obecności antygenów wirusa SARS-CoV-2 nie wyłapywały jedynie 5% pozytywnych przypadków. Inne analizy były jeszcze bardziej optymistyczne.
Badania śliny od 2008 r. wykorzystywane są również do diagnozowania zakażenia wirusem HIV. Ich skuteczność w tym zakresie wynosi aż 100%! Testy wykrywają obecność przeciwciał i dostarczają wiarygodnych wyników już w przeciągu 20 minut. Od 2011 r. za pomocą próbek śliny diagnozuje się również wirusowe zapalenie wątroby. Współczesna technologia wykrywa WZW typu A, B i C z dokładnością na poziomie 92-100%, a w niektórych przypadkach okazała się skuteczniejsza niż badania krwi!
Bardzo istotne kliniczne znaczenie mają również badania śliny pod kątem obecności bakterii Helicobacter pylori w przewodzie pokarmowym. Przypomnijmy, że jest to patogen szeroko rozpowszechniony we współczesnym społeczeństwie i odpowiedzialny za rozwój choroby wrzodowej żołądka. Wysoka skuteczność testów śliny w wielu przypadkach może redukować konieczności wykonywania bardzo nieprzyjemnych i drogich badania inwazyjnych – gastroskopii z biopsją.
Ponadto za pomocą testów śliny można dziś skutecznie wykryć obecność w jamie ustnej bakterii z rodzaju Prevotella, odpowiedzialnych za rozwój próchnicy oraz Porphyromonas gingivalis, powodujących zapalenie dziąseł, a w konsekwencji również paradontozę. Inne zastosowania badań śliny obejmują wczesną diagnostykę wirusów opryszczki (HPV), grypy i polio, a także bakterii pałeczki okrężnicy (E. coli), prątka gruźlicy (Mycobacterium tuberculosis), wywołującego kiłę krętka bladego (Treponema pallidum) oraz szerokiego wachlarza paciorkowców. To jednak nie wszystko! Dzięki badaniom śliny można również wykryć infekcję drożdżakami Candida albicans, obecność przeciwciał toksoplazmozy, a nawet zakażenie amebą!
Testy śliny w diagnostyce hormonalnej
Zaburzenia hormonalne, choć rzadko zagrażają bezpośrednio życiu, powodują zazwyczaj dożywotni dyskomfort i są przyczyną wielu funkcjonalnych ograniczeń. Ich diagnostyka jest trudna, bowiem w odchylenia czynności endokrynologicznej od normy zmieniają się w ujęciu miesięcznym, a często wręcz dobowym. Badania śliny są obiecującym sposobem na łatwiejsze i lepiej rozplanowane w czasie kontrolowanie poziomu poszczególnych hormonów.
Na szczególną uwagę w tym zakresie zasługuje kortyzol, którego każde rano mamy w organizmie ogromne ilości, a którego poziom spada w ciągu dnia, osiągając minimum w nocy. Regularne śledzenie poziomu kortyzolu pomaga diagnozować i leczyć zaburzenia kory nadnerczy, ale również jest ważnym wskaźnikiem w badaniach psychologicznych. Jako hormon stresu reaguje on na zmiany w otoczeniu i pozwala lepiej rozumieć i leczyć zaburzenia emocjonalne czy depresję.
Dodatkowo testy śliny badają poziom estriolu, estrogenu oraz testosteronu umożliwiając tym samym lepszy dobór terapii hormonalnej. Wykorzystuje się je m.in. w trakcie leczenia niepłodności, w czasie ciąży lub przy zaburzeniach erekcji u mężczyzn.
Badania śliny w onkologii
Fascynujące perspektywy diagnostyka śliny otwiera również w badaniach przesiewowych pod kątem nowotworów. Okazuje się, że w pozornie małowartościowej wydzielinie ze ślinianek nietrudno jest wykryć markery toczących się w organizmie zmian rakowych. W szczególności dużo mówi się o raku trzustki, którego poziom śmiertelności 3 lata od wykrycia wciąż stanowi 98% – nowotwór wykrywany jest bowiem zbyt późno. Tymczasem prosta próbka śliny może z wrażliwością na poziomie 90% wykryć nawet wczesne stadia tego wyjątkowo zabójczego nowotworu.
Naukowcom udało się już również określić markery obecne w ślinie a skorelowane z rakiem piersi, płuc i prostaty. W przypadku tych ostatnich na podstawie testu da się wręcz dość łatwo określić stopień zaawansowania zmian, gdyż poziom określonych markerów zmienia się w trakcie rozwoju choroby. Wydaje się, że w ślinie można też znaleźć ślady raka skóry oraz białaczki.
Inne choroby możliwe do wykrycia w badaniach śliny
Kluczową w skali cywilizacyjnej rolę mogą odegrać testy śliny w kontekście wykrywania cukrzycy. Ta metaboliczna choroba blisko związana ze współczesnym stylem życia jest niewyleczalna i wiąże się w ogromnymi kosztami społecznymi. Prawidłowa terapia w dużej mierze polega na kontrolowaniu stanu pacjenta – ze śliny można tymczasem dość łatwo określić poziom koncentracji glukozy we krwi.
Ponadto badania śliny okazują się skutecznie identyfikować czynniki zapalne związane z miażdżycą naczyń krwionośnych. Zdaniem naukowców są one niezwykle przydatne w przepowiadaniu wysokiego ryzyka zawału i mogą być podstawą ratującej życie interwencji.
Co jeszcze można wyczytać z ludzkiej śliny? Choroby nerek, choroby autoimmunologiczne takie jak toczeń rumieniowaty układowy, zespół Sjögrena czy twardzina układowa, a w niedalekiej przyszłości najprawdopodobniej również choroba Alzheimera będzie diagnozowana za pomocą łatwych, nieinwazyjnych testów. Czy spluwanie stanie się więc w końcu symbolem walki o zdrowie, nie zaś pogardy?
- “Saliva as a Diagnostic Fluid” Daniel Malamud i in., https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3011946/, 16/05/2023;
- “5 Benefits of Saliva Testing: Why it’s the Next Big Thing for In Vitro Diagnostics” ThermoFisher Scientific, https://www.thermofisher.com/blog/life-in-the-lab/5-benefits-of-saliva-testing-why-its-the-next-big-thing-for-in-vitro-diagnostics/, 16/05/2023;
- “Complete Guide To Saliva Drug Tests” Jen Dewar, https://www.goodhire.com/resources/articles/saliva-drug-test/, 16/05/2023;
- “Saliva in the diagnosis of diseases” Chen-Zi Zhang i in., https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5113094/, 16/05/2023;
- “Saliva as a diagnostic specimen for testing respiratory virus by a point-of-care molecular assay: a diagnostic validity study” K.K.W. To i in., https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S1198743X18304683, 16/05/2023;
Polecam Państwu klinikę stomatologiczną Warsaw Dental Center, zachwyca nie tylko swoim designem, ale także przyjazną kadrą, która będzie doskonalić swoje umiejętności, zlokalizowaną na malowniczym warszawskim Powiślu.W klinice Warsaw Dental Center kadra podąża za trendami i doskonali się, aby być zawsze na bieżąco z nowinkami stomatologicznymi, świadczyć usługi dzieciom – w zabawny sposób, który zredukuje stres podczas pierwszej wizyty u dentysty, świadczy także usługi z zakresu ortodoncji, protetyki, chirurgii, endodoncja (leczenie kanałowe), periodontologia (leczenie chorób przyzębia i błony śluzowej jamy ustnej) oraz stomatologia estetyczna skontaktuj się z kliniką Warsaw
w języku polskim
https://warsawdentalcenter.pl/