Chiropraktyka – na czym polega i na jakie dolegliwości pomaga
Ekologia.pl Zdrowie Zabiegi lecznicze Chiropraktyka – sposób na bóle pleców czy poważne ryzyko dla zdrowia?

Chiropraktyka – sposób na bóle pleców czy poważne ryzyko dla zdrowia?

Uporczywy ból skłania nas często do poszukiwania pomocy u specjalistów medycyny alternatywnej. Chiropraktyka obiecuje nie tylko złagodzenie dyskomfortu, ale także poprawę mobilności i sprawności fizycznej. Praktyka cieszy się niegasnącą popularnością po obu stronach oceanu, ale nie brakuje też poważnych zarzutów pod jej adresem. Czy warto i w jakich sytuacjach więc odwiedzić chiropraktyka?

Chiropraktyka polega na manipulacji stawami kręgosłupa, fot. Albina Gavrilovic/Shutterstock

Chiropraktyka polega na manipulacji stawami kręgosłupa, fot. Albina Gavrilovic/Shutterstock
Spis treści

Pod pojęciem chiropraktyki rozumiemy manipulację stawami wyrostkowymi łączącymi poszczególne kręgi kręgosłupa. Za pomocą odpowiednio przyłożonej siły wyszkolony terapeuta zmienia ich pozycję, co ma zredukować nacisk na nerwy, a co za tym idzie ból i sztywność. Ponieważ kręgosłup jest główną osią układu nerwowego, sugeruje się, że chiropraktyka może przynosić korzyści również przy problemach zdrowotnych, pozornie niezwiązanych z aparatem ruchowym.

Historia chiropraktyki

Chiropraktyka jest terapią stosunkowo młodą, niemającą wcale związku z tradycyjnymi metodami leczniczymi sprzed wieków. Za jej ojca uważa się Daniela Davida Palmera ze Stanów Zjednoczonych, który w 1895 r. miał za pomocą stymulacji kręgosłupa przywrócić słuch swemu dozorcy. Niezwykły sukces skłonił Palmera do otwarcia pierwszej na świecie szkoły ręcznego leczenia schorzeń kręgosłupa. Słowo „cheiro” pochodzi z języka greckiego i oznacza właśnie ludzką dłoń.

Dla porządku dodajmy, że idea fizycznej pracy z kręgosłupem pojawiła się już w tekstach Hipokratesa, żyjącego na przełomie V i IV w. p.n.e. oraz buddyjskich mnichów sprzed 2000 lat.

Początkowo chiropraktyka osadzona była głęboko w ideach naturalizmu i spirytualizmu, ale z czasem zaczęła coraz bardziej skupiać się na faktycznej anatomii i znanych funkcjonalnych zależnościach ludzkiego ciała. Środowisko medyczne przez długi czas odsądzało jednak chiropraktyków od czci, domagając się dla nich więzienia za próby leczenia bez posiadania odpowiedniej licencji. Jeszcze w latach 60-tych XX w. uznawano ją za szkodliwy kult.

Dopiero lata 80. przyniosły zainteresowanie i aprobatę dla manipulacji kręgosłupa. Na ich fali zaczęto prowadzić pogłębione badania, a w końcu wprowadzono również systemy szkoleń i certyfikacji. W 1993 r. Kongres Stanów Zjednoczonych włączył nawet chiropraktykę do systemu opieki zdrowotnej dla żołnierzy. Dziś na całym świecie funkcjonują dziesiątki tysięcy specjalistów, a danych Amerykańskiego Stowarzyszenia Chiropraktyków wynika, że rocznie tylko w USA z manipulacji kręgosłupa korzysta ponad 35 milionów pacjentów!

Na czym polega chiropraktyka?

Kto korzystał kiedyś z pomocy chiropraktyka, najprawdopodobniej zgodzi się nieformalnym określeniem „łamania kręgosłupa”. Faktycznie terapia polega bowiem na takim zmienianiu pozycji ciała pacjenta i uciskaniu określonych partii kręgosłupa, aby doszło do charakterystycznego chrupnięcia. Aby je osiągnąć, chiropraktyk stosuje określoną sekwencję ruchów zakończoną gwałtownym i szybkim pchnięciem. Tym samym przemieszcza staw poza zakres jego normalnej ruchomości. Najczęściej posługuje się w tym celu jedynie własnymi rękami, ale niektórzy praktycy wykorzystują również specjalne drewniane narzędzia.

Zgodnie z teorią chiropraktyki owe „przeskoki” rozciągają torebki stawowe, na tyle, że dochodzi do relokacji rdzenia kręgowego i nerwów. W efekcie system nerwowy może działać sprawniej, a ból ulega redukcji. Chiropraktyk stosuje przy tym dwa typy manipulacji, określanych jako krótka i długa dźwignia, w zależności od odległości miejsca nacisku od celowego stawu międzywyrostkowego.

Sama procedura może chwilami być nieprzyjemna, ale nie powinna nigdy sprawiać bólu. Pacjent leży zwykle na specjalnym stole, a terapeuta różnie obraca jego ciało i przygina kończyny, aplikując silny nacisk w określone miejsca. Po takie sesji można czuć zmęczenie, bóle głowy i mięśni, które utrzymują się nawet do kilku dni. Poprawa samopoczucia i redukcja dolegliwości spodziewana jest dopiero po kilku zabiegach.

 

Chiropraktycy stosują czasem narzędzia do wywierania nacisku na kręgosłup, fot. sunlight19/Shutterstock

Czym różni się chiropraktyka od osteopatii?

Dla laika działania chiropraktyka mogą kojarzyć się z osteopatią, która również uważana jest za gałąź medycyny konwencjonalnej i także rozwinęła się pod koniec XIX w. Podczas gdy chiropraktyka koncentruje się jednak na manipulacji kręgosłupem, w osteopatii terapeuta zajmuje się również kończynami i głową. Ta ostatnia technika jest bardziej pasywna i nie wiąże się z tak gwałtownymi manewrami.

Chiropraktyka w leczeniu bólu i ograniczonej ruchomości

Najczęstszym problemem, z którym pacjenci zgłaszają się do chiropraktyków, są bóle w obrębie kręgosłupa. Z teorią tą zgadza się też część chirurgów i ortopedów, którzy polecają chiropraktykę jako alternatywę dla środków przeciwbólowych czy inwazyjnych operacji.

Najwięcej dobrego słyszy się o wpływie manipulacji stawów kręgosłupa na bóle w krzyżu oraz szyi. Te ostatnie często powiązane są z bolesnymi migrenami, więc wiele osób liczy na redukcję intensywności chronicznych bólów głowy. W badaniu opublikowanym w 2012 r. porównywano skuteczność chiropraktyki, fizykoterapii oraz środków przeciwbólowych, a po 3 tygodniach leczenia najlepsze efekty dała ta pierwsza – aż 57% badanych zadeklarowało wyraźną redukcję bólu szyi. Na podobnie optymistyczne efekty można liczyć w kontekście migren oraz szyjopochodnych bólów głowy.

Oficjalne wskazania do chiropraktyki obejmują również bóle kolan (niezwiązane z chorobą zwyrodnieniową), barków i łokci, a także dawne kontuzje sportowe, które dają się we znaki w długim okresie czasu. Bardzo pozytywne efekty daje manipulacja przy atakach rwy kulszowej – w badaniach okazuje się być bardziej skuteczna w łagodzeniu bólu niż elektrostymulacja.

Tabela podsumowująca fakty o chiropraktyce; opracowanie własne Inne rzekome zastosowania chiropraktyki

 

Ponieważ chiropraktyka nawiązuje do medycyny holistycznej i stara się traktować organizm jako system naczyń połączonych, pojawiają się sugestie, jakoby miała rozwiązywać również inne problemy, wykraczające poza sferę aparatu ruchowego.

Niektórzy chiropraktycy „reklamują” więc swoje usługi również pod kątem leczenia astmy, zaburzeń odporności czy kolek jelitowych. Teoria mówi bowiem, że redukując nieprawidłowe napięcie nerwowe i mięśniowe terapeuta odciąża system immunologiczny i pozwala organizmowi lepiej radzić sobie ze stresem i niesprzyjającymi czynnikami zewnętrznymi. Nie ma jednak żadnych dowodów naukowych na to, aby chiropraktyka faktycznie wspierała leczenie wspomnianych wyżej dolegliwości.

Częścią terapii jest również praca z odcinkiem szyjnym kręgosłupa, fot. Albina Gavrilovic/Shutterstock

Częścią terapii jest również praca z odcinkiem szyjnym kręgosłupa, fot. Albina Gavrilovic/Shutterstock

Czy chiropraktyka jest niebezpieczna?

Chiropraktyka ma wielu miłośników, ale nie mniej przeciwników i to również w środowisku medycznym. Opublikowana w 2007 r. analiza opisanych w literaturze powikłań po sesjach terapeutycznych obejmuje m.in. pęknięcie pierścienia włóknistego w kręgosłupie, rozwarstwienie tętnicy kręgowej, uszkodzenie nerwu przeponowego i związany z nim bezdech, krwiaki podtwardówkowe, przepuklinę dysku międzykręgowego, zatory tętnicze czy nawet paraliż. Niektórzy pacjenci powrócili do pełnego zdrowia, inni potrzebowali operacji, a jeszcze inni doznali trwałych uszkodzeń.

Choć udokumentowane naukowo, powyższe komplikacje są oczywiście bardzo rzadkie – szacuje się je na poziomie ok. 13 przypadków na 10 000. Wielu pacjentów zgłasza natomiast pełne zadowolenie z terapii, podkreślając znaczącą redukcję bólu, większą swobodę ruchów i ogólnie lepszą funkcjonalność motoryczną. Są tacy, którzy wręcz latami chętnie wracają do gabinetów chiropraktyki z nowymi lub chronicznymi dolegliwościami.

Nie ulega jednak wątpliwości, że nie każdy może pozwolić sobie na „łamanie kręgosłupa”. Chiropraktyka zdecydowanie odradzana jest osobom cierpiącym na zaawansowaną osteoporozę, nowotwory kręgosłupa czy kostne anomalia na odcinku szyjnym. Przeciwwskazaniem do terapii są również odczuwane mrowienia w kończynach, utrata siły w rękach i nogach, które mogą wskazywać na dyskopatię. Wreszcie, chiropraktyka nie jest polecana także pacjentom o podwyższonym ryzyku zatoru.

W metaanalizie opublikowanej w 2017 r. porównano 118 artykułów na temat chiropraktyki. 46% z nich potwierdziło, że terapia jest bezpieczna, 13% określiło ją jako szkodliwą, a reszta studiów pozostała neutralna. Jak widać, nawet nauka nie jest więc jednogłośna w tej kwestii.

Jeśli więc konwencjonalna medycyna nie potrafi pomóc w bólu, a pacjent jest ogólnie zdrowy i nie cierpi na choroby stawów, wizyta może być warta rozważenia. Pamiętajmy jednak, aby wybierać wyłącznie chiropraktyków legitymujących się stosownymi szkoleniami, a najlepiej i pozytywnymi opiniami. Niedoświadczony lub niedouczony chiropraktyk nie tylko nie pomoże, ale może wyrządzić sporą krzywdę!

 

Bibliografia
  1. “Chiropracitic adjustment” Mayo Clinic, https://www.mayoclinic.org/tests-procedures/chiropractic-adjustment/about/pac-20393513, 31/03/2023;
  2. Palmer D.D. The Science, Art and Philosophy of Chiropractic. Portland, Oregon: Portland Printing House Company 1910: 1-12. ;
  3. Arkuszewski Z. Biomechanika zabiegów manualnych. Rehabil Prakt 2008; 1: 22-24;
  4. Olson K.A. Terapia manualna kręgosłupa. Redakcja wydania polskiego Michał Kuszewski. Urban & Partner, Wrocław 2016: 114-117;
  5. Ernst E. Chiropractic: a critical evaluation. J Pain Symp Man 2008; 35(5): 544-562. ;
  6. Wilh. P. Ackermann. Chiropraktyka ukierunkowana. Diagnoza i technika. Natura Medica;
4.9/5 - (14 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments