Choroba lokomocyjna – jak podróżować bez mdłości?

Na statku, w samochodzie, na pokładzie samolotu – we wszystkich tych środkach transportu ludziom robi się źle, a nawet bardzo źle. Choroba lokomocyjna nie jest tak naprawdę chorobą, ale reakcją organizmu na bycie przewożonym. Naukowcy od dekad już studiują ten fenomen i doszli do bardzo ciekawych wniosków. Okazuje się, że chorobie lokomocyjnej można bardzo skutecznie zapobiegać.



Na chorobę lokomocyjną najczęściej cierpią dzieci, fot. Alona Siniehina/ShutterstockNa chorobę lokomocyjną najczęściej cierpią dzieci, fot. Alona Siniehina/Shutterstock

  1. Symptomy choroby lokomocyjnej
  2. Co powoduje chorobę lokomocyjną?
  3. Naturalne metody zwalczania choroby lokomocyjnej
  4. Co jeść przed podróżą, aby nie zwracać?
  5. Leki na chorobę lokomocyjną
Z różnych źródeł wynika, że od 3 do 60% populacji odczuła kiedyś ów charakterystyczny podróżniczy dyskomfort. Najczęściej mowa o dzieciach w wieku 3-12 lat, ale cierpią również dorośli, w tym częściej kobiety. Uważa się, że przy odpowiednio silnych bodźcach każdego z nas można jednak przywieźć do stanu określanego jako choroba lokomocyjna – wrażliwość w tym zakresie wydaje się być bardzo różna u różnych ludzi.

Symptomy choroby lokomocyjnej

Mówiąc o chorobie lokomocyjnej najczęściej wyobrażamy sobie dziecko zwracające w aucie lub zzieleniałych pasażerów na pokładzie. Mdłości i wymioty są faktycznie najważniejszą manifestacją problemu. Nie jedyną wszak.

Nim nastąpi najgorsze, pasażerowie zwykle odczuwają pewne zwiastuny. Zalicza się do nich ogólne złe samopoczucie, zmęczenie, podrażnienie czy zawroty głowy, a także wzmożone ślinienie lub ziewanie. Wiele osób uskarża się również na problemy gastryczne: poczucie pełności i dyskomfort w żołądku. Same mdłości i wymioty pojawiają się zwykle dość nagle i mogą być bardzo silne. Towarzyszyć im mogą bóle głowy, bladość, zimne poty oraz symptomy neurofizjologiczne, takie jak apatia lub, wręcz przeciwnie, pobudzenie. Te ostatnie mogą dokuczać jeszcze jakiś czas po opuszczeniu feralnego środka transportu.

Jako taka choroba lokomocyjna nie stwarza zagrożenia dla zdrowia ani życia. Wyjątkowo silne wymioty mogą jednak doprowadzić do odwodnienia i drastycznego spadku ciśnienia krwi. Sytuacje takie zdarzają się zwłaszcza w trakcie dalekomorskich podróży.

Co powoduje chorobę lokomocyjną?

Najprościej rzecz ujmując, choroba lokomocyjna jest skutkiem ogłupienia mózgu. Z jednej strony bowiem oczy pasażera i jego ośrodek równowagi zlokalizowany w uchu środkowym rejestrują ruch. Z drugiej, mięśnie i stawy pozostają nieruchome. Przesuwamy się więc bez poruszania? Centralny ośrodek nerwowy jest z tego powodu wysoce skonsternowany i zaczyna się buntować.

Jak wyżej wspomniano, każdy z nas ma swoje granice – odpowiednio silny ruch, np. na rollercoasterze w wesołym miasteczku może przyprawić o mdłości ogromną większość ludzi. Do grup ryzyka zalicza się jednak przede wszystkim osoby z rodzin szczególnie wrażliwych na podróżowanie, kobiety ciężarne oraz pacjentów cierpiących na schorzenia ucha wewnętrznego. Poza tym prawdopodobieństwo mdłości podczas podróży wzrasta u kobiet przyjmujących antykoncepcję hormonalną oraz podczas menstruacji. Podatni na chorobę lokomocyjną są również pacjenci z migrenami oraz chorobą Parkinsona.
Choroba lokomocyjna może pojawiać się w samolocie, fot. Song_about_summer/Shutterstock

Naturalne metody zwalczania choroby lokomocyjnej

Z racji na charakter dolegliwości chorobie lokomocyjnej należy przede wszystkim zapobiegać. Gdy się już pojawi, zwykle jest za późno na skuteczną interwencję – pozostaje jedynie zatrzymać auto i wysiąść, co oczywiście nie zawsze jest możliwe.

Prewencja choroby lokomocyjnej polega na próbie minimalizacji konfliktu między ruchem odczuwalnym przez zmysły, a faktyczną stabilizacją ciała. Całkowita rezygnacja z podróżowania jest oczywiście rozwiązaniem niewspółmiernym do problemu, ale sporo może zmienić dobór bardziej stabilnych środków transportu. Duże promy na spokojniejszych wodach czy gładko przyspieszające pociągi generalnie prowokują mniej reakcji. Jadąc autem warto jest wybierać trasę prostą, pozbawioną ostrych zakrętów i stromych wzniesień.

Kluczową rolę w przeciwdziałaniu chorobie lokomocyjnej odgrywa usytuowanie w danym środku transportu. Ogólna zasada mówi, aby wybierać najbardziej stabilną część pojazdu, czyli najbardziej centralną i najbliższą ziemi lub powierzchni wody. W samochodzie natomiast mniej mdłości odczujemy siedząc z przodu niż z tyłu. 

Nie bez znaczenia jest pozycja ciała. Pasażer powinien być zwrócony w kierunku ruchu, aby zminimalizować wychylenie od osi. Pomaga również odchylenie głowy o 30° lub więcej – w ten sposób postrzeganie ruchu zostaje zasadniczo ograniczone, co zmniejsza nasilenie symptomów. Dodatkowo, aby zredukować impulsy wzrokowe wysyłane do mózgu, warto próbować utrzymać w miarę stały i możliwie jak najszerszy horyzont – obserwacja krajobrazu przez przednią szybę auta jest optymalna. Paradoksalnie, patrzenie na podłogę wcale nie jest najlepszym rozwiązaniem. W pociągu czy samolocie lepiej jest siedzieć u okna, a na statku przebywać na pokładzie, na świeżym powietrzu. Patrząc przez okno należy patrzeć w kierunku ruchu.

Ważne jest również to, co robimy w czasie podróży. Czytanie, pisanie czy patrzenie na ekran są wysoce niewskazane, gdyż wyraźnie nasilają symptomy. Lepiej jest patrzeć przez okno w okularach przeciwsłonecznych, które blokują część bodźców, bądź zupełnie zamknąć oczy. Zupełnie najkorzystniej jest zaś kierować pojazdem, co pomaga zsynchronizować odbierane bodźce i czuć kontrolę nad sytuacją.

Ponadto w celu minimalizacji objawów choroby lokomocyjnej poleca się:

  • Unikać silnych, nieprzyjemnych zapachów, w tym również nachalnych odświeżaczy do auta; delikatne, przyjemne aromaty lawendy lub mięty mogą jednak pomóc;
  • Wystrzegać się przegrzania lub wyziębienia – im większy komfort jazdy, tym mniejsze nasilenie objawów;
  • Oddychać powoli, w kontrolowany sposób.
Tabela przedstawiająca sposoby zapobiegania chorobie lokomocyjnej; opracowanie własne

Co jeść przed podróżą, aby nie zwracać?

Nie bez znaczenia dla nasilenia choroby lokomocyjnej jest to, co akurat mamy w żołądku. Przed podróżą zdecydowanie warto jest unikać spożycia alkoholu oraz napojów z kofeiną, gdyż zwiększają one ryzyko wystąpienia mdłości. Pić jednak należy, tak aby uniknąć odwodnienia, które również zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia dolegliwości.
Według niektórych źródeł pomóc może również dieta bogata w węglowodany, a uboga w tłuszcze. Smaki i zapachy nie powinny być przy tym zbyt silne. W szczególności należy unikać pokarmów bardzo kwaśnych, ostrych oraz przesłodzonych – wszystkie one zwiększają ryzyko refluksu.

Jako remedium na chorobę lokomocyjną często poleca się imbir i produkty na jego bazie, np. cukierki do ssania czy lizaki. Chociaż aromatyczny korzeń faktycznie ma działanie ograniczające mdłości, jego efektywność w łagodzeniu skutków ubocznych podróży nie została jednoznacznie wykazana. Nie ma jednak żadnych przeciwwskazań, aby spróbować – czasami sama wiara w skuteczność okazuje się wystarczająca. Niektórym pasażerom ulgę przynoszą również miętusy i miętowe gumy do żucia.

Leki na chorobę lokomocyjną

Wspomniane wyżej wytyczne dotyczące usytuowania w środku transportu nie zawsze są możliwe do realizacji i nie zawsze okazują się wystarczające. Nic dziwnego, że w przypadku osób często podlegających silnym mdłościom i wymiotom w podróży, zasadne bywa leczenie farmakologiczne. W tym celu wykorzystuje się różne typy substancji aktywnych, których działanie może łagodzić konflikt między impulsami zmysłowymi a odczuciami aparatu ruchowego.

Jednym z popularniejszych leków jest skopolamina, zaliczana do rodziny antycholinergików. Wykorzystywana w medycynie głównie do rozszerzania źrenicy przed badaniem oczu, wywołuje również senność i uspokojenie, redukując mdłości.

Z uwagi na dość poważne skutki uboczne skopolaminy, częściej pierwszym wyborem są jednak preparaty antyhistaminowe, odpowiednie również dla małych dzieci i często dostępne bez recepty. Nie wszystkie leki na alergie będą jednak skuteczne w łagodzeniu choroby lokomocyjnej – warunkiem koniecznym jest ich zdolność do przekraczania bariery krew-mózg i wywierania uspokajającego wpływu. W tej kategorii najczęściej poleca się cynaryzynę, dimenhydrynat oraz prometazynę.
Istnieją leki hamujące mdłości i wymioty w czasie podróży, fot. BongkarnGraphic/shutterstock
Dawniej prowadzono również próby z terapią sympatykomimetykami oraz pochodnymi amfetaminy, ale mimo dobrych rezultatów zrezygnowano z nich z powodu silnie uzależniającego potencjału. Przeciwdepresyjne benzodiazepiny oraz klasyczne leki przeciwwymiotne niestety nie wydają się być skuteczne.
Wszystkie wspomniane wyżej leki mają udowodnione i niebagatelne skutki uboczne. Ich stosowanie w celu łagodzenia choroby lokomocyjnej uzasadnione jest jedynie wówczas, gdy inne metody prewencji zawodzą. Najpierw należy więc wypróbować sposoby niefarmakologiczne, polegające na poprawie sposobu podróżowania. W przypadku dzieci dobra wiadomość jest taka, że z lokomocyjnych przypadłości się zazwyczaj wyrasta z wiekiem.
Ekologia.pl (Agata Pavlinec)

Bibliografia

1. “Motion Sickness” Andrew Brainard, https://emedicine.medscape.com/article/2060606-overview?form=fpf, 21/08/2023
2. “The Neurophysiology and Treatment of Motion Sickness” Andreas Koch i in., https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6241144/, 21/08/2023
3. “Beyond Seasickness: A Motivated Call for a New Motion Sickness Standard across Motion Environments” Jelte E. Bos i in., https://www.mdpi.com/2571-631X/5/4/44, 21/08/2023
4. “Motion sickness considered as a movement disorder” T.A. Stoffregen, https://www.cairn.info/revue-movement-and-sport-sciences-2011-3-page-19.htm&wt.src=pdf, 21/08/2023
5. “Travel and motion sickness: An expert weighs in on Dramamine, ginger and more” Natascha Tuznik, https://health.ucdavis.edu/news/headlines/travel-and-motion-sickness-an-expert-weighs-in-on-dramamine-ginger-and-more/2021/07, 21/08/2023
6. “What's to know about motion sickness?” Sy Kraft, https://www.medicalnewstoday.com/articles/176198, 21/08/2023

Ocena (3.0) Oceń: