Rzeki, które płyną w niebie – meteorologiczny fenomen, który decyduje o życiu i śmierci
Z jednej strony przynoszą życiodajną wodę, z drugiej zatapiają miasta i niszczą życia. Rzeki atmosferyczne, podobnie jak ziemskie potoki i strumienie, są kluczowym elementem cyklu wodnego Ziemi, ale dopiero niedawno doczekały się należytej uwagi. Niestety, ich niszczycielska siła wciąż jest niedoceniana, a zdaniem meteorologów będzie się powiększać.

Co to są rzeki atmosferyczne?
Nie mają koryt, gdyż „płyną” w powietrzu dolnej części atmosfery, a zamiast pluszczącej fali niosą w sobie wilgoć. Poza tym do złudzenia przypominają jednak nasze ziemskie rzeki, tworząc wijące się wstęgi wody o długości nawet tysięcy kilometrów i szerokości ok. 800 km.
Ich źródłem są oceany, a dokładniej parująca z nich woda, która dzięki wysokiej temperaturze unosi się wysoko ponad ziemią. Z pomocą silnych wiatrów wędruje ona długimi wąskimi korytarzami wędruje w kierunku kontynentów. Tym sposobem w ciągu sekundy przemieszczanych jest 550 kg wody – to ponad dwa razy więcej niż wynosi przepływ Amazonki.
Naukowcy sugerują, że w dowolnym momencie na każdej półkuli znajduje się co najmniej 3-5 rzek atmosferycznych. Mimo że zajmują zaledwie około 10% obwodu Ziemi na danej szerokości geograficznej, są odpowiedzialne za 90% całkowitego transportu słodkiej wody w kierunku biegunów. Formując się w pozazwrotnikowych wodach Pacyfiku i Atlantyku, często docierają do zachodnich wybrzeży obu Ameryk, Grenlandii i Antarktydy, ale także południowo-środkowych Stanów Zjednoczonych. W Europie rzeki atmosferyczne trapią głównie Wyspy Brytyjskie, wybrzeże Francji oraz Norwegię.

Rzeki atmosferyczne są częstą przyczyną rozległych powodzi, fot. GreensandBlues/envato
Podlewanie Ziemi
Rzeki atmosferyczny to coś więcej niż układ niżowy, który przynosi opady deszczu. Ich „przepływ” nad poszczególnymi regionami powoduje wielodniowe ulewy, które bywają mile widziane, ale nierzadko są przekleństwem.
Na przełomie 1861 i 1862 r. rzeki atmosferyczne zaległy nad Kalifornią na 43 dni, przynosząc ze sobą powtarzające się burze. Rezultatem była mega powódź, która zmieniła tutejszą dolinę w jezioro o długości 500 km i szerokości 30 km – pod powierzchnią zniknęły całe miasteczka, a regionalna gospodarka legła w gruzach.
Z drugiej strony, rzeki atmosferyczne transportują wodę tam, gdzie jest naprawdę potrzebna. To dzięki nim odradzają się pokrywy śnieżne w górach, z których potem zasilane są największe rzeki świata. Na tej samej zasadzie odnawiają one ogromne jeziora i inne zbiorniki wodne oraz nawadniają obszary, które przez większość roku pozostają jałowe, zapewniając roślinom, zwierzętom i ludziom szanse na przetrwanie.

Tabela przedstawiająca zjawiska towarzyszące rzekom atmosferycznym; opracowanie własne na podst. https://research.noaa.gov/atmospheric-rivers-what-are-they-and-how-does-noaa-study-them/
Jak zmiana klimatu karmi rzeki w niebie
Formowanie się rzek atmosferycznych wymaga wysokiej wilgotności w strefie subtropikalnej oraz niskich wiatrów niskopoziomowych. Oba te czynniki przybierają na intensywności, w miarę jak klimat się ociepla. W rezultacie naukowcy mówią już o zjawisku ekstremalnych rzek atmosferycznych (EAR), które obecnie odpowiedzialne są za większość ulewnych opadów i katastrofalnych powodzi w regionach przybrzeżnych strefy umiarkowanej.
W czarnym scenariuszu, gdzie światowe emisje stabilnie rosną do końca XXI w., chińscy naukowcy wieszczą, że częstotliwość występowania rzek atmosferycznych zwiększy się ponad dwa razy. W rezultacie u schyłku tego stulecia śmiercionośne lawiny, które często towarzyszą wielodniowym ulewnym opadom będą nawet trzy razy częstsze. A to już bezpośrednie zagrożenie dla ludzkiego życia i mienia. Tylko w Stanach Zjednoczonych rzeki atmosferyczne wyrządzają szkody na średnim poziomie 1,1 mld dol. rocznie.
Zależność między zmianą klimatu a intensywnością rzek atmosferycznych widać dobrze na przestrzeni ostatnich lat. W 2021 r. rzeka ochrzczona „Pineapple Express” spowodowała ulewy w kanadyjskiej prowincji British Columbia i północno-zachodnim USA. W ciągu dwóch dni spadło wówczas tyle wody, ile wynosi średnia za cały listopad. Zalane zostały autostrady, zamknięto połączenia kolejowe, a tysiące ludzi zostały ewakuowane.
W 2022 r. intensywne powodzie obserwowano w Australii, a na początku 2023 r. rzeki atmosferyczne w północno-zachodnich Stanach Zjednoczonych przyniosły masowe awarie prądu, lawiny i niestety wiele ofiar śmiertelnych. Badania naukowe nie pozostawiają wątpliwości: rzeki atmosferyczne są coraz częstsze, większe i transportują coraz więcej wilgoci uciekającej z parujących oceanów.

Rzeka atmosferyczna, która nawiedziła zachodnie wybrzeże Ameryki Północnej w 2021 r.; źródło: NASA, Public domain, via Wikimedia Commons
Pilna potrzeba monitoringu
Rzek płynących niebem nie da się okiełznać zaporą czy jazem. O ile nie zredukujemy poziomu globalnych emisji i nie zatrzymamy ocieplenia klimatu, zjawisko będzie narastać, przynosząc coraz większe szkody. W tej sytuacji priorytetem staje się obserwacja zjawisk zachodzących w atmosferze, tak aby o zagrożeniu można było na czas informować i podejmować środki zaradcze dla ratowania życia, infrastruktury i majątku.
Na szczęście, w tym zakresie rozwój technologii nam ewidentnie sprzyja. Podstawą monitoringu rzek atmosferycznych (RA) są obserwacje satelitarne. Za pomocą specjalnych mierników potrafimy już mierzyć intensywność, strukturę i zawartość wody w RA, a uzyskane dane wykorzystywane są formowania prognoz na przyszłość. Z pomocą tych narzędzi można planować ochronę przeciwpowodziową, zarządzać ewakuacje mieszkańców i stosownie ograniczać połączenia transportowe.
W dobie zmiany klimatu bez monitoringu zjawisk zachodzących wysoko ponad naszymi głowami będziemy po prostu bezsilni. Rzeki atmosferyczne to niszczycielska siła, którą trzeba respektować, obserwować i wyprzedzać. Jedno jest pewne: nie raz jeszcze o nich usłyszymy i to najprawdopodobniej w dramatycznym kontekście.

Absolwentka Inżynierii Środowiska na Politechnice Warszawskiej. Specjalizuje się w technicznych i naukowych tekstach o przyrodzie, zmianie klimatu i wpływie człowieka na środowisko. W swoich artykułach łączy rzetelną wiedzę inżynierską z pasją do natury i potrzeby życia w zgodzie z otoczeniem. Uwielbia spędzać czas na łonie przyrody – szczególnie na Warmii, gdzie najchętniej odkrywa dzikie zakątki podczas pieszych wędrówek i wypraw kajakowych
Opublikowany: 19 listopada, 2025 | Zaktualizowany: 20 listopada, 2025
- “Rivers in the sky: atmospheric rivers, climate change and the role of space technologies” Linda Martina Maier, https://space4water.org/news/rivers-sky-atmospheric-rivers-climate-change-and-role-space-technologies, 14/10/2025;
- “Atmospheric Rivers” NASA, https://www.earthdata.nasa.gov/topics/atmosphere/atmospheric-rivers, 14/10/2025;
- “Extreme atmospheric rivers in a warming climate” Shuyu Wang i in., https://www.nature.com/articles/s41467-023-38980-x, 14/10/2025;
- “NOAA’s atmospheric river research: serving up data rain or shine” NOAA, https://research.noaa.gov/noaas-atmospheric-river-research-serving-up-data-rain-or-shine/, 14/10/2025;
- “Ranking Atmospheric Rivers: New Study Finds World of Potential”, NASA, https://www.jpl.nasa.gov/news/ranking-atmospheric-rivers-new-study-finds-world-of-potential/, 14/10/2025;