Prognoza pogody na weekend (13-15 lipca 2012)

Co prawda i 13 lipca i piątek, ale pogoda da Polakom nieco odpocząć. Tam, gdzie w czwartek padało najwięcej (Podkarpacie czy Ziemia Lubelska) ma się przejaśnić. Deszcz spodziewany jest tylko na Wybrzeżu Środkowym, w Wielkopolsce i stolicy Dolnego Śląska. Najchłodniejsza pogoda na północy –18-21 stopni, w Polsce środkowej od 21-22 stopni, a najcieplej wciąż na Podkarpaciu do 24 stopni. Wiatr z południowego zachodu, na zachodzie z południa.

Nocą z piątku na sobotę od 15 stopni wzdłuż linii Wybrzeża do 17-18 na Podkarpaciu, Ziemi Lubelskiej i Polesiu Zachodnim. Niestety, prognozy długoterminowe zgodnie przewidują kolejną falę opadów, nadciągającą z zachodu.

Sobota, 14 lipca – wiatr o różnych cyrkulacjach zachodnich, tylko nad Zatoką Gdańską ze wschodu. Praktycznie cały obszar Polski znów znajdzie się w strefie opadów deszczu. Pogoda brzydka i zdecydowanie chłodniejsza. Od 17 stopni na północy (okolice Koszalina), przez 19-20 w centrum kraju, do 23-24 na Ziemi Lubelskiej, Roztoczu Lwowsko-Tomaszowskim i Podkarpaciu. Bez parasola sobota może należeć do nieudanych. Noc najzimniejsza w okolicach Augustowa i Suwałk (13-14 stopni), najcieplej – 16 stopni – na Podkarpaciu.

W niedzielę, 15 lipca utrzyma się zachodnia cyrkulacja niżowa. Padać będzie na północ od linii Jelenia Góra-Łodź-Warszawa-Hajnówka, na Warmii, Mazurach i w Suwalskiem pogoda także wybitnie burzowa. Na południe od wspomnianej linii prognoza długoterminowa przewiduje tylko przelotne opady i sporo słońca. Najzimniej w Trójmieście – 17-19 stopni, nigdzie w Polsce temperatura nie powinna przekroczyć 24 stopni. W Tatrach – brzydki koniec weekendu – ulewy i burze z opadami gradu.