Zasiewanie chmur – ratunek przed suszą czy gol do własnej bramki?
Czy można „zrobić” deszcz? W okresie nasilających się susz interwencja w naturalne procesy meteorologiczne cieszy się na świecie coraz większą popularnością. Zasiewanie chmur to technologia, którą praktykuje się już od ponad 70 lat, a której ogromny potencjał wykorzystywany jest m.in. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Australii. Czy uchroni od świat przed pustynnieniem?
Na czym polega zasiewanie chmur?
Nie ma deszczu bez chmur, więc każdy, kto marzy o letnim ochłodzeniu lub białych świętach, spogląda z wytęsknieniem w niebo. Faktycznie, opady wynikają z przeciążenia chmur coraz większymi kroplami wody, które powstały wskutek ochłodzenia i kondensacji pary wodnej. W zależności od temperatury spadają one na ziemię rzęsistymi strugami lub w postaci zmrożonych płatków w ramach naturalnego cyklu hydrologicznego.
Zasiewanie chmur to pomysł, w którym człowiek aktywnie oddziałuje na istniejące już chmury, aby doczekać się ich „oberwania”. Jak to możliwe? Naturalne chmury powstają dzięki fenomenowi jąder kondensacyjnych, czyli drobinek pyłu lub soli wznoszących się w atmosferze. To właśnie dzięki nim krople wody mogą się kondensować w ramach cumulonimbusów czy nimbostratusów. Wprowadzając podobne drobinki do istniejących już chmur zyskujemy szansę na ich przeciążenie i wyczekiwany opad deszczu lub śniegu.

Samolot Cesna wykorzystywany do zasiewania chmur, źródło: YSSYguy at English Wikipedia, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons
Jak zasiewa się chmury?
Istnieją dwie podstawowe techniki zasiewania chmur: statyczna i dynamiczna. W tej pierwszej wzbogaca się chmury optymalną ilością jąder kondensacyjnych, które stanowią zwykle sole jodu srebra lub potasu. W rezultacie formują się kryształki śniegu lub lodu, które przyciągają schłodzone krople wody i powodują „dojrzewanie” chmury. Do takiego zasiewania chmur wykorzystywano już również suchy lód (czyli dwutlenek węgla w stanie stałym) oraz ciekły propan.
Metoda dynamiczna jest znacznie trudniejsza w realizacji, gdyż wymaga wykorzystania większych ilości materiału. Jej istota polega na wzmacnianiu pionowych prądów wstępujących w chmurach, dzięki czemu rośnie ich poziom wilgotności, a opady są obfitsze. Metoda ta stosowana jest przede wszystkim w cieplejszych porach roku oraz w stosunku do tropikalnych cumulonimbusów.
Ogólnie zasiewanie chmur może być realizowane za pomocą samolotów, dronów lub z powierzchni ziemi. W tym ostatnim przypadku generatory są zazwyczaj operowane zdalnie. W momencie, gdy system burzowy pojawia się w danym regionie, materiał do zasiewania (zazwyczaj jodek srebra) uwalniany jest w kierunku istniejących już chmur i wzbogaca ich strukturę. Technologia ta nie może być wykorzystywana w okresach, gdy niebo jest czyste lub obecne na nim chmur nie zawierają odpowiednio dużo wilgoci.
Najnowsze technologie do „produkcji” deszczu
W miarę wzrostu zapotrzebowania na kontrolę nad opadami naukowcy opracowują coraz to nowe metody zasiewania chmur. W 2010 r. w Genewie przeprowadzono eksperyment z użyciem pulsacyjnego laseru na podczerwień. Krótkie wiązki światła wysyłane w nasycone wodą powietrze o temperaturze -24°C pozwoliły stworzyć chmury. Technologia ta póki co nie jest jeszcze przystosowana do wykorzystania w realnych atmosferycznych warunkach.
W Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie wody brakuje szczególnie dotkliwie a roczny bilans deszczu nie przekracza 100 mm, od 2021 r. testuje się zasiewanie chmur za pomocą ładunków elektrycznych emitowanych przez drony. Mają one zmuszać krople wody do łączenia się w większe cząstki i tym samym zwiększać intensywność opadów.
Rząd ZEA finansuje również osiem innych projektów mających na celu odgórne nawodnienie pustynnych obszarów. Jeden z nich opiera się na nanotechnologii, a dokładniej nanocząsteczkach chlorku sodu otoczonego warstwą dwutlenku tytanu. Metoda ta ma zwiększyć efektywność zasiewania nawet w warunkach niższej wilgotności, które wykluczają użycie klasycznych soli.

Tabela przedstawiająca technologie wykorzystywane do zasiewania chmur; opracowanie własne
Korzyści z zasiewania chmur
Wzbogacanie chmur w taki sposób, aby uzyskać z nich deszcz, jest pożądane w bardzo wielu regionach światach. Poza wspomnianymi już ZEA technologia wykorzystywana jest m.in. w Australii, Chinach, Indiach, Południowej Afryce, Rosji, Arabii Saudyjskiej, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Tajlandii, Francji, Izraelu, Iranie i Kuwejcie.
Z niektórych badań wynika, że zasiewanie chmur zwiększa ilość opadów w regionie o nawet 10-15%, co w przypadku wielu typów upraw decyduje o sukcesie urodzaju. Inne źródła są zdecydowanie mniej optymistyczne i wskazują na efektywność na poziomie 3% wzrostu opadów. Tak czy inaczej, stale rozwijająca się technologia będzie coraz ważniejszym czynnikiem gospodarki rolnej, która szczególnie dotkliwie odczuwa przedłużające się okresy suszy. Pośrednio może się więc ona przysłużyć bezpieczeństwu żywnościowemu w wielu regionach świata.
Poza tym sugeruje się, że zasiewanie chmur może być rozwiązaniem ograniczającym skalę pożarów lasów, które regularnie nawiedzają m.in. Kalifornię, Australię, Chile czy Grecję. Zwiększony poziom opadów ma również ograniczać niekorzystne zjawiska, takie jak smog, mgła czy zanieczyszczenie powietrza – deszcz wypłukuje bowiem cząsteczki zalegające w atmosferze.
Wreszcie, zasiewanie chmur może wspomóc grubość pokrywy śnieżnej w górach, co ucieszy nie tylko narciarzy i snowboardzistów, ale wszystkich mieszkańców naturalnych ekosystemów uzależnionych od śniegu i rzek nim zasilanych.


Zasiewanie chmur realizuje się m.in. w ZEA – powódź w Dubaju mogła być jego ubocznym skutkiem, fot. tampatra/envato
Zasiewanie chmur – skutki uboczne
Niestety, zasiewanie chmur wciąż nie jest tak skuteczne, jak byśmy chcieli. Potrzeba ściśle określonego typu chmur, pożądanej siły wiatru i optymalnego ukształtowania terenu, aby można było liczyć na sukces.
Co gorsza, naukowcy ostrzegają, że manipulacja pogodą może okazać się obusieczną bronią. Podstawową kontrowersją jest wpływ powszechnie stosowanego do zasiewania jodku srebra na zdrowie ludzi i innych ssaków. Choć sól teoretycznie nie wywołuje poważnych reakcji, a jej obecność w powietrzu jest minimalna, zagrożeniem jest postępująca kondensacja związku w glebie oraz wodach powierzchniowych – australijscy ekologowie utrzymują np., że oddziałuje ona negatywnie na drzewnice górskie, małe torbacze zamieszkujące Park Narodowy Kościuszki w Nowej Południowej Walii.
Dalsza kontrowersja dotyczy „kradzieży” deszczu. Zdaniem niektórych naukowców zasiewanie chmur często oznacza wykorzystywanie opadów, które spadłyby w innym regionie – wody nie umiemy bowiem póki co stworzyć, a wykorzystujemy jedynie wilgoć, która jest już obecna w atmosferze.
Wreszcie, manipulacje pogodą mogą być nie tylko nieefektywne, ale także zgubne w skutkach. Kolosalna powódź, która nawiedziła Dubaj w 2024 r., była przez wielu ekspertów postrzegana jako skutek uboczny sztucznego wzbogacania chmur. Władze ZEA co prawda zaprzeczyły podniebnym interwencjom w tym okresie, ale zagrożenie powodziami błyskawicznymi w miastach ze wzbogaconych przez człowieka chmur jest niestety realne, co potwierdziły również obserwacje w Wielkiej Brytanii i Chinach.
Póki co zasiewanie chmur pozostaje technologią pełną potencjału, ale także kontrowersji. Pozostaje mieć nadzieję, że człowiek nauczy się ujarzmiać pogodę, nie wylewając przysłowiowego dziecka z kąpielą.
Zasiewanie chmur – pytania i odpowiedzi
Ile kosztuje zasiewanie chmur?
Kilkugodzinna akcja zasiewania 5-20 chmur kosztuje 3-5 tys. dol.
Czy prowadzone jest zasiewanie chmur w Polsce?
W Polsce prowadzono eksperymenty z zasiewaniem w latach 50. XX ubiegłego wieku, ale obecnie technologia nie jest wykorzystywana.”
Czy zasiewanie chmur jest bezpieczne?
Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Sceptycy wskazują na zagrożenie związane z akumulacją związków srebra w przyrodzie oraz powodziami błyskawicznymi.”

Absolwentka Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego, która oddała się pasji zgłębiania zagadek świata i pisania o nich. Specjalizuje się w ekologii, klimatologii i naukach przyrodniczo-naukowych. Żyje ponad granicami, dużo podróżuje, a w wolnym czasie pływa.
Opublikowany: 27 stycznia, 2025 | Zaktualizowany: 29 lipca, 2025
- „Cloud seeding program” DRI, https://www.dri.edu/cloud-seeding-program/what-is-cloud-seeding/, 2/01/2025;
- “Unleashing the Power of Cloud Seeding: Navigating Potentials and Pitfalls” Orkhan Huseynli, https://earth.org/unleashing-the-power-of-cloud-seeding-navigating-potential-and-pitfalls/, 2/01/2025;
- “Modeling cloud seeding technology for rain enhancement over the arid and semiarid areas of Ethiopia” Megbar Wondie, https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC10112033/, 2/01/2025;
- “Scientists advance cloud-seeding capabilities with nanotechnology” MIT Technology Review, https://www.technologyreview.com/2022/03/28/1048275/scientists-advance-cloud-seeding-capabilities-with-nanotechnology/, 2/01/2025;
- “The Dynamic Mode of Cloud Seeding” Colorado State University, https://rams.atmos.colostate.edu/gkss_node3.html, 2/01/2025;






