Kim są „zimni ogrodnicy”, a kim „zimna Zośka”?
Stare polskie przysłowie mówi, że „Pankracy, Serwacy, Bonifacy: źli na ogród chłopacy”. A jakby zimnych ogrodników nie było dość, tuż po nich mamy jeszcze „zimną Zośkę” – łącznie utrapienie dla ogrodników, którzy już niecierpliwie czekają na wysadzanie roślin do gruntu. Skąd się wziął fenomen „zimnych ogrodników” i czy można mu co roku wierzyć?

Przewidywanie pogody w przeszłości było bardzo kluczowe dla przetrwania. W czasach, gdy ludzie nie mogli polegać na meteorologicznych modelach prognostycznych, jedynym sposobem na planowanie upraw były długoletnie obserwacje zjawisk atmosferycznych. Ponieważ nie było ich za bardzo gdzie zapisać, mądrość przekazywano sobie z pokolenia na pokolenie w przysłowiach:
- „Na świętego Izydora często bywa chłodna pora”
- „Za świętą Zofiją pola w kłos wybiją”
- „Pankracy, Serwacy i Bonifacy chłodem się znaczą i zwykle płaczą!”
Zimni ogrodnicy – kiedy wypadają?
W Polsce „zimni ogrodnicy” przypadają kolejno na 12, 13 i 14 maja. Pierwszy z tych dni w kalendarzu wspomina św. Pankracego, męczennika ze schyłku III w. n.e., który w wieku 15 lat został ścięty mieczem na rzymskiej arenie. 13 maja to data śmierci św. Serwacego, pierwszego biskupa Belgii, ogłoszonego patronem uprawiających winorośl i… stolarzy. Ostatnim z „zimnych ogrodników” jest św. Bonifacy z Tarsu, którego ścięto 14 maja 290 r., po tym jak odmówił wyrzec się Chrystusa.
Tak naprawdę żaden z majowych świętych nie miał nic wspólnego ani z pogodą, ani z ogrodnictwem. Określenie, które do nich przylgnęło, wynika wyłącznie z majowego fenomenu pogodowego, który w tak istotny sposób wpływa na dobrobyt rolników, sadowników i ogrodników. Również w innych krajach Europy okres od 11 do 15 maja zyskał sobie „chłodne” przydomki – Saints de Glace we Francji czy Eisheiligen w Niemczech (dosłownie „lodowi święci). Czasami do „zimnych ogrodników” zalicza się również św. Mamerta, którego wspomnienie obchodzimy 11 maja.

Posąg św. Bonifacego przed katedrą w Mainz w Niemczech, fot. Pradeep Thomas Thundiyil/shutterstock
Zimna Zośka – gdy pogoda się łamie
15 maja w katolickim kalendarzu obchodzimy imieniny Zofii. To również nawiązanie do tradycji chrześcijańskich świętych, a konkretnie świętej Zofii, męczenniczki z okresu prześladowań prowadzonych przez rzymskiego cesarza Dioklecjana. Ponieważ w połowie maja bardzo często powracają przymrozki, św. Zofia stała się instancją, do której w ciągu wieków zwracali się poszkodowani przez pogodę farmerzy.
Warto dodać, że 15 maja wspominamy również na św. Izydora Oracza, patrona chłopów, który faktycznie pracował na roli, a w pracy miał pomagać mu anioł. Święty Izydor również asocjowany jest dziś z zimną majową pogodą.

Tabela przedstawiająca kalendarz „zimnych ogrodników” i „zimnej Zośki”; opracowanie własne
Zimne majowe dni – fenomen pogodowy
O „zimnych ogrodnikach” mówiło się w Europie już od XV w. Nagłe ochłodzenie w połowie maja zaobserwowali już uczniowie Galileusza, którzy prowadzili dokładne pomiary meteorologiczne w latach 1655-1670. Uważano wówczas, że to asteroidy okresowo przysłaniają Słońce, ograniczając ilość promieniowania cieplnego docierającego na Ziemię. Teoria ta nie została jednak nigdy potwierdzona.
W świetle dzisiejszych badań meteorologicznych cała teoria „zimnych ogrodników” i „zimnej Zośki” jest często podważana. Po pierwsze, zwraca się uwagę, że w okresie od XIV do połowy XIX w. na Ziemi panowała tzw. mała epoka lodowa wiążąca się z ogólnym oziębieniem klimatu. Majowe przymrozki i mrozy były jej naturalną konsekwencją. Po drugie, kilkudniowe ochłodzenie w ciągu każdego wiosennego miesiąca jest więcej niż prawdopodobne, a najniższe temperatury de facto nie zawsze wypadają w okresie od 11 do 15 maja.
Patrząc na archiwalne dane meteorologiczne dla piątego miesiąca, zgromadzone przez naukowców z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, widać, że w 2024 r. najniższe temperatury zanotowano w okresie od 7 do 13 maja, co tylko częściowo pokrywa się z kalendarzową teorią „zimnych ogrodników”. We wcześniejszych latach okresy ochłodzenia przypadały na:
- 7-9 i 18-19 maja 2023 r.
- 4-9 maja 2021 r.
- 5-8 oraz 13-15 maja 2019 r.
- 9-11 maja 2017 r.
„Zimni ogrodnicy” są więc zjawiskiem umownym, które obrazuje bardzo ogólną tendencję do chłodnej adwekcji, która zwykle ma miejsce nad Europą w pierwszych 20 dniach maja. Wiatry wieją wówczas od chłodniejszych mas powietrza do cieplejszych, niosąc ze sobą ochłodzenie. Nie można jednak wykluczyć, że 13,14 czy 15 maja będą najcieplejszymi dniami w miesiącu – tak zdarzało się na przykład w Wielkiej Brytanii w latach 1941-1969.

Winorośle zniszczone późnymi przymrozkami wiosennymi, fot. Climber 1959/Shuttertock
Jak „zimni ogrodnicy” wpływają na uprawy?
Ochłodzenia w maju, włącznie z nocnymi przymrozkami lub nawet większym mrozem, spodziewać się można, a wręcz należy. Nie musi ono wcale wypaść w dniach 11-15 maja, ale nie zmienia to faktu, że jest dla roślin zagrożeniem. Podczas gdy wiele gatunków przeżywa bowiem i większe mrozy w czasie zimy, fakt, że chłód nadejdzie, gdy rośliny przebudzą się już do życia, bywa dewastujący. Jeszcze większym wyzwaniem jest oziębienie dla gatunków dopiero wysadzanych na wiosnę, zwłaszcza tych pochodzących z cieplejszego klimatu, uprawianych u nas jako rośliny jednoroczne – należą do nich np. pomidory, ogórki, begonie, surfinie, pacioreczniki, itd.
Stąd w większości poradników ogrodniczych znajdziemy zalecenie, aby sadzonki umieszczać w gruncie dopiero w drugiej połowie maja, a więc po przysłowiowych „zimnych ogrodnikach”. W rzeczywistości raczej niż kalendarzem, lepiej jest przy wysadzaniu kierować się aktualną prognozą pogody na kolejne 14 dni.
Zimni ogrodnicy i zimna Zośka – pytania i odpowiedzi
Czy na „zimnych ogrodników” zawsze jest zimno?
Nie zawsze. Majowe ochłodzenie pojawia się zazwyczaj między 1 a 18 majem.
Dlaczego należy wysadzać rośliny po „zimnej Zośce”
Ryzyko przygruntowych przymrozków w drugiej połowie maja gwałtownie maleje.
Jak majowe przymrozki mogą zaszkodzić roślinom?
Ochłodzenie w okresie pączkowania lub kwitnienia grozi zniszczeniem urody. Wiele gatunków nie jest też w stanie przeżyć temperatur poniżej 5°C.

Absolwentka Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego, która oddała się pasji zgłębiania zagadek świata i pisania o nich. Specjalizuje się w ekologii, klimatologii i naukach przyrodniczo-naukowych. Żyje ponad granicami, dużo podróżuje, a w wolnym czasie pływa.
Opublikowany: 1 maja, 2025 | Zaktualizowany: 29 lipca, 2025
- „The effect of climate change on spring frosts and flowering of Crataegus laevigata – The indicator of the validity of the weather lore about >The Ice Saints<”, Jana Škvareninová i in., https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S1470160X2201161X, 26/05/2024;
- “The Ice Saints Cometh” Maureen Schlangen, https://udayton.edu/blogs/libraries/2020-05-11-ice_saints.php, 27/05/2024;
- “Weatherwatch: A cold snap in May? Are the saints to blame?” David Hambling, https://www.theguardian.com/news/2013/may/10/weatherwatch-cold-may-ice-saints, 27/05/2024;
- “Who Are The Three Ice Men?” Jaime McLeod, https://www.farmersalmanac.com/who-are-the-three-ice-men, 27/05/2024;
- “Three Ice Men - What Are The Ice Saints” Teo Spengler, https://www.gardeningknowhow.com/garden-how-to/info/three-ice-men.htm, 27/05/2024;
- „Archiwalne wykresy meteorologiczne” Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie http://meteo.ftj.agh.edu.pl/archivalCharts, 27/05/2024;