Co młodzi sądzą o atomie? Wyniki raportu „Przyszłość polskiej energetyki”
Polska nie zamierza rezygnować z budowy elektrowni atomowej. Po katastrofie elektrowni Fukushima w Japonii rzecznik rządu Paweł Graś przekonywał, że jest to bezpieczne rozwiązanie, a elektrownia jądrowa w Polsce jest potrzebna, bo w naszym kraju rośnie zużycie energi. Co o atomowych planach rządu sądzą młodzi Polacy?
W dniach 19-25 listopada społecznościowy serwis badawczy StudentsWatch, przeprowadził badania, których celem było poznanie wiedzy i opinii młodych Polaków na temat rozwoju energetyki jądrowej i budowy pierwszej w Polsce tego rodzaju siłowni.
No i co myślą młodzi Polacy na temat atomu? W tej kwestii opinie są podzielone. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez StudentsWatch istnieje wśród młodych Polaków silny podział na zwolenników i przeciwników budowy w Polsce elektrowni jądrowej. Ponadto zwolennikami pozyskiwania energii z atomu są młodsi respondenci – zdecydowanie najwięcej popierających budowę elektrowni jądrowej jest wśród osób poniżej 25 roku życia (58,8%). Poparcie dla atomu maleje z wiekiem, bo w grupie 26-35-latków prawie 50 procent ankietowanych nie chce elektrowni atomowej w Polsce.
Wojna płci
Jak wynika z ankiety, budowę elektrowni bardziej popierają mężczyźni – zdecydowane tak dla atomu powiedziało około 66,8% procent ankietowanych. Podczas gdy przeciwko budowie elektrowni jest zdecydowana większość kobiet – 56,7%.
Atom tak, ale nie w mojej okolicy
Bardzo trudno jest wskazać region preferowany dla nowo powstałej elektrowni jądrowej. Przyjmując perspektywę regionalną, największa przewaga zwolenników do przeciwników budowy elektrowni w danym regionie obserwowana jest wśród mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego (43,4% vs 25,8%) i pomorskiego (51,8% vs. 39,8%) – wynika z badań Studentswatch.
Na ogół jednak mieszkańcy danego województwa nie chcieliby, aby to właśnie w ich regionie została wybudowana elektrownia. Część przeciwników budowy elektrowni dałaby się przekonać korzyściami finansowymi, jednak aż 71% nie zgodziłoby na budowę elektrowni we własnym regionie pod żadnym warunkiem, a ponad połowa 55,1% nie poparła inwestycji w innych częściach kraju.
Ekonomia vs bezpieczeństwo
Spór o elektrownie jądrowe rozgrywa się na linii „ekonomia-bezpieczeństwo”. Popierający budowę elektrowni przekonują, że taka inwestycja zapewni niezależność energetyczną Polski (64,1%) i obniży rachunki za energię elektryczną (49,4%). Z kolei przeciwnicy atomu wskazują na wysoki poziom zagrożenia dla mieszkańców (75,5%) i dla środowiska naturalnego (55,7%) w przypadku awarii.
Prawie połowa Polaków (48 proc.) jest zdania, że decyzja o budowie elektrowni powinna zostać poddana wynikowi ogólnopolskiemu referendum, a ponad jedna trzecia (37 proc.) zaufałaby autorytetowi ekspertów w dziedzinie atomistyki. Co ciekawe jedynie 2,5 proc. uważa, że decyzję powinni podjąć politycy.
Badanie zostało zrealizowane metodą wywiadów on-line w dniach19-25 listopada 2011 roku na próbie 2191 panelistów StudentsWatch. Wyniki są reprezentatywne dla Polaków w wiku 16-45 lat. Błąd oszacowań dla odsetków odpowiedzi nie przekracza 2% dla całej próby i 3% dla podpróby popierających oraz dla podpróby niepopierających budowę elektrowni jądrowej w Polsce.
procent to jest realna odpowiedź, bo każdy kto chce atomu powinien też nieść odpowiedzialność za swoje zdanie, a nie atom tak, ale podłóżcie to zgniłe jają sąsiadowi, ja tylko chcę korzystać. Poza tym studenci to ciekawa grupa respondentów, nie czytaja, nie myślą i pogłebiają wiedzy (ciekawe czy wiedzą ile nas będzie budowa kosztować) ale opinie mają swoją, przepraszam, ale równie dobrze kozy można o to zapytać :):)
Może faktycznie lepiej zapytać kozy niż człowieka który nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Wyraźnie jest napisane, że to badanie na grupie 16-45 a nie studentach, wiec o co ci omnibusie chodzi?
Melcia , rozumiem, że dziewczyna. Zaczęłąś dobrze, ale porównanie do dróg, nie gniewaj się, to z “innej parafii”. Bez urazy do jakiejkolwiek parafii . Po tym Pieprzo….. komuniźmie i drogi potrzebne i tania energia.
Kochani.
Mam 56 lat.Gdyby była tylko ta japońska i białoruska elektrownia atomowa, które wysiadły, byłoby się nad czym zastanawiać.Ale, dookoła nas, w europie, stoją ich dosłownie DZIESIĄTKI. Więc nie ma się co zastanawiać, czy,…. ale kiedy. Ja mówię już, ….o 15-20 lat za późno. Te później, da nam tylko lepszą technologię, bo świat doświadczył właśnie tych 2 tragedii. Jeżeli pomyślę, ile moje dzieci i wnuki będą płacić kar za emisję gazów z użytkowania węgla, to podpisuję się obiema rękami za en.atom. już,… nawet za moim domem. POLACY, bądźcie świadomi, że nie ma innego wyjścia. Tak,.. ja wiem, że za chwilę jakiś \”zielony\”, napisze, że właśnie Pani Kanclerz Niemiec, zadeklarowała,że Niemcy będą się wycofywać z energii atomowej na rzecz odnawialnej.Po ilu latach \”czystej\” energii. A i tak nie wiadomo, czy to nie chwyt wyborczy. Pięknie. Gdyby Polska miała tyle kasy co Niemcy, pewnie też, można by tak gadać. Na razie,jakby ktoś, nie wiedział,świat wchodzi w potworny kryzys i nie będzie litości w żadnym temacie.
Podpisaliście umowy międzynarodowe, to wcielajcie. Zrozumcie KOCHANI jedno,z ramienia POLSKI, podpisał NASZ PREMIER (czerwony, czy zielony, czy inny), to na świecie, wiedzą jedno. Podpisał POLAK WYBRANY PRZEZ NARÓD. Koniec kropka…. Masz inne zdanie??? A chodzisz na wybory???
Może i nie pamiętają Czarnobyla, ale na pewno dużo się nasłuchali. Tym bardziej, że wielu biorących udział w ankiecie beztrosko się wtedy bawiło w piaskownicy – i to za pewne na świeżym powietrzu;) Naprawdę nie wiem jaki jest sens stawiania jednej elektrowni. Niby trzeba od czegoś zacząć, ale póki co tylko się słyszy o jednej elektrowni, która w dodatku ma dostarczać niewielki procent energii (chyba 5). Dlatego porównywanie się z Francją czy innym krajem jest bezsensu. Odnoszę wrażenie, że rząd musi postawić elektrownię bo tak wypada, bo inni mają… Kwestie środowiskowe to jedna sprawa, a koszty budowy? Kiedy to się zwróci? Może lepiej zainwestować w słynne drogi, żeby mieć czym dojechać do tej elektrowni. Poza tym to jest Polska… Problemem jest wybudowanie kilku kilometrów drogi a co dopiero elektrowni, w dodatku atomowej…
Popierają młodzi, bo nie pamiętają Czarnobyla a nałykali się proatomowej propagandy.
No fakt nie pamiętam bo się w tamtym roku urodziłem…
ale za to przedwczoraj widziałem w Poznaniu wywalony dźwig i uważam ze dzwigów powinno się zakazać!
Pewnie – lepsze są kolejne “bełchatowy” i marnowanie kasy na kopalnie węgla. Przez ten węgiel gonimy Europę już od 100 lat…..
a co ma do tego Czarnobyl?