Gdy przyroda staje się tarczą. Czy mokradła mogą obronić Europę przed rosyjską agresją
W lutym 2022 roku, gdy rosyjskie wojska parły na Kijów, nikt nie spodziewał się, że jedną z najskuteczniejszych broni okaże się… woda. Ukraińska armia, w desperackim akcie obrony, wysadziła fragmenty tamy na rzece Irpień. Woda zalała szerokie połacie ziemi, zamieniając planowany punkt zgrupowania rosyjskich wojsk w grzęzawisko. Obrazy porzuconych czołgów, które ugrzęzły w błocie, obiegły świat. To była improwizowana, lecz skuteczna „wojna hydrauliczna” – przypomnienie, że natura potrafi być sojusznikiem w walce.

Natura kontra czołgi
„Zalanie doliny Irpina stało się symbolem tego, jak przyroda może być wykorzystana do obrony przed najeźdźcą” – podkreśla Ołeksij Wasyliuk z Ukraińskiej Grupy Ochrony Przyrody. Podobną rolę odegrały też torfowiska na północny wschód od Kijowa. Tam natura nie potrzebowała wsparcia – rosyjskie wozy bojowe po prostu zapadały się w grząskim terenie.
Doświadczenia z pierwszych tygodni wojny sprawiły, że coraz więcej naukowców i strategów zaczęło mówić o konieczności opracowania europejskiej strategii „obrony naturalnej” – systemu odtworzonych mokradeł, bagien i lasów podmokłych, które mogłyby spowolnić ewentualny przyszły marsz rosyjskich wojsk.
Ekologiczne linie obrony
Ukraiński naukowiec Bohdan Prots uważa, że gdyby jeszcze przed wojną odtworzono wszystkie torfowiska przy granicy z Białorusią, Rosja nigdy nie rozważałaby lądowego ataku na Kijów. Podobne opinie podzielają badacze z Niemiec i Polski. Hans Joosten i Franziska Tanneberger z Greifswald Mire Centre nazywają ponowne nawadnianie torfowisk „ekologicznym wezwaniem do broni”.
Ich propozycja jest ambitna: stworzenie pasów obronnych opartych na naturze – od Finlandii, przez kraje bałtyckie i Polskę, aż po Ukrainę i Rumunię. Takie bariery miałyby nie tylko zatrzymywać czołgi, ale także wspierać cele klimatyczne Unii Europejskiej, ograniczając emisję CO₂ z wysuszonych torfowisk.
Polska i Finlandia rozważają naturalne fortyfikacje
Pomysł zyskuje na popularności. Polska w ramach programu „Tarcza Wschód” analizuje, jak wykorzystać tereny podmokłe jako część infrastruktury obronnej. „Środowisko naturalne w obszarach przygranicznych jest oczywistym sojusznikiem wszelkich działań wzmacniających obronę” – stwierdziło Ministerstwo Obrony Narodowej.
Finlandia, która ma ponad 1300 kilometrów granicy z Rosją, planuje pilotażowy projekt rekultywacji torfowisk. Jak zauważa prof. Kristiina Lang z Fińskiego Instytutu Zasobów Naturalnych, odtworzenie mokradeł przy granicy nie tylko zwiększyłoby bezpieczeństwo, ale także zmniejszyło emisję gazów cieplarnianych z osuszonych terenów.
Nie tylko wojna – także klimat i bioróżnorodność
Renaturyzacja torfowisk to nie tylko bariera militarna. To także pochłaniacze dwutlenku węgla, magazyny wody i siedliska dla tysięcy gatunków roślin i zwierząt. W Europie niemal połowa torfowisk została osuszona w XX wieku, głównie pod uprawy i przemysł leśny. Dziś odpowiadają one za około 7% unijnych emisji gazów cieplarnianych.
Odtworzenie choć części z nich pozwoliłoby nie tylko poprawić bilans klimatyczny, ale też odbudować utracone ekosystemy – od żurawi i bobrów po unikatowe rośliny bagienne.
Strategia na przyszłość czy utopia?
Nie wszyscy są przekonani. Część wojskowych obawia się, że naturalne bariery utrudnią również własne manewry. Z kolei lokalne społeczności w Ukrainie i Polsce obawiają się utraty terenów rolnych czy możliwości zarobku, np. na wydobyciu bursztynu.
„Mur można wysadzić, mokradła są nie do ruszenia” – argumentuje jednak Michał Żmihorski z Instytutu Biologii Ssaków PAN. Dodaje, że odtworzone bagna mogłyby stanowić nowoczesną i ekologiczną alternatywę dla betonowych murów i zasieków.
Historia zatacza koło
Idea „strategicznego zalewania” nie jest nowa. W XVI i XVII wieku Holendrzy bronili się przed Hiszpanami i Francuzami, zalewając swoje ziemie. Podobne metody stosowano podczas obu wojen światowych. W 2022 roku Ukraina tylko przypomniała światu o tej zapomnianej sztuce wojennej.
Dziś, w obliczu ryzyka kolejnej eskalacji ze strony Rosji, Europa znów spogląda na przyrodę jak na sprzymierzeńca. Odbudowane mokradła mogą stać się nie tylko barierą dla czołgów, ale też ratunkiem dla klimatu i różnorodności biologicznej.

Absolwentka Inżynierii Środowiska na Politechnice Warszawskiej. Specjalizuje się w technicznych i naukowych tekstach o przyrodzie, zmianie klimatu i wpływie człowieka na środowisko. W swoich artykułach łączy rzetelną wiedzę inżynierską z pasją do natury i potrzeby życia w zgodzie z otoczeniem. Uwielbia spędzać czas na łonie przyrody – szczególnie na Warmii, gdzie najchętniej odkrywa dzikie zakątki podczas pieszych wędrówek i wypraw kajakowych
Opublikowany: 23 września, 2025 | Zaktualizowany: 3 października, 2025
- https://voennoedelo.com/en/posts/id589-finland-and-poland-plan-wetland-restoration-at-borders;
- https://e360.yale.edu/features/europe-wetland-defense;
- https://www.france24.com/en/europe/20250828-to-defend-against-russian-tanks-finland-and-poland-consider-restoring-wetlands;