Rakotwórczy uran w wodzie i powietrzu, czyli brudna strona energii jądrowej
Zdaniem wielu ekspertów elektrownie atomowe to przyszłość zielonej energetyki. Zanim ten scenariusz będzie jednak możliwy, konieczne jest rozwiązanie problemu uranu – radioaktywnego paliwa, którego wydobycie, przetwarzanie i składowanie ma katastroficzne skutki dla środowiska naturalnego.

Schorowany Kazachstan
Kazachstan posiada drugie największe zasoby uranu na świecie i należy do światowej czołówki producentów nuklearnego paliwa – w 2019 r. wydobyto tu 22,7 tys. ton radioaktywnego pierwiastka. Niestety, nie bez konsekwencji…
Badanie z 2025 r. dowodzi, że w wodach powierzchniowych północnego Kazachstanu przekroczone są dozwolone normy promieniowania alfa i beta, co oznacza, że woda w kopalnianym regionie jest już radioaktywna. Wykryto w niej również dramatycznie wysokie stężenie radonu, którego emisja ściśle wiąże się wydobyciem uranu – gaz jest ten produktem rozpadu uranu. Jakie to wszystko może mieć skutki zdrowotne dla lokalnych populacji?
Gdy naukowcy przebadali 5,6 tys. mieszkańców wioski Bidaykol położonej 4 km od kopalni uranu okazało się, że choroby nagłe i przewlekłe występują u nich 30% częściej niż w ogólnej populacji. W szczególności odnotowano wyższy poziom schorzeń układu moczowo-płciowego, układu krążenia oraz dróg oddechowych. Poważne patologie nerek zaobserwowano przede wszystkim u kobiet w wieku 30-40 lat.
U górników pracujących w kopalniach uranu w mieście Stepnogorsk północnym Kazachstanie stwierdzono powszechne nadciśnienie, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc i chroniczne zapalenie żołądka. Wśród ich małżonek jedynie 13% cieszyło się zdrowiem reprodukcyjnym, zaś u dzieci wszechobecne były przewlekłe zapalenie oskrzeli i infekcje dróg moczowych. Całe rodziny płacą więc ogromną cenę za możliwość zarobkowania.

Kopalnia uranu Inkai w Kazachstanie; źródło: NAC Kazatomprom JSC, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons
Skażona woda Namibii
Do czołowych producentów uranu na świecie należy również Namibia, gdzie radioaktywny pierwiastek jest wręcz uznawany za jeden z pięciu krajowych surowców strategicznych. Rozwój tutejszego przemysłu wydobywczego jest popierany Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (IAEA), która twierdzi, że to najlepsza ścieżka do ograniczania globalnych emisji gazów cieplarnianych.
Uran, jako paliwo do reaktorów wydobywany jest m.in. w okolicach Parku Narodowego Namib-Naukluft obejmującego pustynię Namib ze słynnymi czerwonymi wydmami. Gromadzone w tym regionie olbrzymi hałdy odpadów kopalnianych stanowią poważne zagrożenie dla środowiska naturalnego.
Oddzielanie uranu od fragmentów skał odbywa się z wykorzystaniem wody i kwasu siarkowego – powstały w ten sposób szlam jest wysoce radioaktywny, ale często wypuszczany bywa bezpośrednio do ziemi. Tym sposobem dochodzi do skażenia warstw wodonośnych, a lokalne źródła wody nie nadają się już do użytku. Dodatkowo w procesie pogłębiania kopalni stosuje się materiały wybuchowe, które wyrzucają w powietrze drobinki promieniotwórczego pyłu. Rezultat? W obrębie wydobywczym Rossing 80% wód powierzchniowych jest skażonych uranem, którego poziom 15-krotnie przekracza normy ustalone przed WHO.
Na granicy Namibii, Botswany i Południowej Afryki rozciąga się obszar warstw wodonośnych o powierzchni 87 tys. km2, który zaopatrza w wodę ponad 50 tys. osób. Rząd Namibii zaczął jednak wydawać pozwolenia na prowadzenie prac wydobywczych w tym cennym obszarze, stwarzając bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia rodzin, które nie mają alternatywnego źródła wody. Eksperci ostrzegają przed masowym wzrostem zachorowań na raka, uszkodzeniami nerek oraz osłabieniem kości. Naturalnie, z tej samej wody korzystają farmerzy i hodowcy bydła, co dodatkowo zwiększa ryzyko zdrowotne dla ludzi i zwierząt.
Australia w uranowej rozterce
Położony na północy Australii Park Narodowy Kakadu to perełka bioróżnorodności i świątynia dziedzictwa kulturowego Aborygenów, którzy aktywnie uczestniczą w jego utrzymaniu. Niestety, strefa ta graniczy z Ranger Uranium Mine – zamkniętą w 2021 r. kopalnią uranu, która była jedną z najbardziej produktywnych na świecie.
W ciągu 40 lat jej działalności odnotowano ponad 150 wycieków i przekroczeń licencyjnych. W 2004 r. grupa górników uległa zatruciu po spożyciu pitnej wody skażonej odpływami radioaktywnymi z kopalni. Pięć lat później naukowcy ocenili, że z terenu kopalni dziennie odciekało 100 tys. l skażonej wody… prosto do parku Kakadu.
Nie jest to bynajmniej jedyna taka problematyczna strefa w Australii. Również kopalnia uranu w Roxby Downs łączona jest z wyciekiem radioaktywnych wód na poziomie 5 mln m3 w przeciągu czterech lat. Dylemat, jak pogodzić eksploatację cennego surowca, którego Australia ma najwięcej na świecie, z ochroną środowiska wciąż dzieli tutejszą sceną polityczną. W grudniu 2024 r. rząd ogłosił jednak, że zamierza zainwestować ponad 210 mld dol. w rozwój krajowej energetyki atomowej.

Kopalnia uranu w Parku Narodowym Kakadu w Australii; źródło: [https://www.flickr
Uran pomaga i szkodzi
Trudno jest wyobrazić sobie odejście od paliw kopalnych bez energii atomowej. Ta ostatnia zaś potrzebuje uranu, którego, póki co, jest na Ziemi pod dostatkiem. Raporty sceptyków i ekologów dowodzą jednak jasno, że wydobycie radioaktywnego paliwa stwarza ogromne zagrożenie dla skażenia wody i środowiska naturalnego. Czy da się jakość wybrnąć z tej rozterki?
IAEA twierdzi, że owszem, a wszystko zależy od sposób zarządzania kopalniami i odpowiedzialnego zabezpieczania opadów z nich pochodzących. Strategie remediacyjne stosowane są już w powodzeniem m.in. w Niemczech i Stanach Zjednoczonych. Pozostaje pytanie czy wystarczą one, aby skutecznie ochronić wodę pitną przed radiacją i czy każdy właściciel kopalni zdecyduje się na ich wdrażanie. Eksperci podkreślają, że na błędy nie ma miejsca, bo skażenie uranem utrzymuje się nawet tysiące lat!

Absolwentka Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego, która oddała się pasji zgłębiania zagadek świata i pisania o nich. Specjalizuje się w ekologii, klimatologii i naukach przyrodniczo-naukowych. Żyje ponad granicami, dużo podróżuje, a w wolnym czasie pływa.
Opublikowany: 26 czerwca, 2025 | Zaktualizowany: 29 lipca, 2025
- „Risks and environmental impacts of Kazakhstan’s uranium production” Yerlan Sydykov i in., https://www.bio-conferences.org/articles/bioconf/pdf/2025/24/bioconf_afe2024_03018.pdf, 30/05/2025;
- “Epidemiology of Somatic Diseases and Risk Factors in the Population Living in the Zone of Influence of Uranium Mining Enterprises of Kazakhstan: A Pilot Study” Elena Saifulina i in., https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC10048745/, 30/05/2025;
- “Namibia: Community group raises concerns about potential radioactive pollution through mining of Uranium” Niel Terblanche, https://www.business-humanrights.org/en/latest-news/namibia-community-group-raises-concerns-about-potential-radioactive-pollution-through-mining-of-uranium/, 30/05/2025;
- “Giant freshwater aquifer in southern Africa is under threat from mining” Alan Majchrowicz, https://theconversation.com/giant-freshwater-aquifer-in-southern-africa-is-under-threat-from-mining-232183, 30/05/2025;
- “Environmental impacts of uranium mining in Australia. History, progress and current practice” Ben Heard, https://minerals.org.au/wp-content/uploads/2023/01/Environmental-impacts-of-uranium-mining-in-Australia_May-2017.pdf, 30/05/2025;