Ekologiczne źródła energii pną się w górę
Czy to ptak? Czy to samolot? Nie! To mobilna, latająca turbina wiatrowa.
Ile energii można uzyskać z wiatru wiejącego wysoko nad ziemią? Okazuje się, że bardzo dużo. Już w 2009 roku naukowcu z Carnegie Institution for Science oraz Uniwersytetu w Kalifornii przeprowadzili badania, które wykazały, że z podniebnego wiatru można uzyskać aż 1800 terawatów energii. Dla porównania, turbiny wiatrowe znajdujące się na powierzchni Ziemi mogą wytworzyć zaledwie 400 terawatów energii kinetycznej.
Obecnie nad projektami latających turbin wiatrowych pracuje kilka firm. Jednym z ciekawszych pomysłów jest najnowszy wynalazek inżynierów z firmy Altaeros Energies – BAT (The Buoyant Airborne Turbine) czyli mobilna, latająca turbina wiatrowa.
Pomysł jest prosty – zamiast budować wieżę czy stawiać fundamenty pod wiatrak, wystarczy unieść turbinę za pomocą balonu z helem. Według Altaeros Energies zaletą tego rozwiązania jest dostęp do silnych prądów powietrznych, które występują na wysokościach nieosiągalnych dla klasycznych turbin wiatrowych.
Firma przekonuje, że dzięki mobilnej platformie można przemieszczać turbinę tam, gdzie w danej chwili jest potrzebna lub do odległych regionów, gdzie dostarczanie energii jest bardzo kosztowne. Dodatkową zaletą jest fakt, że znikoma liczba gatunków ptaków lata na takiej wysokości, więc jest nadzieja, że zmniejszy się liczba zwierząt, które giną w wyniku kontaktu ze śmigłami turbiny.
Firma szacuje, że najkorzystniejszy dla jej turbin jest pułap 300 metrów, na którym urządzenie będzie o 65 proc. efektywniejsze od tradycyjnych rozwiązań.

