ELEKTROWNIA ATOMOWA W POLSCE. 2024 r. powstanie blok jądrowy
Ekologia.pl Wiadomości Polska Atom w 2024 roku? Trudne, ale da się zrealizować

Atom w 2024 roku? Trudne, ale da się zrealizować

Prawdopodobnie w 2024 roku zostanie uruchomiony pierwszy blok jądrowy w Polsce. Według prezesa spółki PGE EJ1 Aleksandra Grada, taki harmonogram będzie trudny do zrealizowania, ale dzięki konsekwentnym działaniom ze strony inwestora, jak i administracji rządowej jest to możliwe.

Aleksander Grad ocenił, że decydującym momentem będzie jesień br. kiedy to trzeba będzie podjąć zobowiązania finansowe. – Oczekujemy, że do tego czas administracja rozpocznie prace nad poszukiwaniem rozwiązań, dających ekonomiczną przewidywalność projektu – powiedział prezes spółki PGE EJ1.

W ostatnich tygodniach premier Donald Tusk zapewnił, że budowa elektrowni pozostaje kluczowym elementem w strategii bezpieczeństwa energetycznego Polski. Szef rządu zapowiedział, że w polskim miksie energetycznym miejsce dla energetyki jądrowej znajdzie się, ale „w odleglejszej przyszłości niż planowaliśmy”.

Ekologia.pl
4.6/5 - (14 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
11 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

U nas budują sami partacze, tak jak autostrady, stadiony, widzimy jak jest, kupa kasy włożona, a co chwilę coś się dzieje, a to dach przecieka, a to dziury w drodze. Firmy startujące w przetargach wygrywają najtańsze, odbijane jest to w materiałach, a potem jest jak jest. Nasze realia sa takie, że autostrady remontują po trzy razy w roku, tak samo jak stadiony, kto to buduje i za jakie pieniądze. Ludzie wyobraźcie sobie spartaczoną elektrownię.

Niestety ani woda ani ciężka woda nie zatrzymują promieniowania elektromagnetycznego, tylko korpuskularne. Betonowa obudowa też nie jest zabezpieczeniem, gdyby tak było domy byłyby schronami przeciwatomowymi. Dlatego woda z obu obiegów jest napromieniowana, ta z otwartego obiegu jest spuszczana do środowiska. Wyeksploatowane kopalnie nie są hermetyczne, warstwa skał nad komorami jest zbyt cienka, promieniowanie zatrzymuje lita warstwa skał.

Drogie to groźne, utrzymanie składowisk odpadów kosztuje 2 mld USD, a i tak w Polsce nie odpowiednich miejsc dla odpadów, taka elektrownia zanieczyści Bałtyk radioaktywną wodą i powietrze radioaktywna parą. Sama budowa to drogi interes, uran też jest droższy od paliw kopalnych i OZE, lepiej żeby dopłacono do rent i emerytur, dano na stypendia socjalne, dożywianie ubogich, mieszkania socjalne, stypendia naukowe, wsparto naukę i kulturę, dofinansowano staże dla bezrobotnych, przebudowano zakłady pracy by niepełnosprawni mogli swobodnie się po nich poruszać, uregulowano brzegi rzek, żeby nie wylewały, zakupiono sprzęt medyczny, sprowadzono nowe leki dla przewlekle chorych, zakupiono karetki pogotowia by zawsze dojeżdżały do chorych na czas, wspomożono samotne matki, wsparto finansowo domy dziecka, domy opieki, domy spokojnej starości, hospicja. Jest wielu potrzebujących i wiele palących potrzeb, nie potrzebujemy natomiast elektrowni, która zagraża naszemu życiu oraz trwale skazi ekosystem!

Trudno mi dyskutować z osobami mylącymi pojęcia fizyczne. Napromieniowana woda nie jest promieniotwórcza. Stąd dwa obiegi wody. Beton zatrzymuje promieniowanie, wszystko jest kwestią jego grubości. Ja w każdym razie podczas wybuchu jądrowego ( oczywiście nie w epicentrum) wolałbym być w budynku. W każdym razie tak uczono na PO. Co do nowotworów nie rozróżniacie niuansów na których opieram swoje złośliwe komentarze – angiogeneza i tworzenie przerzutów jest wtórne do stopnia zróżnicowania i dlatego nie determinuje złośliwości.

,,Niech zgadnę – swoim zwyczajem w odpowiedzi przepiszesz rozdział z biologii Villego…” zazdrość, zazdrość i jeszcze raz zazdrość, jeden z siedmiu grzechów głównych. Ach ci ludzie o niskim poczuciu własnej wartości, tylko krytykuja innych, a sami boją się otwarcie wypowiedzieć…

Tu nie chodzi o rozdawnictwo a o godne wynagrodzenie dla wszystkich i godne emerytury, spójrz gościu jak jest w krajach zachodnich. Jakie są zarobki i świadczenia, tam się płaci za pracę, nie za to, że jest się kierownikiem lub dyrektorem, tylko za to co się robi.

Akurat o złośliwości nowotworu świadczy zdolność do przerzutowania i angiogenezy, promieniowanie przenika przez materię, więc woda nie stykająca się bezpośrednio z prętami paliwowymi też jest napromieniowana. Moderator-woda lub ciężka woda nie zatrzymuje prom. elektromagnetycznego tylko korpuskularne. Betonowa obudowa też nie chroni przed promieniowaniem, gdyby tak było domy byłyby schronami przeciwatomowymi:)

Nie rozumiemy się, ale jakoś mnie to nie dziwi. Proponuję przeczytać mój komentarz raz, ale ze zrozumieniem. Podkreślam, że nie jestem za polską elektrownią, ale skrajnie demonizujesz zagrożenia. Pytałem ile matka wytworzy energii a nie zużyje, bo przecież proponujesz rozdać pieniądze przeznaczone na inwestycje w źródło energii “potrzebującym” . Przypominam -rozdawnictwo skończyło się w ’89. Reaktor chłodzony jest przez dwa obiegi wody – pierwotny i wtórny, więc nie wypisuj o radioaktywnej wodzie zrzucanej do środowiska. Aha i woda nie chodzi tylko płynie . W Polsce, kraju o bogatych tradycjach górniczych nie ma jaskiń? W elektrowni nie ma ekranów ołowianych – skąd ta informacja? Z palca? To osłona rdzenia jest rozumiem z tektury, albo sklejki. Ani prędkość wzrostu ani liczba przerzutów nie determinuje złośliwości nowotworu ( tylko stopień zróźnicowania )abstrahując od faktu, iż nie istnieje podział na nowotwory po ekspozycji na promieniowanie i bez niej. Niech zgadnę – swoim zwyczajem w odpowiedzi przepiszesz rozdział z biologii Villego…

Im więcej elektrowni tym większe ryzyko, poza tym nikt by ich nie remontował, tak jak linii energetycznych i innych rzeczy, poza tym odległość od elektrowni ma ogromne znaczenie, gdyż im bliżej takowych tym więcej nowotworów u dzieci. 2 mld dolarów kosztuje jedno składowisko, w Polsce nie ma tak głębokich jaskiń-km., skał zatrzymuje promieniowanie lub ołów, ale w takiej elektrowni nie ma ołowianych ekranów zabezpieczających. Nie chodzi o wytwarzaną energię, bo gdyby zaakceptowano ustawę prosumencką o wiele więcej by to dało nam wszystkim, tylko o pomoc ludziom, którzy nie mają pieniędzy na podstawowe rzeczy, nie ważne ile samotna matka, niepełnosprawny czy emeryt zużywają energii ważne by było ich stać na jedzenie, leki, rachunki-nie tylko energię, ale i gaz, wodę węgiel do ogrzewania itd., podręczniki, ubrania, środki czystości itd. Nie musi być awaria żeby skazić całą okolicę, wystarczy, że radioaktywna woda z układu chłodzenia pójdzie do środowiska i podczas np. powodzi zaleje tereny rolnicze oraz radioaktywna para wodna wydobywająca się z kominów skażająca atmosferę i z wiatrem przemieszczająca się na duże odległości. To daje wzmożoną radiację w pobliżu EJ. Wiadomo, że nie ma progu szkodliwości dawki, nawet najmniejsza pochłonięta dawka może doprowadzić do raka, nowotwory popromienne szybko się rozwijają i dają dużo przerzutów.

Jezu co za bełkotliwa litania…Nie popieram budowy elektrowni jądrowej, ale nie rozumiem co mają do tego samotne ( często z wyboru) matki. Ile przykładowo taka dofinansowana samotna matka wytworzy energii elektrycznej ( w MW ) rocznie? To nie o rozdawnictwo pieniędzy tu chodzi tylko o inwestycję w źródło taniej dla gospodarki energii elektrycznej. I kto Ci powiedział, że uregulowana rzeka nie wylewa? I dlaczego nowotwory popromienne są akurat gorsze od innych? I co to za sumy za składowanie? rocznie? kwartalnie? wszystkich w stanach, jednej w Japonii, wszystkich na Ziemi?
Może lepiej zastanówmy się kto za tym lobbuje? Francja, Japonia z technologią czy Ruskie z paliwem? Kogo oprócz Grada posmarowali? Od kogo będziemy kupować uran? Mając gaz łupkowy znów będziemy kupować od Ruskich? To są realne zagrożenia a nie potencjalna awaria która jak naiwnie się łudzę nigdy nie nastąpi. Przecież i tak jesteśmy otoczeni pierścieniem zagranicznych EA, więc kolejna na naszym terenie niczego w kwestiach zdrowotnych i ekologicznych nie zmieni.

Nie daj Panie Boże przecież to realne zagrożenie dla naszego zdrowia i życia, nowotwory popromienne są najgorsze, tak samo deformacje płodów wywołane promieniowaniem. elektrownie nie mają odpowiednich zabezpieczeń, w ich pobliżu jest o 25% więcej przypadków nowotworów u dzieci, tak podają obiektywne statystyki medyczne. Ci co twierdzą inaczej są opłacani przez ludzi mających interes w EJ.

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!