Wielorybnicy oszczędzą humbaki
Oznacza to, że tej zimy póki co żaden humbak nie zginie z rąk japońskich wielorybników na Oceanie Południowym. Jest to bardzo dobra wiadomość i zwycięstwo wszystkich tych, którzy byli zaangażowani w działania Greenpeace na rzecz zakończenia polowań na wieloryby i promocji nieinwazyjnych badań na ssakach morskich, których przykładem jest prowadzony przez Greenpeace projekt „Szlakiem Wielorybów”.
Nasza radość nie jest jednak pełna. Wielorybnicy nadal planują dokonać na Oceanie Południowym rzezi finwali i płetwali karłowatych. Domagamy się, by w przyszłości wszystkie wieloryby były tak samo chronione jak obecnie humbaki. Ochrona jednego tylko gatunku nie wystarczy.
Skandal
Program tak zwanych połowów do celów naukowych prowadzony przez Japońską Agencję Rybołówstwa to skandaliczny proceder, który ciągnie się już dwie dekady. Poprzez wycofanie się z planów polowań na humbaki, Japonia potwierdza tylko, że jej badania to farsa nie mająca nic wspólnego z nauką. Japończycy zdali sobie sprawę, że sprzedaż mięsa humbaków (będącego rezultatem polowań) nie będzie możliwa ze względu na zapisy Konwencji o Ochronie zagrożonych Gatunków (CITES).
Tajny plan modernizacji floty wielorybników
Japońska Agencja Rybołówstwa od lat jest zdecydowanie krytykowana przez opinię publiczną w związku z prowadzeniem projektu „badań naukowych” na wielorybach. Biurokraci z tej Agencji ugięli się wreszcie pod naciskiem międzynarodowej społeczności. Zaniepokoił ich też fakt, iż organizacje pozarządowe oraz media ujawniły plany modernizacji floty wielorybników poprzez budowę nowego statku przetwórni. Koszty budowy odpowiedniej jednostki mogą wynieść nawet do 188 mln $.
greenpeace.org