„Grue Jay” – niezwykły ptak z teksańskiego podwórka | ekologia.pl
Ekologia.pl Wiadomości „Grue Jay” – niezwykły ptak z teksańskiego podwórka. Narodziny pierwszej hybrydy napędzanej zmianami klimatu

„Grue Jay” – niezwykły ptak z teksańskiego podwórka. Narodziny pierwszej hybrydy napędzanej zmianami klimatu

Na pozór to zwykła sójka, nieco bardziej błękitna niż zielona. Ale gdy naukowcy z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin przyjrzeli się jej bliżej, odkryli coś, co może zmienić sposób, w jaki patrzymy na ewolucję – i na konsekwencje zmian klimatycznych.

Ptak hybrydowy, głównie niebieski, z białymi plamami na piersi i końcach skrzydeł. Przypomina sójkę błękitną, ale z większym obszarem czerni na pysku, bardziej zbliżonym do sójki zielonej.

Rzadki ptak hybrydowy zidentyfikowany na przedmieściach San Antonio w Teksasie jest wynikiem skrzyżowania samca sójki błękitnej z samicą sójki zielonej. Źródło: Brian Stokes/University of Texas at Austin
Spis treści

Na teksańskim podwórku zauważono ptaka, który okazał się potomkiem dwóch gatunków oddzielonych… siedmioma milionami lat ewolucji. To pierwsza znana hybryda powstała w wyniku naturalnego nakładania się zasięgów dwóch odległych gatunków ptaków – zjawiska, które badacze przypisują ociepleniu klimatu.

Spotkanie dwóch światów

Niezwykły osobnik, nazwany „Grue Jay” (od ang. green i blue jay – zielona i błękitna sójka), jest mieszańcem sójki błękitnej (Cyanocitta cristata) – dobrze znanej mieszkańcom wschodnich i środkowych Stanów Zjednoczonych – oraz sójki zielonej (Cyanocorax luxuosus), występującej tradycyjnie w Ameryce Środkowej, Meksyku i południowym Teksasie.

– Uważamy, że to pierwszy zaobserwowany kręgowiec, który powstał w wyniku skrzyżowania dwóch gatunków poszerzających swoje zasięgi – przynajmniej częściowo z powodu zmiany klimatu – mówi ekolog Brian Stokes z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin, autor publikacji w czasopiśmie Ecology and Evolution.

Na zdjęciu trzy ptaki. Po lewej stronie znajduje się sójka błękitna, która jest głównie niebieska z kilkoma białymi plamami na końcach skrzydeł, wokół twarzy i na klatce piersiowej. Po prawej stronie znajduje się sójka zielona, która jest głównie zielona z jaśniejszą klatką piersiową i mieszanką niebieskich i czarnych plam na twarzy. W centrum znajduje się ptak hybrydowy, który jest głównie niebieski i przypomina sójkę błękitną, ale z większym obszarem czerni na twarzy, bardziej przypominając sójkę zieloną

Rzadki ptak hybrydowy zidentyfikowany na przedmieściach San Antonio w Teksasie (środek, zdjęcie: Brian Stokes/University of Texas at Austin) jest wynikiem skrzyżowania samca sójki błękitnej (po lewej, zdjęcie: Travis Maher/Cornell Lab of Ornithology/Macaulay Library) i samicy sójki zielonej (po prawej, zdjęcie: Dan O’Brien/Cornell Lab of Ornithology/Macaulay Library)

Efekt globalnego ocieplenia

Przez miliony lat oba gatunki sójek pozostawały od siebie oddzielone. Jednak rosnące temperatury i przesuwanie się stref klimatycznych sprawiły, że granice ich występowania zaczęły się nakładać.

Sójki zielone, które preferują tropikalne i subtropikalne lasy, zaczęły pojawiać się coraz dalej na północ, podczas gdy sójki błękitne rozszerzają swój zasięg na zachód. Ich „strefy wpływów” spotykają się dziś w rejonie San Antonio w Teksasie – i właśnie tam doszło do spotkania, które zaowocowało pierwszym „grue”.

Podobne procesy zachodzą też wśród innych gatunków. W Arktyce znane są przypadki krzyżowania niedźwiedzi brunatnych i polarnych, a wśród ptaków – pojawiają się coraz częściej hybrydy gatunków, które wcześniej nie miały szans się spotkać. Jednak przypadek teksańskiej sójki jest wyjątkowy – to naturalny efekt klimatycznego przesunięcia zasięgów, nie działalności człowieka czy sztucznych hodowli.

Od podwórka do laboratorium

Historia „Grue Jay” zaczęła się niepozornie. W 2023 roku jeden z mieszkańców przedmieść San Antonio zamieścił w internecie zdjęcie niezwykłego ptaka – z błękitnym ciałem, czarną maską i białą piersią. Zainteresowany Stokes skontaktował się z autorem zdjęcia i uzyskał zgodę na obserwację. Udało się złapać ptaka w delikatną siatkę ornitologiczną, pobrać próbkę krwi i zaobrączkować go, zanim znów odleciał.

Przez kilka lat nie było po nim śladu, aż w czerwcu 2025 roku znów pojawił się… na tym samym podwórku. Analiza DNA potwierdziła przypuszczenia naukowców – to rzeczywiście potomek sójki błękitnej (ojciec) i sójki zielonej (matka).

– Gdyby pojawił się dwa domy dalej, prawdopodobnie nikt nigdy by o nim nie usłyszał – przyznaje Stokes.

Ewolucja na naszych oczach

Choć hybrydyzacja w świecie zwierząt nie jest zjawiskiem nowym, to ten przypadek rzuca nowe światło na szybkość, z jaką klimat może wpływać na procesy ewolucyjne. Badacze przypuszczają, że w miarę dalszego ocieplania się planety i przesuwania zasięgów kolejnych gatunków, podobnych przypadków może być więcej – i niekoniecznie ograniczą się one do ptaków.

– Hybrydyzacja może być znacznie powszechniejsza, niż nam się wydaje – mówi Stokes. – Po prostu wiele takich przypadków umyka naszej uwadze, bo zwierzęta żyją w trudno dostępnych siedliskach, a spotkania międzygatunkowe są rzadkie.


Absolwentka Inżynierii Środowiska na Politechnice Warszawskiej. Specjalizuje się w technicznych i naukowych tekstach o przyrodzie, zmianie klimatu i wpływie człowieka na środowisko. W swoich artykułach łączy rzetelną wiedzę inżynierską z pasją do natury i potrzeby życia w zgodzie z otoczeniem. Uwielbia spędzać czas na łonie przyrody – szczególnie na Warmii, gdzie najchętniej odkrywa dzikie zakątki podczas pieszych wędrówek i wypraw kajakowych

5/5 - (2 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!