Po co nam ten Pakiet?
Ekologia.pl Wiadomości Polska Po co nam ten Pakiet?

Po co nam ten Pakiet?

Fot.: sxc.hu
Fot.: sxc.hu

Gościliśmy w siedzibie tygodnika „Polityka”, gdzie odbyła się debata społeczna w formie konfrontacji dwóch grup zainteresowanych rozwojem energetyki: „Zielonych Ekologów i Świadomych Producentów”. W towarzystwie przedstawicieli różnych środowisk zastanawialiśmy się jak – w odniesieniu do planowanego pakietu klimatyczno – energetycznego, łączyć cele ochrony klimatu z celami sektora przemysłu i energetyki.

Według Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Gospodarki, Marcina Korolca Polska jest jak najbardziej zainteresowana obniżeniem emisji CO2 – udowodniła to w latach 1998 – 2006, realizując z nadwyżką zobowiązania z Kioto (mieliśmy zredukować emisję o 6 proc., a obniżyliśmy o 29 proc).

U podstaw tego sukcesu leży co prawda transformacja ustrojowa i gospodarcza kraju, w wyniku której zrezygnowano z najbardziej przestarzałych, często postsowieckich technologii, ale należy pamiętać, że w tym okresie Polska przeżywała znaczny wzrost gospodarczy i inwestycyjny.

W marcu 2007 roku Komisja Europejska określiła bardzo ambitne cele dotyczące ochrony klimatu. Była to decyzja polityczna.

Od jesieni 2008 roku mamy globalny kryzys finansowy, którego wpływ na gospodarkę poszczególnych krajów jest trudny do przewidzenia – a to w sposób zasadniczy wpływa na możliwość określania przyszłości energetycznej i podejmowania długofalowych zobowiązań. Zatem cele z marca ubiegłego roku, ustalone w znacznie bardziej stabilnych warunkach, muszą być teraz połączone z wieloma niewiadomymi. Przedstawiciele polskiego rządu honorują te cele, ale proponują istotne uzupełnienia tam, gdzie decyzje Komisji Europejskiej są niekompletne.

Polska z największym w Europie, bo 91,4% udziałem energii z węgla w energii ogółem (źródło: Komisja Europejska) nie jest odosobniona w swojej sceptycznej postawie wobec obecnego kształtu pakietu. Inne, młodsze kraje Unii w znacznej mierze opierają swoją gospodarkę na węglu: Estonia – 91,1%; Czechy – 59,2%; Rumunia – 36,9%. Na wprowadzeniu Pakietu w obecnym kształcie najbardziej skorzystają Francja z udziałem energii z węgla w 4,8% oraz Szwecja – 0,4%.

Obecnie Unia Europejska prowadzi rozmowy z Ukrainą na temat strefy wolnego handlu, a dodatkowo sektor energetyczny jest na Ukrainie subsydiowany. Polska jako kraj graniczący z Ukrainą może obawiać się, że po podpisaniu Pakietu nie tylko większy przemysł, ale nawet mniejsze przedsiębiorstwa produkcyjne znajdą tam lepsze warunki dla inwestycji i rozwoju niż w Polsce.

Rząd Polski nie kwestionuje celów pakietu klimatyczno – energetycznego, ma jednak uzasadnione zastrzeżenia wobec planowanych sposobów jego realizacji. Podpisanie go jest bardzo poważnym posunięciem, które – jeśli będzie przyjęty zbyt pochopnie – może okazać się niemożliwy do zrealizowania, a więc nie tylko nie wpłynie na ochronę klimatu, ale doprowadzi do poważnego osłabienia rozwoju gospodarczego wielu unijnych krajów.

Krytykując pracę obecnego polskiego rządu należy uwzględnić fakt, że pracuje on zaledwie od roku i podlega ogromnej presji czasu. Jak twierdzi Marcin Korolec – francuska prezydencja nie chce słuchać polskich postulatów, co dziwi, bo przecież październikowe ustalenia na szczycie w Brukseli zakładają, że decyzje Wspólnoty muszą zapaść jednomyślnie – najdalej do 11 grudnia br.

Krytyka pracy Komisji Europejskiej

Różne grupy interesów krytykując Komisję Europejską podkreślają, że dyskusja na temat rewolucji energetycznej, jaką przyniesie pakiet toczy się zbyt szybko – pośpiech w wielu kwestiach, więc i tu jest złym doradcą. Marek Przychodzki – prywatny przedsiębiorca ze Szczecina ubolewa, że Komisja Europejska przewiduje nałożenie kar za niewywiązywanie się z ograniczeń emisyjnych, a nie planuje systemu nagradzania za wdrażanie OZE.

Pakiet klimatyczny ma przede wszystkim cel ekologiczny, musi być jednak efektywny kosztowo dla świata. Mówienie o tzw. „średniej unijnej” w odniesieniu do zagadnień ekonomiczno-gospodarczych jest nieporozumieniem, gdyż kraje unijne są bardzo różne i potrzebują indywidualnego traktowania.

Komisja Europejska stawiając krajom członkowskim wysokie wymagania, narzuciła Unii rolę światowego lidera w zakresie dbania o klimat. Unia konsumując towary produkowane w Chinach powinna zatem podzielić się z Chinami odpowiedzialnością za złe skutki dla klimatu powstałe w wyniku ich wytwarzania.

Zieloni Ekolodzy – Świadomi Producenci

Dwa kluczowe wyzwania, przed którymi stoi dziś energetyka to zapewnienie dostaw pewnej i przystępnej cenowo energii oraz szybkiego przejścia do niskowęglowego, wydajnego i przyjaznego dla środowiska systemu jej dostaw. Aby rzeczywiście ograniczyć emisję CO2 konieczne jest zastosowanie czystych technologii węglowych i przestawienie się na odnawialne źródła energii, oraz zmiana sposobu konsumpcji energii przez odbiorców.

Jak podkreśla Bolesław Jankowski z firmy Energis – pakiet przyjęty w obecnej formie nie tyle uderzy w sektor energetyczny – bo ten zawsze znajdzie zbyt, ale w konsumentów. Przedstawiciele przemysłu zarzucają organizacjom i działaczom ekologicznym, że nie informują konsumentów o wzroście cen energii, które mogą się zwiększyć nawet o 90 procent.

Ekolodzy twierdzą, że pakiet jest Polsce potrzebny, gdyż wymusi na przemyśle wprowadzenie innowacyjnych rozwiązań, które pozwolą na oszczędność energii. Zdaniem Koalicji Klimatycznej „Raport 2030”, na którym rząd Polski opiera swoje stanowisko, wyolbrzymia koszty społeczne i gospodarcze wejścia w życie pakietu energetyczno-klimatycznego.

Według ekologów pakiet jest szansą i wyzwaniem dla polskiej gospodarki, która może dynamicznie się rozwijać i z unijnych dotacji modernizować przestarzałe technologie. Pomimo wieloletnich dyskusji na temat konieczności modernizacji i efektywniejszej pracy energetyki, nie dokonano w Polsce żadnych zasadniczych zmian. A to spowoduje – zdaniem ekologów, że niezależnie od unijnego pakietu, cena energii będzie rosła.

Innym kosztem niewprowadzenia pakietu energetyczno – klimatycznego są huragany i powodzie, które już teraz coraz częściej nam dokuczają.

Myśląc o pakiecie energetyczno – klimatycznym należy pamiętać, że jego twórcami są politycy. Strony ewentualnego porozumienia mają coraz więcej materiałów do dyskusji. Wciąż powstają kolejne znaki zapytania i wielu badaczy, jak na przykład prof. Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej – twierdzi, że Komisja Europejska pracuje na podstawie danych, które od dawna są nieaktualne.”Jeśli włożysz głupie dane, wyjmiesz głupie wyniki” – powiedział profesor.

Aby na szczycie w Poznaniu przedstawiciele państw mogli podjąć wiążące decyzje przed podpisaniem nowego porozumienia klimatycznego w Kopennhadze w 2009 roku, to porozumienie na poziomie państw unijnych musi nastąpić najpóźniej do 11 grudnia 2008 roku. Jeśli jednak decyzja odsunie się w czasie o kilka miesięcy, to światu nie grozi, póki co, żadna katastrofa.

Pakiet energetyczno – klimatyczny jest wspaniały jeśli chodzi o cele, w sferze sposobu realizacji może okazać się nieporozumieniem. Także dlatego, że wysiłki unijnych krajów nie zrekompensują braku zaangażowania w redukcję emisji gazów cieplarnianych, takich krajów jak Stany Zjednoczone, Chiny, czy Indie.

MP,ekologia.pl
4.7/5 - (16 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!