Szokujące odkrycie! Pingwiny chłodzą planetę… swoimi odchodami
Z pozoru niepozorne, urocze pingwiny Adeli mogą odegrać nieoczekiwaną rolę w walce ze zmianami klimatu. Najnowsze badania wykazały, że ich odchody – tak, dokładnie te – mogą mieć wpływ na tworzenie chmur chłodzących Antarktydę i spowalniających topnienie lodu morskiego.

Naturalna fabryka chmur
Zespół naukowców z Uniwersytetu Helsińskiego spędził dwa miesiące na Półwyspie Antarktycznym, obserwując kolonię 60 000 pingwinów Adeli. Wyniki ich pracy, opublikowane w Communications Earth & Environment, zaskoczyły nawet badaczy.
Okazuje się, że guano pingwinów emituje ogromne ilości amoniaku – aż tysiąckrotnie więcej, gdy wiatr wieje od strony kolonii. Amoniak ten reaguje z gazami siarkowymi wydzielanymi przez morski fitoplankton, tworząc aerozole, które stanowią „ziarno” dla powstawania chmur.
Te chmury odbijają światło słoneczne z powrotem w kosmos, chłodząc powierzchnię i przeciwdziałając topnieniu lodowców. Co ciekawe, nawet po migracji pingwinów pozostające guano wciąż wydziela amoniak, co obserwowano jako trwającą kilka godzin mgłę nad pustą kolonią.
Ekosystem w służbie klimatu
„To niesamowity przykład, jak bardzo powiązane są procesy biologiczne i atmosferyczne,” mówi Matthew Boyer, główny autor badania. Jego zespół podkreśla, że nawet pozornie błahe zjawiska – jak pingwinia kupa – mogą mieć wpływ na lokalny klimat, a w efekcie także na globalne systemy pogodowe.
Antarktyda pełni kluczową funkcję w regulacji klimatu Ziemi: magazynuje ciepło, pochłania CO₂ i wpływa na globalne prądy morskie. Ale ten lodowy kontynent ociepla się szybciej niż większość reszty świata, a jego ekosystemy – z pingwinami włącznie – są pod coraz większą presją.
Pingwiny i pszczoły – nieoczekiwani sojusznicy planety
Pingwiny nie są jedynymi zwierzętami, które pomagają chronić naszą planetę. W Kenii rolnicy wykorzystują pszczoły do odstraszania słoni od upraw – naturalna bariera, która chroni i ludzi, i dziką przyrodę. W Europie inżynierowie pracują nad „elektryczną tapetą” zmniejszającą zużycie energii w domach, a francuska firma New World Wind tworzy „drzewa wiatrowe”, które produkują energię z miejskich podmuchów wiatru.
Z natury płynie nadzieja
Choć trudno w to uwierzyć, pingwinie odchody mogą stanowić jeden z elementów układanki, która pomoże nam lepiej zrozumieć klimat i stworzyć skuteczniejsze strategie ochrony środowiska. To przypomnienie, że nawet najbardziej niepozorne procesy natury mają znaczenie – wystarczy tylko je dostrzec.

Absolwentka Inżynierii Środowiska na Politechnice Warszawskiej. Specjalizuje się w technicznych i naukowych tekstach o przyrodzie, zmianie klimatu i wpływie człowieka na środowisko. W swoich artykułach łączy rzetelną wiedzę inżynierską z pasją do natury i potrzeby życia w zgodzie z otoczeniem. Uwielbia spędzać czas na łonie przyrody – szczególnie na Warmii, gdzie najchętniej odkrywa dzikie zakątki podczas pieszych wędrówek i wypraw kajakowych
Opublikowany: 27 maja, 2025 | Zaktualizowany: 29 lipca, 2025