Bądź EKO – podziel się książką!
Zwykle nasze dzieci mają ich w domach mnóstwo: kupione wspólnie pod wpływem chwili albo otrzymane przez nie w prezencie (nie zawsze – trafionym) czekają cierpliwie na swoją kolej, przegrywając w konkurencji z grą komputerową. Czas płynie i czasami na swoje „pięć minut” czekają kilka, kilkanaście, a nawet i kilkadziesiąt lat.
Trafiają się wśród nich i takie, które to nam towarzyszyły w dzieciństwie czy gdy lat mieliśmy kilkanaście, ale… co tu dużo mówić, już nie jesteśmy tacy młodzi… Książki…
Mimo ery e-booków i nowych technologii wciąż są obecne w naszych domach, czasami tworzą ogromne, pokryte kurzem, księgozbiory. Warto się czasem nimi podzielić.
Zgodnie z zasadami ekologii warto dać książkom „drugie życie” i puścić je w obieg. Po to, by komuś innemu – a zwłaszcza: dziecku, mogły sprawić radość. Aby nie leżały bezczynnie, bo mają przecież do spełnienia prawdziwą misję.
Podaruj dzieciom książkę, podaruj dzieciom uśmiech
Od jakiegoś czasu książki mogą pełnić nietypową funkcję: być lekarstwem na małoletnie smutki i na strach przed lekarskim fartuchem. Dzięki zaangażowaniu wielu Czytelników (także tych, mających na karku zaledwie kilka wiosen), którzy włączyli się do ogólnopolskiej akcji społecznej „Zaczytani”, w wielu dziecięcych oddziałach szpitalnych w całym kraju działają już pełną parą biblioteki dla najmłodszych, w których maluchy, czekając na stresujący zabieg czy badanie, mogą „oddać się lekturze”. Wybraną książeczkę mogą także wziąć do domu, a gdy już się znudzi – dalej puścić ją w obieg. Taka bowiem jest idea akcji „Zaczytani”.
Takie społeczne biblioteki powstają także w domach dziecka czy świetlicach środowiskowych. – Ważnym elementem naszej akcji jest fakt, że dzieci mogą zabrać wybraną książkę do domu, a to pomoże zaszczepić w nich pasję do czytania i pobudzi wyobraźnię – tłumaczą inicjatorzy czytelniczego przedsięwzięcia z Brzegu i Wrocławia, wielcy entuzjaści czytania. Podobnie, jak francuski filozof epoki Oświecenia – Monteskiusz, wychodzą bowiem z założenia, że „lubić czytanie – to znaczy godziny nudy, które człowiek miewa w życiu, zmieniać na godziny radości…” – Pragniemy zainspirować jak największą liczbę osób do częstego zaglądania w karty książek. Nie od dziś wiadomo, że ten, kto czyta, żyje podwójnie – dodają z przekonaniem.
Osobiście lub z pomocą listonosza
Zdaniem inicjatorów akcji, czytanie ma zbawienną moc i jest wspaniałą zabawą, dlatego warto tworzyć biblioteki właśnie na szpitalnych oddziałach dziecięcych, ale także w świetlicach środowiskowych oraz rodzinnych domach dziecka i hospicjach. Dzięki książkom dzieci mogą choć na chwilę zapomnieć o chorobie, przenosząc się w piękny świat baśni oraz marzeń.
Aby taki szczytny cel udało się osiągnąć, na terenie całego kraju utworzone zostały punkty zbiórek, do których każdy z nas może przynieść swoją ulubioną książkę z dzieciństwa bądź jakąś bajkę, którą już przeczytały nasze dzieci. Nic nie stoi także na przeszkodzie, by kupić zupełnie nową publikację, która, naszym zdaniem, mogłaby zainteresować małych pacjentów. Natomiast wszystkie osoby, które chciałyby włączyć się do akcji drogą pocztową, mogą zapakowane książki nadać jako przesyłki, wysyłając je na adres: ZPOW „Szansa”, ul.Poprzeczna 3, 49-304 Brzeg (z dopiskiem „ Zaczytani”).
Przedszkolaki uczą się pomagać
W tej chwili w większości dużych miast funkcjonują punkty zbiórek książek i ciągle powstają nowe. Do akcji włączyły się biblioteki, fundacje i stowarzyszenia, księgarnie i szkoły. Książkę można nawet zostawić wybierając się do basen do Aquaparku czy odprowadzając pociechę do przedszkola. – To wspaniała idea, dzięki której maluchy mogą polubić czytanie i oderwać się od codziennych zmartwień – zachęca Justyna Kupracz, koordynująca we Wrocławiu akcję zbiórki książek w Punkcie Przedszkolnym „Przyjaciele Żyrafy”.
– Nasze przedszkolaki chętnie przynoszą z domów swoje książeczki, ucząc się przy tym, jak w prosty sposób pomagać innym. U „Przyjaciół Żyrafy” mamy także punkt zbiórki plastikowych nakrętek po napojach, które niebawem trafią do Wrocławskiego Hospicjum dla dzieci.
Więcej informacji o Akcji „Zaczytani” oraz wykaz punktów prowadzących zbiorki książek można znaleźć na stronach: https://zaczytani.org/. Znajdziemy tam także podpowiedzi, jak samodzielnie utworzyć dodatkowy punkt zbiórki książek (placówki i firmy biorące udział w projekcie nie są obciążone żadnymi kosztami, książki są przekazywane bezpłatnie).
Co wspólnego ma życzliwe pożyczanie (nawet oddawanie ) książek z używanie określenia z przedrostkiem “eko”? Chyba to niemądre nazewnictwo już urasta do rangi absurdu?
Ksiązki można pożyczyć w bibliotece, po przeczytaniu oddać, tak za darmo można korzystać z książki i jedną książkę może przeczytać wiele osób:)