OTOP: Ptaki krajobrazu rolnego wymierają!
W ciągu ostatnich 30 lat z terenu Unii Europejskiej zniknęło 300 milionów ptaków związanych z krajobrazem rolniczym – alarmują federacja BirdLife International i Europejska Rada Badań nad Liczebnością Ptaków (EBBC]. Zjawisko nie ominęło Polski, gdzie w ciągu ostatniej dekady o 40 proc. spadła liczebność populacji czajki i szczygła.
Te alarmujące dane dotyczące spadku liczebności ptaków[1] powinny stanowić dla nas wszystkich sygnał ostrzegawczy oraz ważny argument w dyskusji nad przyszłym kształtem Wspólnej Polityki Rolnej – uważa Marek Jobda, specjalista ds. bioróżnorodności obszarów wiejskich w OTOP. Unia Europejska musi podjąć decyzje umożliwiające odwrócenie negatywnych trendów. Ptaki są jednym z najlepszych wskaźników stanu środowiska, a zaprezentowane dane pokazują, że wiele populacji osiągnęło najniższą liczebność od momentu rozpoczęcia programu monitoringu. Jedną z głównych przyczyn takiej sytuacji jest postępująca intensyfikacja rolnictwa – dodaje.
O jakości ekosystemów krajobrazu rolniczego informuje naukowców tzw. wskaźnik FBI (Farmland Bird Index), który jest wyliczany na podstawie trendów w populacjach najliczniejszych gatunków. Wartość tego wskaźnika zmalała o 52 proc. w stosunku do roku 1980, co odpowiada zniknięciu 300 milionów osobników, mimo podejmowanych wysiłków na rzecz ich ochrony[2].
„Jeśli w krajobrazie rolnym nie ma drzew, krzewów, miedz, oczek wodnych – ptaki nie mają gdzie zakładać gniazd, wychowywać i karmić młodych, czy szukać schronienia przed drapieżnikami. Obserwowany drastyczny spadek liczebności ptaków związanych z tymi siedliskami może oznaczać, że pogarsza się również jakość tzw. dóbr publicznych oferowanych przez rolnictwo, takich jak woda czy zdrowa żywność. Płatności oferowane w ramach Wspólnej Polityki Rolnej powinny być skierowane dla rolników, którzy przyczyniają się do dostarczenia dóbr publicznych dla ogółu społeczeństwa, w tym dla tych chroniących przyrodę. Przyszłość tej polityki to sprawa kluczowa nie tylko dla rolników, ale dla każdego z nas” – podkreśla Marek Jobda.

OTOP oraz inne organizacje zrzeszone w ramach BirdLife podkreślają, że niekorzystne zmiany w krajobrazie rolnym mogą zostać odwrócone, jeśli przyszła WPR będzie bardziej „zielona”. Według obecnej propozycji, o płatności bezpośrednie będą mogli ubiegać się rolnicy, którzy przeznaczą min. 7 proc. powierzchni swojego gospodarstwa na cele związane z ochroną przyrody (na tzw. Ecological Focus Areas), w tym na zachowanie zadrzewień, miedz czy oczek wodnych. Miedze, roślinność przybrzeżna przy oczkach wodnych, kępy krzaków wśród pól to nie tylko jedyne miejsce gdzie wiele gatunków może założyć gniazda i zdobyć pożywienie, ale też jedyne schronienie, pozwalające ptakom ukryć się przed zagrożeniem. Im mniej tych elementów w krajobrazie, tym trudniej ptakom przetrwać. W interesie nas wszystkich jest, aby udział tej powierzchni nie był zmniejszony. Pozwoli to nie tylko na ochronę środowiska, ale po prostu na racjonalne wydawanie pieniędzy podatników, w sposób korzystny dla całego społeczeństwa. – apeluje Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków.
W Unii Europejskiej trwają obecnie prace nad reformą Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). Działania podejmowane przez Komisję Europejską oraz prezydencję cypryjską zmierzają do „zazielenienia” WPR, czyli uzależnienia udzielenia płatności obszarowych od spełniania przez rolników norm związanych z ochroną środowiska. Propozycjami Komisji zajmują się również Parlament i Rada Europejska.
Przypisy:
[1] Skalę spadku liczebności ptaków krajobrazu rolniczego w Europie obrazują wybrane przykłady dla lat 1980-2010: skowronek – ubytek 39 mln osobników, świergotek łąkowy – 12 mln, mazurek – 38 mln, szpak – 40 mln, czajka – 2 mln. W części nowych państw UE negatywne trendy dla niektórych gatunków są słabsze lub nawet wzrostowe, jednak nie kompensuje to spadków obserwowanych na pozostałym obszarze.
[2] Prezentowane dane opracowano na podstawie badań realizowanych w 23 krajach UE: Austrii, Belgii, Bułgarii, na Cyprze, w Czechach, Danii, Estonii, Finlandii, Francji, Niemczech, Grecji, na Węgrzech, we Włoszech, na Łotwie, w Holandii, Polsce, Portugalii, Irlandii, na Słowacji, w Słowenii, Hiszpanii, Szwecji i Wielkiej Brytanii w ramach Europejskiego Monitoringu Pospolitych Ptaków Lęgowych (PECBMS – https://www.ebcc.info/trends2012.html).
Na terenach rolniczych powinny być enklawy zieleni, a najwięcej szkód wyrządzają koty wałęsające się po polach w czasie lęgów ptaków, mieszkam na wsi i widzę co się dzieje ,psy też swoje robią.Mam koty też ale trzymam je w wolierze na wolnym powietrzu,sprzęt rolniczy dzisiaj jest bardzo szybki także mieszkańcy pól czy łąk nie mają szans na ucieczkę.
Rolnicy często przejeżdżają po miedzach, gdy wkroczą kombajnami w zbożę ginie wile zwierząt żerujących i chroniących się w zbożu, nie tylko ptaków, także koszenie ciężkim sprzętem łak i ugorów niszczy gniazda i rani ptaki.
Zgadzam się z moimi przedmówcami.Wałęsające się psy, a szczególnie wychodzące na polną “stołówkę” koty, to codzienny widok przez całe lato. Jak zmusić rolników do kontroli nad kotami? Niska świadomość narodu powoduje ogromne straty w przyrodzie. Krew mnie zalewa, bo nawet zamożni rolnicy, biorący wiele dziesiąt tysięcy dopłat unijnych, spalają większość śmieci we własnych piecach. Wieczorami snuje się słodkawy dym..plastiku. Jestem mieszczuchem, ale od wielu lat mieszkam na wsi i jestem zniesmaczony. Słyszę nawet,że te wersalki i lodówki w lesie to też robota tej “stonki” z Warszawy. A telewizja nawołuje do płacenia abonamentu bo brakuje pieniędzy na “misję programową” A co to za misja?
Gwiazdy tańczą, gwiazdy śpiewają, pewnie za jakiś czas zaczną się rozmnażać…
Dziennikarze przebijają się w licytacji, gdzie ostatnio spędzali wakacje. Safari w Afryce, Majorka, czy po raz trzeci Kanaryjskie. Już wiem dlaczego na “misję” brakuje.. Dlaczego jest tak mało programów o zachowaniach ekologicznych? Z przykrością oglądam relację jak dzieci “uzbierały” po wakacjach setki worków śmieci w lasach itd.itd…
rolnictwo rolnictwem ale warzna przyczyna sa np; lisy kturych populacji od lat nikt nie katroluje bo skury sa nic nie warte ‘.walensajace sie psy i koty to jest problem ptaki maja warunki do rozrodu dobre jest ogromna ilosc nieuzytkow
Zatrważające jest (i uważam, że w niemałym stopniu jest powodem spadku populacji innych gatunków) rozpanoszenie się krukowatych. Jest ich z każdym rokiem coraz więcej. Bez pardonu rozprawiają się z wróblami, gołębiami, itd. – poszerzają swój teren spychając inne gatunki na margines. Wiosną przed moim domem, wśród wysokich drzew, próbowała założyć gniazdo wilga. Niestety, czarna banda skutecznie ją przegoniła. Tym bardziej ucieszył mnie widok pliszek siwych, których w tym roku widziałem jakby więcej i sikorki szarytki -pierwsze spotkanie od kilku lat.
Niemcy mają pełno zadrzewień śród polnych , mało lasów ale pełno zarośli i żywopłotuf na skraju pul . Widziałem w tym roku kuropatwy pod lüneburgiem , a w polsce nie widziałem ani jednej