Bezdomny uratował kotki wyrzucone na śmietnik. Dostał pracę i szansę na nowe życie - Ekologia.pl
Ekologia.pl Wiadomości Bezdomny uratował kotki wyrzucone na śmietnik. Dostał pracę i szansę na nowe życie

Bezdomny uratował kotki wyrzucone na śmietnik. Dostał pracę i szansę na nowe życie

To historia, która poruszyła cały Piotrków Trybunalski. Bezdomny mężczyzna znalazł na śmietniku karton szczelnie zaklejony taśmą. W środku były dwa maleńkie kotki. Pan Piotr, mimo własnych trudności, nie przeszedł obojętnie. W upalne popołudnie pokonał pieszo ponad 8 kilometrów, niosąc pudło pod pachą, aby dostarczyć zwierzęta do schroniska. Jego gest uratował życie kociaków, a także… całkowicie odmienił jego los.

Bezdomny Pan Piotr przeszedł 8 km pieszo, niosąc znalezione na śmietniku w szczelnie zamkniętym kartonie dwa maleńkie kociaki

Fot. Schronisko dla zwierząt w Piotrkowie Trybunalskim
Spis treści

– Było upalne, sobotnie popołudnie, gdy zadzwonił domofon schroniska. Przed furtką stał pan z dużym pudłem. Powiedział, że jest osobą bezdomną i na śmietniku znalazł miauczące pudełko. Zabolało go serce, więc przyniósł je pieszo prosto do schroniska – opowiada Anna Kleszczyńska, opiekunka zwierząt z piotrkowskiego przytuliska. W kartonie znajdowały się dwa kocięta. Pracownicy przyznają, że pomoc przyszła w samą porę. W zamkniętym, nagrzanym pudle maluchy mogłyby się udusić.

Niezwykły gest człowieka w kryzysie

Historia wzruszyła wszystkich. – O kotki zatroszczyła się osoba, po której można by się tego najmniej spodziewać, a właśnie ona okazała największe serce – mówi Wioletta Truchanowicz, kierownik Schroniska dla Zwierząt w Piotrkowie Trybunalskim.

Na facebookowym profilu schroniska pojawiły się publiczne podziękowania. Internauci nie kryli wzruszenia, a post rozszedł się błyskawicznie.

Anonimowy darczyńca zmienia życie pana Piotra

Kilka dni później wydarzył się prawdziwy cud. Do schroniska zgłosił się mieszkaniec Piotrkowa, który chciał pozostać anonimowy. Historia bezdomnego poruszyła go na tyle, że postanowił realnie pomóc.

– Odnalazł pana Piotra i przekazał mu mieszkanie oraz zaoferował pracę. To naprawdę niezwykłe – podkreśla kierownik schroniska.

Kotki szybko znalazły nowy dom – adoptowała je pani Grażyna. Z kolei Pan Piotr, który uratował ich życie, sam otrzymał szansę na nowy początek.

Nowy start – ale potrzebne wsparcie

Mieszkanie, które otrzymał pan Piotr, wymaga jednak remontu i podstawowego wyposażenia. Brakuje m.in. mebli, lodówki czy ubrań. Największą potrzebą jest jednak piec gazowy – bez niego trudno będzie przetrwać zimę.

– To ogromna zmiana w życiu pana Piotra, ale potrzebne są jeszcze konkretne rzeczy, które zapewnią mu godne funkcjonowanie. Dlatego prosimy o pomoc – mówi Wioletta Truchanowicz.

Schronisko prowadzi zbiórkę, aby kupić niezbędne wyposażenie (link do zbiórki: https://pomagam.pl/. Każda wpłata i każde udostępnienie przybliża do tego, by ta historia miała pełen happy end.


Absolwentka Inżynierii Środowiska na Politechnice Warszawskiej. Specjalizuje się w technicznych i naukowych tekstach o przyrodzie, zmianie klimatu i wpływie człowieka na środowisko. W swoich artykułach łączy rzetelną wiedzę inżynierską z pasją do natury i potrzeby życia w zgodzie z otoczeniem. Uwielbia spędzać czas na łonie przyrody – szczególnie na Warmii, gdzie najchętniej odkrywa dzikie zakątki podczas pieszych wędrówek i wypraw kajakowych

5/5 - (5 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Skoro już zdecydowaliście sie opublikować ten artykuł to może jakis link do zbiórki albo cos?

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!