Chińskie auta podbijają Polskę. Kowalscy wolą MG niż Skodę i Hyundaia
Rynek samochodów w Polsce przechodzi małą rewolucję – Chińczycy coraz mocniej zaznaczają swoją obecność. Jak wynika z danych Superauto.pl, w lipcu osoby prywatne częściej rejestrowały auta marki MG niż takich gigantów jak Skoda, Hyundai czy Renault. Chiński BAIC wyprzedził w sprzedaży m.in. Volvo i Audi, a OMODA w segmencie klientów indywidualnych pokonała BMW, Mercedesa i Forda.
– Od początku roku obserwujemy dynamiczny wzrost zainteresowania markami chińskimi, a lipcowe dane są wyjątkowo zaskakujące – mówi Kamil Makula, prezes Superauto.pl. – Nigdy wcześniej od wejścia Polski do UE nie widziałem tak dużej aktywności prywatnych nabywców nowych aut.
Chińskie marki już 15% rynku prywatnego
Łącznie wszystkie chińskie marki w lipcu osiągnęły 15% udziału w rynku klientów indywidualnych, ustępując pod tym względem jedynie Toyocie. W tym segmencie zarejestrowano niemal 2 200 samochodów, a od początku roku liczba ta przekroczyła 11 tysięcy. Uwzględniono zakupy zarówno gotówkowe, jak i kredytowe, w tym także przez osoby prowadzące działalność gospodarczą.
Eksperci podkreślają, że powodem rosnącej popularności są atrakcyjne ceny, nowoczesny design dopasowany do europejskich gustów oraz bogate wyposażenie oferowane w standardzie. Najbardziej poszukiwane auta kosztują od 78 do 132 tys. zł – wśród nich m.in. Leapmotor TO3, Omoda 5, MG HS PB czy BAIC Beijing 5.
Chińskie auta konkurują z klasy premium
Nie brakuje też modeli z wyższej półki: Jaecoo 7, MG GS PB czy BYD Seal U DMi oferują wyposażenie klasy premium w cenach od 130 do 170 tys. zł, czyli znacznie poniżej średniej rynkowej nowych aut w Polsce (186 tys. zł). Średnia różnica cenowa między chińskimi modelami a podobnymi autami europejskimi, koreańskimi czy japońskimi wynosi aż 20 tys. zł, co stanowi mocny argument ekonomiczny.
Kto kupuje chińskie auta?
Według danych chinskiesamochody.pl, najczęściej są to osoby 35–40 lat z większych miast (powyżej 300 tys. mieszkańców), otwarte na nowe technologie i szybkie w podejmowaniu decyzji zakupowych. Popularność rośnie też w mniejszych miastach, natomiast na wsiach i w małych miejscowościach chińskie auta wciąż są rzadkością.
Perspektywy rynku
Eksperci przewidują dalszy wzrost popytu. – Chińskie auta wkrótce mogą pojawiać się nie tylko w segmentach prywatnych, ale także we flotach firmowych – mówi Aleksander Mazan, dyrektor ds. partnerstw strategicznych w Superauto.pl. – Sprzyjać temu będą zmiany podatkowe obniżające limity cenowe dla aut spalinowych w pełnym odliczeniu kosztów leasingu.
Chińskie samochody w Polsce nie są już ciekawostką – stają się realną konkurencją dla europejskich, koreańskich i japońskich marek.
Opublikowany: 20 sierpnia, 2025






