Disney ekologiczny, ale nie dla nas

Film wyreżyserowali  Alistair Fothergill i Mark Linfield, zdobywcy prestiżowej nagrody telewizyjnej Emmy za reżyserię cyklu Planet Earth, pokazywanego przez BBC. Earth jest pierwszym dziełem nowego studia Disneynature. W kolejce czekają następne produkcje, tym razem o zwierzętach z Afryki. Disneynature ma uczyć najmłodszych ekologii, ale też prowadzić politykę przyjazną środowisku (oszczędność energii podczas produkcji  i udział w akcjach na rzecz środowiska). Te deklaracje są już realizowane.  Dochody z biletów sprzedanych w pierwszym tygodniu emisji Earth zostały przeznaczone na ratowanie lasów deszczowych w Brazylii i pomoc najbardziej zagrożonym gatunkom.

Earth to odpowiedź na oczekiwania publiczności, której podoba się tematyk przyrodnicza i ekologiczna. Twórcy Myszki Miki konsekwentnie budują swój wizerunek wychodząc naprzeciw zielonym trendom.  Okazuje się, że nie zawsze sprawdza się taka strategia. Film nie zostanie pokazany w Polsce.

Forum Film Poland, dystrybutor Disneya twierdzi, że nad Wisłą film nie ma szans na sukces. A więc może udać się w Stanach Zjednoczonych i w Europie (Francja), ale nie w Polsce. Nie przeprowadzono żadnych badań, te okazały się zbędne. Specjaliści znają  rynek i raczej wiedzą co robią.

I tu nasuwa się gorzka konkluzja – w Polsce ekologia to wciąż temat mało popularny. Nie przyciągnie widzów do kin. Ekologia przyciąga uwagę jeśli wiąże się z oszczędnością  z mniejszymi rachunkami i wygodą. W innych przypadkach wciąż nie budzi zainteresowania. Może film powinien być puszczany za darmo? No tak, ale na to raczej nikt nie pójdzie…