Polska marka samochodów elektrycznych Izera nie doczeka się realizacji. Ministerstwo Aktywów Państwowych zapowiada zamiast tego powstanie „klastra elektromobilności” – nowego projektu, który ma skupić się na budowie i rozwoju kilku różnych marek aut elektrycznych. Jak informuje Interia, MAP potwierdziło te plany, udzielając szczegółowych wyjaśnień.

Spółka ElectroMobility Poland przedstawiła dwa prototypy pokazowe Izery: białego SUV–a i czerwonego hatchbacka, fot. materiały prasowe
Pod koniec listopada minister aktywów państwowych wypowiedział się otwarcie na temat przyszłości projektu Izera.
– Coś takiego jak Izera nie istnieje. To jedna z tych wizji PiS-u, że można zbudować samochód, nie mając żadnych zasobów. Nawet w „Ziemi obiecanej” się to nie udało – skomentował Jakub Jaworowski.
Dodał, że „istnieje spółka ElectroMobility Poland, która rozwija pewien projekt, ale przekształciliśmy go z fikcji naukowej w przedsięwzięcie o bardziej biznesowym charakterze”.
Polska stawia na “klaster elektromobilności”
Nowy „klaster elektromobilności” ma być konkretną odpowiedzią na wyzwania rynku, dając szansę na rozwój polskich inicjatyw w branży samochodów elektrycznych. Jak zapowiada resort klaster będzie inwestował w rozwój pojazdów elektrycznych dedykowanych na rynek europejski, ale także zajmie się ich produkcją. Celem tego projektu jest wprowadzenie Polski do czołówki europejskich graczy na rynku elektromobilności. Szczegóły dotyczące działania klastra oraz branż zaangażowanych w ten projekt mają zostać przedstawione po zakończeniu rozmów i ustaleniu warunków współpracy.
Co zostało po Izerze?
Chociaż wizja polskiego samochodu elektrycznego zapowiedziana w 2016 roku przez premiera Mateusza Morawieckiego pochłonęła setki milionów złotych, niewiele pozostało z ambitnych planów. Ministerstwo Aktywów Państwowych nie zdradza zbyt wielu szczegółów na temat tego, co stanie się z inwestycjami w projekt Izery. Ostatecznie stworzono jednak pewne podstawy technologiczne, które mogą być przydatne w przyszłych projektach.
Na terenie Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego pozostała zgoda na budowę fabryki Izery, jednak do tej pory na placu budowy nie wbito ani jednej łopaty. Według Najwyższej Izby Kontroli projekt pochłonął kilkaset milionów złotych, z czego na faktyczną realizację przeznaczono zaledwie połowę. Dokapitalizowanie spółki dwoma transzami po 250 mln zł pochodziło w całości z funduszy publicznych.
Co dalej z polską elektromobilnością?
Ambitne plany związane z Izerą wydają się być przeszłością, ale nowy klaster elektromobilności może otworzyć drzwi dla kolejnych projektów. Czy Polska zdoła wykorzystać szansę i zaistnieć na rynku elektrycznych pojazdów, okaże się w nadchodzących latach. Wiele zależy od dalszej strategii Ministerstwa Aktywów Państwowych i pozyskania solidnych partnerów biznesowych.